W naszym kraju jest aż nazbyt dużo raperów którzy nie wykorzystują swojego potencjału. Nawet taki Sitek, gdyby raz w miesiącu wydał luźny track, ale to po prostu typ który ma skilla, a nie ma charakteru żeby robić muzykę. Sam nawijał bodajże u Proxa, że czuje się wypalony i wie, że nie spełnia oczekiwań.
Oni wszyscy kurwa zamiast się nawijką zająć to walą po nosach, Quebo odnosi ten sukces dlatego, że reszta świeżych na scenie z początku rzuca multum słabych tracków w internet, a potem jak jest progres to są już przyćmieni lekko i trzeba czekać na album i jednego singla w roku. A Kuba rzuca sztosami na prawo i lewo. Znowu jakiś numer życia pisze :D