2sty miał już swoją szansę i posypała się jak Puzzle :v
osobiście bardziej bym widział Quebe z Gdziulą np.
Wersja do druku
2sty miał już swoją szansę i posypała się jak Puzzle :v
osobiście bardziej bym widział Quebe z Gdziulą np.
Nie zgadzam sie, mysle, ze 2sty da kozacki niuskulowy material tym razem. Czytalem z nim wywiad kiedy i pisal, ze jako pierwszy album chcial zrobic typowo trueskulowy, zrobil, teraz trzeba czekac na fresh. Mi osobiscie Puzzle sie podobaly, ale nie powiem, nic nadzyczajnego, ulozylem moze z 2-3 razy w calosci i odstawilem.
gadać to on sobie może, puzzle miały być 'podziękowaniem' dla podziemia, a wyszło jak wyszło. poczekamy, zobaczymy.
btw. ja chciałbym zobaczyć kube z beeresem na przykład.
o, Beeres dobry potencjał, który imo też popłynął trochę nie tam gdzie miał.
Taki Beeres to taaak.
nowy kawałek od queby sztos, swietnie, ze nie robi tylko bengierów
W naszym kraju jest aż nazbyt dużo raperów którzy nie wykorzystują swojego potencjału. Nawet taki Sitek, gdyby raz w miesiącu wydał luźny track, ale to po prostu typ który ma skilla, a nie ma charakteru żeby robić muzykę. Sam nawijał bodajże u Proxa, że czuje się wypalony i wie, że nie spełnia oczekiwań.
Oni wszyscy kurwa zamiast się nawijką zająć to walą po nosach, Quebo odnosi ten sukces dlatego, że reszta świeżych na scenie z początku rzuca multum słabych tracków w internet, a potem jak jest progres to są już przyćmieni lekko i trzeba czekać na album i jednego singla w roku. A Kuba rzuca sztosami na prawo i lewo. Znowu jakiś numer życia pisze :D
przypominam - każdy raper to hipokryta
@up
po głębszym przemyśleniu myśle, że tu bardziej chodzi o to, że polscy raperzy nie są zbyt ambitni + są leniwi, bo po co się rozwijać skoro można zrobić płyte na tych samych bitach, na jednym flow i zgarnąć złoto, ba, ostatnio ktoś zgarnął nawet platyne, więc po co, a co do sitka, czemu nawet, przecież sitek jest człowiekiem dla mnie z większym potencjałem niż quebo, ale quebo zapierdala i tu jest różnica, bo Kubuś w 2 lata zrobił większy progres niż sitek przez całe życie zrobi pewnie.
Hipokryzja hipokryzją, ale oni wszyscy myślą, że są indywiduum jakimś i tylko oni mają problemy i przeżyli wielkie zawody i ciężkie bomby na melanżach.
Na przyklad taki Bonson to myśli, że jest największym pijakiem i ćpunem, bo parę razy się zarzygał i ma chorą wkręte, że musi ciągle pić. Przecież jak nagrywał ostatnią płytę to miał 21lat (czyt. był w moim wieku). I zakładam, że połowa z tego co nawija to ściema, chociaż on prędzej nazwie to hiperbolą. Albo weźmy tych patusów, którzy mają po prawie 40lat i mógłbym ruchać ich córki - taki Borixon, czy Pihu, to jest aż wstyd czasem się przyznać, że takich ludzi się słucha. Nie dziwie się starszym ludziom, że nie szanują tej muzyki i tego, że rapu słucha tylko młodzież. Chłopaki z JWP biegają z puszkami, w szmatach rozmiaru XXL, bo standardowe spodnie to pedalstwo. I surowym okiem widać, że to nie większość jest dziwna i niekumata, oni są po prostu ubodzy życiowo. Chyba już taki jest los rapera, że można go słuchać, ale nie brać go za autorytet. Z drugiej strony z gwiazdami rocka jest podobnie, gwiazdami popu też. Chory świat popkultury, gdzie normalność nie ma racji bytu, jest zbyt nudna i oklepana.
A i żaden z tych raperów, nie jest kozakiem i co najwyżej wpierdoli jakiemuś bogu winnemu małolatowi. Tak samo nawijają, jacy to nie są groźni, a potem się dziwią, że ludzie wpadają na scenę i się sadzą (przyklad - Shellerini, w obronie stanął Chada).
Bonson to największy hipokryta, już kiedyś opowiadałem historiego Bonusika tutaj, ale bardzo sympatyczny facet, więc wybaczam, dla mnie jedno jest przykre - muzyka kreuje ludzi, te wszystkie dzieciaki słuchają tych hipokrytów i są nagle wanna be, a oni mają na to wyjebane, bo to przecież rodzice są od wychowywania ludzi, no błąd, bo 1 na 20 rodziców poświeca jakiś tam czas dziecku, więc szukają jakiś wzorców, no, bo skąd mają je mieć, starzy jak to w polsce, albo piją albo zapierdalają po 12h żeby spłacić kredyt za m2, idąc w to głębiej - muzyka coraz bardziej zmierza ku przemocy, nie wiem kto to kontroluje, nie chce mi się wnikać w illuminati, ale tak jest, numery są o hajsie, sexie i przemocy, zdarzy się jeszcze jakiś o miłości, jasne, że są jeszcze fajni ludzie, którzy robią swoje, ale nie mają siły przebicia.
eklektyka kueby album roku, tyle w temacie :D
Ciekawe kto wygra zacięta walke na płyte roku mes czy słoń
!vote 2
XD
sonda powinna być jawna, by można było potoczyć bekę z tego co na d2 głosował xD
tej
http://glamrap.pl/wyw/18984-gonix-ch...enke-na-lepsze
te odpowiedzi to kurwa pisal ktos z glamrapu right? mam nadzieje, ze to prowo, a nie ta typiarka serio o sobie tak mysli