Powyżej 0,7cm już mnie wkurwiają, przy 1,0 max 1,2 ścinam ;d;d na 0,2/0,1
Wersja do druku
Powyżej 0,7cm już mnie wkurwiają, przy 1,0 max 1,2 ścinam ;d;d na 0,2/0,1
Właśnie bez uzywania prostownicy i zeby utrzymywaly sie przez kilka godzin... jakis szampon albo co? jest takie cos? xD
BTW. jak czesto myc wlosy? co 2 dni wystarczy? ;P
Ciemny brąz, jakieś 3cm (z reguły po 5cm ścinam od razu na 1.2cm), kiedyś nosiłem po prostu zwykłe krótkie, teraz od 3 lat używam żelu do włosów i robię tzw. jeżyka, tylko nie tak, że wyglądam, jakby mnie piorun poraził.
Aha myję zawsze rano i wieczorem ;-)
Na żołnierza, a jak!
Od trochę ponad 3 miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem dreadów. Włosy zapuszczałem ok. 1,5 roku, jednak idea zrobienia sobie batków pojawiła się już o wiele wcześniej. :> Obecnie moje dready są różnej długości-od 10 cm do 20-22 cm. I szczerze powiedziawszy, nie wyobrażam sobie, aby mieć "coś innego" na głowie.
Pozdrawiam,
Yenio.
Żartujesz sobie? Pójście do fryzjera i obcięcie się na krótko jest znacznie łatwiejsze niż dbanie o długie włosy.
Po pierwsze jest coś takiego jak gust pajacu. Po drugie irokez jest fajny, ale imo to fryzura tylko i wyłącznie dla punków, a takie śmieszne irokeziki na żel to porażka.Cytuj:
beniaminnnnn napisał
Ja mam takie zwykle,bo nie moge sobie zapuscic : (
Mam za sztywne,gdy staja sie dluzsze to za bardzo odstaja od glowy : P
Wszyscy fryzjerzy u ktorych bylem mowili,ze moje wlosy ich kola w rece ; o
Ale naprawde mam chujowe wlosy ; d
Nawet po stawieniu na zel po chwili sie zjebuja : <
Od roku hoduję włosy. Mam prawie do ramion i ścinać nie mam zamiaru. Z długimi o wiele lepiej się czuję.