Jerem napisał
dziwne, ze nie doszedłeś, do imho faworyta w tej klasie cenowej - t.burton greengo, którego sam miałem, i bardzo sobie go chwale. produkowany w Polsce, na licencji, wiec żaden chiński szmelc. Robi je polski lutnik Kisielewski, bardzo zacny jegomość :) osobiście polecam własnie t.burtona. można wziąć jeszcze pod uwagę epiphone ad/aj 100, ale tutaj duży rozrzut, zdążają się dobre, jak i złe egzemplarze. to samo z podanym przez ciebie fenderem, który jest dość znany w stanach, ale własnie tam najwięcej ludzi narzeka na jakość niektórych partii. Yamaha może być dobra, owszem, ale akustyki ogólnie robią gorsze, z "pudłowych" robią dobre klasyki, ale akustyki raczej średnie.