Dla mnie żebra były gorsze od mostka, trochę się namęczyłem przy nich, natomiast przy mostku spokojnie do wytrzymania, z dwa razy mnie tylko wzdrygnęło mocniej, a jakoś szczególnie odporny nie jestem, więc ogólnie w miarę gładko poszło.
Wersja do druku
Dla mnie żebra były gorsze od mostka, trochę się namęczyłem przy nich, natomiast przy mostku spokojnie do wytrzymania, z dwa razy mnie tylko wzdrygnęło mocniej, a jakoś szczególnie odporny nie jestem, więc ogólnie w miarę gładko poszło.
Taka luźna myśl; Jeżeli tatuaże są robione dla celów estetycznych/wyglądu, to uważam, że większość gości powinno najpierw kupić sobie karnet na siłownię, zrobić wywiad środowiskowy na temat swojego stylu ubioru, głównie tego jak jest odbierany (zgłosić się do Torgowych modnisi), a na końcu malować po swoim ciele...
Jesli zrobię sobie tatuaż na dupie to tez musze spełnić te wymogi?
Nawet jeśli ktoś robi wyłącznie dla wyglądu, to nie może tego zrobić tylko dla siebie? Wydaje mi się, że nie musi wyglądać jak grecki bóg.
@up
Dzięki za miłe słowo, a koszt to 800 zł.
Ja idealnie na tym miejscu na klacie mam taką kępę włosów, że jak na to patrzę to mi się rzygać chce ;d
Słuchacie dość dużo czasu robiłem jako grabarz i nasuwa mi się myśl żeby wydziabać sobie charona na przedramieniu co o tym sądzicie myślicie, że to przesada?
Jak nie jesteś chrześcijaninem, to myślę, że spoko, a jeśli nim jesteś to taki mały zgrzyt wyczuwam.
Też tak sądzę tylko nie wiem czy to za hardkorowa zajawa :p pewnie potem dojdzie cmentarz i klepsydra itp i pociągnie mnie na cały rękaw i tego się lekko obawiam :p
Póki praca od Ciebie nie wymaga nie bycia tatuowanym, a Ty chcesz, to nie widzę problemu. Tylko zadaj sobie pytanie, czy to nie jest chwilowa zajawka. Cały rękaw ciężko potem przykryć, a o usunięciu już praktycznie nie ma mowy.
Imho jak jesteś pewien, masz solidny projekt, albo studio, które wiesz, ze projekt Ci zrobi dobry, to rzucaj pieniądzem i leć.