Taki śliczny wstęp, a gdy pojawiła się gitara i wokal, to miałem ochotę zwymiotować. 2/10
http://www.youtube.com/watch?v=PMYma1C5uFc
Wyszedł Nieżyt ze suchego morza
I wyszedł Jezus z niebios.
Rzecze doń Jezus:
''Dokąd idziesz Nieżycie?''
Rzecze mu Nieżyt:
''Tu idę, Gospodynie,
W człowieczej głowie
Mózg suszyć,
Kości łamać.
Uszy ogłuszyć,
Oczy oślepić.
Krew przelewać,
Usta wykrzywiać,
Żyły umartwiać,
Biesami je męczyć.''
I rzecze mu Jezus:
''Wracaj Nieżycie,
Idź w puste góry i pustynie,
Znajdziesz tam jelenią głowę,
Zagnieźdź się w niej,
Bo ona wszystko ścierpi,
Idź w kamienie bo one wszystko ścierpią,
Zimno i znój, wszelką nędzę,
Bo One silne są to znieść.
Nieżycie, tu nie twoje siedlisko!
Odejdź od bożego kmiecia''
I rzecze mu Nieżyt:
"Nie."