pirackie szanty
Wersja do druku
pirackie szanty
Trochę głupia gadka bo od razu się narzuca, że jak jest męska muzyka to jest też niemęska. I co? Słuchasz czegoś co ktoś nie zaliczy do kanonu męskiego i wobec tego nie jesteś facetem? Bez sensu :P
Choć osobiście jak ja przeczytałem "męska muzyka" to pomyślałem "porządne haratanie a nie jakieś pitu pitu" - takie po prostu skojarzenie z tym słowem, ale dlatego, że takiej muzyki słucham (a uważam się za faceta, więc "moja muza" musi być i jest męska co jest w uj nieobiektywne dlatego się tym nie kierujcie :P )
I ta Konczita w avku - śmiechłem :D
+1