Typowy hiphopowy kawałek. Są przekleństwa, murzyn, któremu wydaje się, że jest poważnym człowiekiem, na teledysku leje sie alkohol i pali maridżuanina. Nawet panom raperom nie chciało się zainwestować w bicik, więc jakieś zwykłe napierdalanie, a raz na jakiś czas ktoś coś ryknie. Jaki jest sens nagrywania/sluchania takich piosenek? Żaden. 0/10. Wole lepszą muzykę.
http://www.youtube.com/watch?v=iQru7oCdYXA