Przecież on ma czarnego pickguarda.
Chodzi mu o gitarę ;d
Ale zaspany jestem i może coś nie ogarniam.
Wersja do druku
Oj, posty mi się pomyliły ;d
Chciałem do tego napisać:
P.S. Mam zajebistego waha.
ReValver Mk II na PC , macham myszka i jest ła ła. Ale zabawa ;D i jaka jakość ;]
//O, a taki sobie kupię za 10lat. ;D
Załącznik 230427
Cena: 1536 PLN
http://www.sklepmuzyczny.pl/_files/i...ate_koszyk.gif
1536 x 1zł . W takich ratach bym wziął.
Kupisz go szybciej niż Ci się wydaje :)
@plesio
też go chcem! Ale wolę LP :)
A jeszcze bardziej wolę Ibanezki, mniam. Jem rządzi.
tez wole LP, ale ale w tej cenie (620 dolarow wylicytowalem uzywke) moglbym kupic najwyzej epiphona lub jakiegos japonczyka, wiec juz wolalem SG, poza tym jest lekki i sprzedam go kiedys drozej w Polsce (jak bede chcial kupic LP)
Płytka na pickguard to wydatek 30 zł czy się mylę?
Poza tym używana gitara ma +100 do zajebistości. Widać że na niej grasz. Jeśli jeszcze umiesz to jest gitez.
jest tu moze ktos zainteresowany kupnem gitarki akustycznej? mam do zaoferowania taka, sprzedaje bo w ogole na niej nie gram
http://medias.milongamusic.com/Photos/Zoom/GABYBKZ.jpg
komus sie bardziej przyda niz mi bo mi sluzy jako mebel bo i tak gram na elektryku tylko
Ja pie****, tu jacyś innowatorzy grania na gitarze chyba są :D
Jest roznica miedzy wygodna gra, a bledna gra, ktora tylko ogranicza. Niestety trzymanie kostki trzema palcami, to ten drugi gatunek.Cytuj:
Grają jak im wygodniej. To chyba dobrze.
Ogólnie to się zgodzę. Powoli muszę się odzwyczaić od trzech palców, tak jak odzwyczaiłem się od grania wszystkiego kostką z dołu a nie na przemian. Wynikają takie sprawy najczęściej z tego że na początku grania nie ma kto poprawnie człowiekiem pokierować, a czym skorupka za młodu nasiąknie...
Myślę jednak że i tak zwykle czas koryguje takie błędy, bo gitarzysta sam się orientuje że niektóre przyzwyczajenia przeszkadzają mu w grze lub ją utrudniają
Jeśli miałeś na myśli z GÓRY na DÓŁ to nie oduczaj się tego.
Metod kostkowania jest dużo.
Na przemian (dół góra), tylko z góry na dół, konikiem (dół góra dół przerwa)
Co to trzech palców to tak. Właśnie ten srodkowy może posłużyć do tappingu bez odkładania kostki na bok. A jak używasz go do kostkowania to LYPA ;D
Z dołu, tzn od dołu w górę ;p Ofc tak najczęściej, np. gdy riff na jednej strunie jest, to gram na przemian, ale czasami różnie bywa ;]
Co do tego tappingu to pewnie masz rację, chociaż ja jak na razie nie tappowałem, póki co muszę technikę poćwiczyć [niecały rok], a te flażolety są zajebiste :D
Mi się zdaje ludzie że wy strasznie mało ćwiczycie/gracie w domach.
Ja po 1.5 roku spokojnie ogarniam piosenki mety megadeth zeppelinow ac/dc (to akurat nie ma co się chwalić ;D) black sabbath KSU i w ogóle w uj innych zespołów nie tylko zagranicznych, umiem improwizować na paru skalach i bez nich (rofl) umiem robic sztuczne i nat. flażolety kostkowac umiem i tak i tak i tak jak tam wyżej pisałem hammerony pullofy to pestka, bendy o pol tonu i cały ton też np. Jestem ogólnie gitarzysta rytmiczny, nie trawię szybkich solówek, tylko te wolniejsze, bluesowe, ala nothing else matters? Piszę własne teksty do tego śpiewam grając na raz. Jestem frontmanem zespołu /lansmodeoff
Elypse, gralem na kilku akustykach kolegow to brzmi ladniej od tych wszystkich epifonow akustycznych, jedyne mankamenty to ze sa 2 male ryski na boku pudla i trzeszczy na trzecim progu ale ja sie nie znam to nie wiem jak to sie reperuje. Reszta bardzo ok, nie rozstraja sie ( w sumie to tylko raz ja nastroilem i do dzisiaj trzyma te temperatury itp), bardzo nawet ladna z wygladu. Jak chcesz to porobie doklatne foty jak wygladaja te ryski i inne gadzety
reszta na pw jak cos chcesz ugadac
Czyli jestes po prostu zajebisty, fajnie. Szkoda, ze nikomu to w niczym nie pomaga i raczej nikogo to nie interesuje.Cytuj:
Mi się zdaje ludzie że wy strasznie mało ćwiczycie/gracie w domach.
