Przecie łąki łan jeszcze nie doszło, grali w zeszłym roku i jakoś nie widzę by wygrywali w złotym bączku, imho wygra papa roach i to zdecydowanie. Chyba, że jest coś o czym nie wiem.
Wersja do druku
jakieś totalne noname'y te zespoły
Ja większości nie znam - ale mam czas by poznać. + obiły mi się o uszy więc nawet ok. Niema niczego co chciałem w tym roku no ale nic, trudno ^^
Ciekawi mnie tylko fakt The Prodigy na Woodstocku i masy electro fanów którzy zapewne nie ogarniają motywu Woodstocku i tego co tu sie dzieje. Mam nadzieje ,że nie będzie spin i napierdalania się bo wyżej wymienionym fanom nie będzie podobało się to ,że ktoś chce ich przytulić czy wypić z nim piwko. Nie lubię agresji.
ha, znawcy muzyki, powiem wam więcej - albo noname'y albo coś co totalnie mi nie podchodzi. No dobra, oprócz...
http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazk...woodstocku.gif
Nie dość ,że jego pierwszy woodstock to jeszcze ograniczony gust muzyczny ^^
nołnejm - w 'slangu' to raczej ktoś mało znany/coś mało znanego. A nazywać tak grupkę zespołów bo się ICH NIE ZNA jest czystym debilizmem gdyż gra tam kilka dużych zespołów i tylko czyjaś niewiedza i głupota może skłonić do nazwania ich nołnejmami. Ba, 95% z tych zespołów nie znam, nigdy nie słyszałem ale hmm... jako iż uważam się za człowieka inteligentnego to zajrzałem troszkę głębiej by nie być ignorantem. Fajnie ,że gra cokolwiek ^^
Sie czepiacie. Ma prawo pisac, ze nonamy. To jego zdanie i nie powinno was to interesić ;d
Ja w tym roku na 90% pojade i będzie to juz trzeci przystanek mój, jesli chodzi o zespoły, to najlepszy był mój pierwszy przystanek, w 2009 roku.
Chociaz mimo to, ze za 1 razem bylem na 4 dni, a za drugim na 7 to i tak za kazdy razem poszedlem tylko na jeden koncert :D Reszta to byla zabawa z ludzmi itd. Muzyki to mozna w domu posluchac, Woodstock nie jest od tego, przynajmniej nie dla mnie :D
ciachu15 dokładnie jechanie tam tylko dla muzyki mija się kurewsko z celem ;)
muzyka jak dla mnie na tym festiwalu tworzy "tło" i schodzi na 2 plan... koncertów dobrych kapel jest sporo , juz dwa razy planowałem by być na tych koncertach na którzych chciałem być a wychodziło tak że na 3/4 nie byłem ;)
Noname'y to zespoły, których nikt nie zna. :P
Rok temu byłem na 2 koncertach z chyba 6 planowanych i nie powiem... i tak najmilej wspominam ludzi. :)
Ale w tym roku... Apteka, Moskwa, Prodigy, Gentleman, Riverside, Helloween chociaż przez moment muszę ujrzeć. Ale pewnie wyjdzie jak zawsze. Gadanie w dziurze i 'nothing else matters'.
Ja tam za sceną folkową zupełnie nie przepadam ;d
Jedyny koncert, na ktory tak serio chcialem isc to byl Dreadnoughts, a niestety nie zdążyłem (nie pamietam jak, ale przegapilem koncert xd) oprocz tego bylem posluchac Łaki Łana i Maleo (w pogo sie nie bawiłem) i to by bylo na tyle z moich koncertow.
W 2009 tylko na Dżemie, a tak to reszta.
Muzyka to tylko tło!
<3