@up
A moze pojscie na jakies zajecia by Ci pomogly. Jak ja chodzilem to improwizacji duzo bylo.(dlatego zrezygnowalem :D!)
Wersja do druku
@up
A moze pojscie na jakies zajecia by Ci pomogly. Jak ja chodzilem to improwizacji duzo bylo.(dlatego zrezygnowalem :D!)
Mam dwa pytania:
1. Czy na gitarze klasycznej uczyc sie grac kostka czy raczej palcami?
2. Zacząłem sie uczyc grac gdzies przed wakacjami, ucze sie sam i od kolegow. Umiem zagrac pale melodyjek i tu pytanie: Uczyc sie dalej jakichs piosenek, czy raczej postawic nacisk na jakies cwiczenia itp. ?
Ja na klasyku zaczynałem więc napisze coś z mojego doświadczenia :]
1. Grałem prawie cały czas kostką, było kilka piosenek co trzeba było palcyma. Polecam kostką, bo wygodniej.
2.Graj piosenki jakie Ci się podobają. Możesz sobie jakieś ćwiczenia by opanować zmianę akordów. Chwytasz jakiś akord, zagraj 1 takt i leć następny jaki ci przyjdzie do głowy.
http://patrz.pl/filmy/najwieksze-marzenie-fana
Taka ciekawostka dla fanow Metallica'i (nie wiem, czy poprawnie).
Dla tych, co maja neutralne podejscie do tego zespolu, bedzie to po prostu filmik na ktorym sa pokazane umiejetnosci jakiegos gitarzysty .
To tyle i pozdrawiam wszystkich.
1. Nie do klasyka kostka się nie nadaje. Wszystko grasz paluchami. Dlaczego? Otóż klasyk ma szeroki gryf i rozstaw strun i kostka tu się słabo sprawdza, również dlatego, że nie ma gdzie oprzeć dłoni bo mostek jest tuż przy końcu pudła. Grając akordy kostką na klasyku możesz se struny pozrywać.
2. Piosenki, ćwiczenia wszystko jedno. Na początku i tak rozwijasz technikę, słuch i zapamiętujesz dźwięki, ale chyba raczej piosenki bo chociaż coś grać będziesz umiał. Ważne żeby codziennie regularnie mieć gitarę w rękach i oswajać się z instrumentem.
To ja nie wiem, gram prawie rok na klasyku kostka i struny mi się bardzo rzadko zrywają (najczęściej jak gitara nie jest aktualnie używana). Kostka 0,75mm
nie ma reguly - palce brzmia bardziej subtelnie, a kostka ma "atak".
Przypominam o naszym evencie : http://forum.tibia.org.pl/showthread.php?t=339000
Keep fuckin' rocking Poland (TORG)!
Jesli masz problem z tym, ze grasz, jak to okresliles, nieswiadomie, pozwole sobie sparafrazowac K. Misiaka.
Najlepszym rozwiazaniem jest.. poprostu granie. Graj, graj i jeszcze raz graj. Podczas ogladania filmu, podczas sluchania muzyki, gadania na gg (pomiedzy wiadomosciami ;d). Dzieki temu samoistnie zaczniesz zapamietywac jaki dzwiek, gdzie sie znajduje i poprostu wejdzie Ci to w glowe. Ja tak zawsze sobie brzdakam i musze powiedziec, ze co tylko mi sie pojawi w glowie - potrafie zagrac w ciagu paru minut (jesli nie wymaga lepszej techniki niz ta, ktora dysponuje oczywiscie ;d).
Co sądzicie o Micro Crush Amplifier? Warto go wybrać?:]
Juz chyba Cama pytal o to. Moim zdaniem znudzi Ci sie to male gowienko po miesiacu. Lepiej kupic uzywany piec, ew. jakis pod do sluchawek.
Pewnie chodzi o to jakies cale lockerz, tam to jest do wygrania. To jest dobre tylko jak jedziesz gdzies daleko, a z gitara nie chcesz sie rozstawac xd
a więc mam kolejne pytanie z serii: "jak do cholery nauczyć się tych je*anych skal?"
co mi będzie potrzebne żeby się ich nauczyć (tak wiem silna wola itp ale nie o to mi akurat chodzi, tylko np coś w stylu wszystkie dźwięki na gryfie itp) od czego zacząć i od czego Wy zaczynaliście uczenie się skal
Pierwsza część kursu skali pentatonicznej A moll. To wcale nie takie trudne. Jadę na tym większość improwizacji solowych. Na tej stronie znajdziesz także drugą część kursu a jak poszperasz to i wszystkie skale.