Ja po 1.5 roku spokojnie ogarniam piosenki mety megadeth zeppelinow ac/dc (to akurat nie ma co się chwalić ;D) black sabbath KSU i w ogóle w uj innych zespołów nie tylko zagranicznych, umiem improwizować na paru skalach i bez nich (rofl) umiem robic sztuczne i nat. flażolety kostkowac umiem i tak i tak i tak jak tam wyżej pisałem hammerony pullofy to pestka, bendy o pol tonu i cały ton też np.
No nie tylko gadamy tu o gitarach ale i osiągnięciach oraz prowadzimy luźne rozmowy.
na dole@
Bo niektórzy nie potrafią nawet podstaw a porywają się na rzeczy dla mocno ogarniętych, poza tym większość ludzi nie umie zrobić poprawnego benda o pół tonu tylko po prostu ciągnie ile może i mówi że to najs czysty bend. A jak już wymieniałem to wszystko. Ja nawet bym chciał się dowiedzieć co kto potrafi po jakim czasie. Nie mów że Ciebie to nie interesuje?
Super, ale co to za osiagniecie, ze umiesz podciagnac strune o caly ton ? Jak kazdy zacznie sie chwalic takimi pierdolami, to zrobi sie smutny jarmark przechwalek. Wciaz fajnie, to zamiast pisac, ze potrafisz podciagnac strune, lepiej doradz innym jak to zrobic, w ten sposob wniesiesz cos do tematu i byc moze spelnisz dobry uczynek miszczuniu.
Moze Cie zdziwie, ale interesuje mnie to co ja potrafie, a nie to co potrafia inni.Cytuj:
. Ja nawet bym chciał się dowiedzieć co kto potrafi po jakim czasie. Nie mów że Ciebie to nie interesuje?
Dla mnie zajebisty to ktoś kto jest zajebisty, zajebiście gra i nie chwali się tym, jest skromny. Ktoś kto pisze czego to nie umie nie jest chyba zajebistym xd
@edit
Co to jest co na początku tego Orianthi używa?
http://www.youtube.com/watch?v=G7b-_YcACuQ
Bo w Muse też w jednym kawałku to słyszałem, fajny bajer.
tzw smyczek do gitary mby
Hmm, a gdzie takie coś kupię? To się jakoś fachowo nazywa?
Nie wiem kto jest w temacie, a kto nie, ale może ktoś może mi pomóc, dotej pory nie doszukałem się rozwiązania tejże zagadki:
1.Kilkukrotnie słyszałem/widziałem podczas słuchania różnych piosenek, że ktoś robi benda, vibruje, po czym opuszczając benda przechodzi to w mocny flażolet(harmonic- nie lubie polskich nazw), a przy tym nie brzmi jak kolejne picknięcie kostką. Nie wiem jak to się dzieje,
oczywiscie tt i www, nie moge wklejac linkow
czas: 0:32
hxxp://vvv.youtube.com/watch?v=ZjVWyaqmSbs&feature=channel
(Generalnie polecam zapoznać się z jego utworami, bo on potrafi uświadomić, że większość gubi się w szaleńczym pościgu za techniką, a można to ugryźć z nieco innej strony)
2.Moj pomniejszy problem ,ale występujący od jakiegoś już czasu, to agresywne vibrato benda, normalne już opanowuje w stopniu użytkowym(cały czas ofc bedzie się doskonaliło), ale macie jakieś "chłopskie" porady na odpowiednie oscylowanie podczas podciągania?- 70% takich prób to u mnie "miałczenie". Przy tym wszystkim spoko, ale nieraz myśląc, że juz wychodzi - niespodzianka, forgot about nadgarstek movement!!
http://pl.wikipedia.org/wiki/EBow
tyle że nie jestem pewny czy ona tego akurat używa ;p
ludzie, dajcie mi jakies proste piosenki na akordach, bo sie nauczyc grac cos fajnego, ale nie potrafie obczaic jakichs bardziej skomplikowanych. gitara klasyczna.
troche nie xD, Wystarczy obejrzeć linka... 32 sekunda...
Puszczając benda jakimś cudem powstał całkiem mocny flażolet... Nie mogę zabardzo znaleźć informacji na ten temat...
Zbliżyć kciuk lub bok dłoni do struny, ale trzeba mieć wprawę żeby to brzmiało.
Kurka... Wiem co to Artificial Harmonic/Pinch harmonic = Flażolet wymuszony i potrafię to robić.
