nie ma czegos takiego jak 2-3 letnie tatuaze. to istnieje tylko w teorii, ale zaden szanujacy sie majster tego nie robi. sytuacja wyglada tak, ze masz dziarke, ktora ogolnie jest chujowa bo tusz jest wprowadzany plytko pod skore, po tych x latach nie ma szans zeby ci zniknelo calkowocie, jak ci zostanie tylko srednio widoczna plama to powinienes sie osrac ze szczescia, bo zazwyczaj zostaje takie chuj wie co z czego potem srednio jest co zrobic. tatuaz to jest rzecz na cale zycie, nie pasuje ci to zalozenie to chwyc w lape niezmywalny marker albo tatuaze z bravo ;)
jak dla mnie to kicha totalna, po prostu byle co. jak juz kolega wspomnial, chocby nierealistyczne cienie, nie ma co oszczedzac. krzywa twarz aniola, srednie linie, calosc wyglada bardzo slabo i koslawo ;/ polecam udac sie na poprawke do kogos, kto zna sie na rzeczy, wylozyc stowe wiecej i miec pewnosc, ze po kilku godzinach nie bedzie ci wstyd chodzic po plazy bez koszulki