Bede na woodzie od srody wieczora.
Jak ustalicie godzine spotkania to postaram sie wpasc na chwile chociaz ale nic nie obiecuje :D
Wersja do druku
Bede na woodzie od srody wieczora.
Jak ustalicie godzine spotkania to postaram sie wpasc na chwile chociaz ale nic nie obiecuje :D
Ja zaraz wyruszam, jak coś to jak zwykle jestem pod telefonem:
Jak będę na miejscu to spróbuje ustalić jakiś dzień i godzinę i zapostuje w temacie. Gdybym miał do kogoś dzwonić - podawajcie mi tutaj lub na PW lub SMS swoje numery (piszcie kim jesteście, tj. nick albo "ja z torga")
@Nervarien ; Co tam jak tam wbijasz na meeting torgowy? xD
Z tego co widze - obrocili mala scene, i chyba powiekszyli teren bez alkoholu przed duza scena? :/ Bezsens w chuj z tym zakazem alkoholu pod scena
@Jerem ; niestety przestrzegaja na tyle ile sie da, sprawdzaja torby etc
W krotkich spodenkach i koszulce nie wniesiesz
Proponuję spotkanie jutro, tj. 04.08(piątek). Godzina 12:00, miejsce - wioska piwna przy gastrostrefie koło bungee. Stoliki, na samym końcu.
http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2...szuka-sprawcy/
no to dobry ten Woodstock xddd
bylem w tym roku pierwszy raz sprawdzic czy naprawde jest taki syf, smrod i brud jak to wszedzie wypisuja
kurwa, jest gorzej
no tak srednio bym powiedzial, dopchac sie z miejsca a do b przepychajac przez tabuny ludzi to XX minut, wszedzie kolejki tez na XX minut, caly czas trzeba patrzec pod nogi zeby nie wlezc w kaluze szczochow/talerz niedojedzonego jedzenia/inne gowno (szczegolnie kolo wioszki kryszny pole minowe talezow do polowy pelnych chuj wie czego) xd
caly czas pilem browary ktorych mialem zapas w torbie podrecznej a mam tak ze pije piwsko to co chwile chce mi sie szczac, a ze nie lubie szczac po krzakach to wlasnie ta moja zabawa wygladala tak:
idziemy gdzies, mija 10 minut na droge, posluchalismy muzy 15 minut, polowie zaczyna chciec sie lac, idziemy do toiow, mija 10 minut na droge, 10 minut wachania szczochow w kolejce i tak non stop
najlepsza akcja jak siedzialem se na dupie juz nie pamietam przed ktora scena ale chyba ta glowna, z 10-15 metrow przed barierkami w takim miejscu ze jeszcze cos tam bylko slychac i widac na telebimach, ale bylo na tyle daleko ze stosunkowo bez tloku. na barierkach wisialy rozne banery i co grupka ludzi przechodzila tamtedy, to zawsze 1 czy 2 ziomeczkow szlo sie tam odlac do rogu i byla tam zajebista kaluza szczochow. za jakis czas przyszli jacys ludzie z ochrony czy cos i te barierki normalnie przesuneli czy nawet czesc pozabierali i za 20 minut normalnie po tej kaluzy szczochow chodzili/skakali ludzie XD
ogolnie impreza to takie wiejskie dozynki w skali 1000:1, za chuj nie moje klimaty, a jak zobaczylem banery refugees welcome to zenadlem
a nie mogą dostawić toytoyów?
no to impreza dla cweli lewakow ogolnie i slyszalem o kursie wiazania hidzabu to juz wgl, kazdy kto tam stal instant do pieca do oswiecimia
ogolnie to jak tak se mysle to logistycznie ten festiwal rozplanowalo chyba jakies uposledzone dziecko w ramach podzieki za pomoc od owsiaka
kurwa, postawione po 30+ toiow w paru miejscach, przez co zazwyczaj trzeba zapierdalac do nich ladny kawalek, wiekszosc ludzi szcza gdzie popadnie bo im sie nie chce zapierdalac no i kurewsko jebie szczochami juz z daleka.
zamiast porozstawiac to w jakis mniejszych grupkach po kilka (3-5?) kibli w wiekszej ilosci miejsc, zeby tak nie walilo i zawsze bylo blisko to nie, po co xd