Chodzi o to, że u niego brzmi to normalnie, do momentu opuszczenia benda, kiedy jakby samo się przekształca w A.H. Nie widać, ani nie słychać, żeby dotykał jeszcze raz, więc stąd cała niespodzianka...
Podziele się z wami moim dylematem...
Mam akustyka, Craftera D6n, wspaniały gitara, świetne brzmienie imo porównywalne do jakiś tańszych martinów, nisko struny, mięciutka. Od pewnego czasu bardzo chciałbym mieć elektryka, lecz funduszy brak. Znalazłem gościa, który zamieniłby się ze mną za Vintage v6 (obydwie gitary cenowo porównywalne). Trochę żal mi się z akustykiem rozstawać... Co byście zrobili na moim miejscu?
Nie rozstawaj sie z akustykiem, uzbieraj sobie na elektryka, szkoda tracic gitare.
A co myślisz o takim akustyku ?
http://alejahandlowa.pl/tr/produkt/g...-_1404394.html
Bo kupiłem go kiedyś jak sie jeszcze nie znałem (przynajmniej mniej) za ~300zł
Sprzedać go (bo kasa by się przydała na jakiś multiefekt do elektryka) czy też zostawić ? ;d
Jakieś tam brzmienie ma nienajgorsze, no ale nie mam porównania z takimi lepszymi akustykami. Kolega dostał Ibaneza jakiegoś za 600+ i ani razu nie grał ;d
Ja bym zostawił bo mam tylko elektryka a na akustyku pograłbym bardzo chętnie, ten dźwięk nieprzetworzony, ahh :D Po długiej grze na efektach aż chce się usłyszeć clean :D
Swoją drogą, kurde kupiłbym sobie z chęcią porządny piec i boss gt-8, ale narazie potrzeba mi gitary. No chyba że ewentualnie skusiłbym się najpierw na piec i bossa :D
I grał dalej na tym 3 singlowym stracie bez możliwości użycia wajchy ;/
Szlifował ktoś progi kiedyś? Musiałbym dać swojego G400 do szlifu, wtedy dałoby radę ustawić niżej struny przez co dałoby na biedę grać na strunach 10-46 w drop C xd Normalnie mam nisko fajnie, w standard E mi się dobrze gra, ale zawsze kusi żeby dać je jeszcze niżej, kumpel w Washu Wi14 miał fuksa trafił świetny model, progi ma równiutkie i struny praktycznie na nich leżą i nic nie brzęczy, jeszcze nie widziałem gitary z taką niską akcją jak jego, nawet Gibsony itp. które oglądałem w sklepach xd
Czy jak lutnik wyszlifuje mi progi, przypuszczam że zaokrągli też je a nie na płasko jak niektóre nooby robią, to zauważę jakąś dużą różnicę, tzn. progi będą dużo niższe czy coś, nie wiem. 150zł to nie mało ale chyba warto poświęcić dla niższej akcji i wygody grania.
Tylko wiecie, mam też bardzo ok klasyka na którym też lubie pograć, więc chyba jednak sie zamienie. W przyszłości znów sie zaopatrze w jakieś pudło.
Przyłożyłem ekierkę do progu i struna najgrubsza E jest 1,5mm nad progiem (nie podstrunnicą) na 12 progu. Dla mnie ok, ale czasem gdzie trzeba szybko podciągnąć i nie zdążę dobrze palec ułożyć (Muse - Hysteria) to przy podciąganiu palec mi wejdzie pod strunę nad struną którą podciągam. Ogólnie dla mnie wysokość jest ok, nie brzęczy ale w dropie trochę brzęczy na tych cienkich strunach (10-46) więc chyba sobie wyrównam. U kumpla w washu jest może z 0,5mm przy ~20 progu, jak wpadnie z gitarą to zmierzę, nie mogę się nadziwić jego akcji strun, nic mu nie brzęczy. Gdyby ta gitara nie była dla mnie aż tak bardzo nie wygodna (korpus, ciężar) to bym odkupił ją od niego.
@up
jeśli mówisz że twoja gitarka to udany model to nie sprzedawaj, możesz później żałować, starych gratów się nie sprzedaje jeśli są dobre, bo później możesz nie znaleźć tak udanego egzemplarzu.
Mimo wszystko nie zamieniałbym akustyka na tyle samo kosztującego elektryka. W akustyku jest moc. Nie wiem jak to wyjaśnić, ale akustyk to cudo dla uszu, emanuje z niego zajebistość.
Poza tym szkoda pozbywać się gitary, nawet nie zauważysz kiedy uzbierasz na elektryka. A tandem akustyk + elektryk to jest dopiero moc.
pajlok, a próbowałeś kurde najpierw ustawić pręt? :D