to repostnij wymagania, ale za 300 to bys mogl poszukac marshalla mg15 juz, no zalezy do czego ; P
Wersja do druku
to repostnij wymagania, ale za 300 to bys mogl poszukac marshalla mg15 juz, no zalezy do czego ; P
Nie wiem jakie mam wymagania, bo nigdy na elektryku nie gralem. Znaczy tylko raz ale wtedy jeszcze w ogole nic nie potrafilem zagrac zeby zobaczyc jak to brzmii. Dlatego chce zdac sie na was z wyborem, bede raczej gral rocka, lecz nie punk tylko jakis soft- moze RHCP? Piec nie musi byc nowy. Tylko, ze jak juz uzywka to zebym dostal go za te 300zl. Co do Marshalli to slyszalem, ze sa mocno przereklamowane wiec moze cos innego?
Gitara to Washburn x12
W tym przedziale cenowym nie ma wielkiej roznicy wsrod piecow, wiec nie napalaj sie na piec przeznaczony do jakiegos specyficznego gatunku muzyki.
marshalle nigdy nie sa przereklamowane imo, po prostu te mniejsze maja male glosniczki ale cos za cos, masz skilla to sobie wymienisz jak bedziesz potrzebowal.
RHCP to funk i do RHCP to ci szczerze polecam fendery, ale to juz raczej troche wyzej niz 300 wiec sprobuj moze orange jakis malutki?
do klimatow ogolnie-rockowych to VOXy kroluja, i w sumie tez daloby sie pocisnac troche z funkiem bo przeciez voxy maja swietne cleany. moje strzaly:
vox pathfinder, orange crush(chyba tak sie to zwalo), fender fr15(ale to drozej)
z tym ze jakbys mogl chociaz pyknac sobie kilka nutek na nich w sklepie to by bylo dobrze, zebys zobaczyl czy w ogole styl ci odpowiada(grubosc przesteru, jasnosc cleanu, ja np wiem ze orange mi totalnie nie odpowiada pod wzgledem cleana a vox ma za cienki przester do rzniecia hard rocka, a gralem na nich naprawde nic nie umiejac :D)
@up prawda, bo potem sie okazuje ze jednak cos innego sie gra fajniej(bo gra a slucha to dwie rozne rzeczy), i wtedy sie szuka znowu swojego :D(vide moja sygnaturka)
Vox pathfinder 15R ostatnio na allegro poszedl za 400zl wiec to troche za duzo, a Orange Crush 15R za niecale 300 i troszke zaluje ze go nie kupilem, ale to raczej wina glupiego systemu allegro. A co powiecie o Vox Pathfinder 10?
to samo co o 15. jak jest 10r to imo warto, bo sama 10 bez efektow troche posucha, ale ja i tak preferuje delay do grania hardrocka, reverb jest dobry przy rzeczach typu blues. :P
btw warto szukac bo to ze cos chodzi po x nie znaczy ze nie wyrwiesz taniej. nie dalej jak 4 miesiace temu kumplowi wyrwalem za 630zl marshalla mg50dfx w idealnym stanie(i to tak powaznie idealnym :D)
za 300-350zl mozesz i rolanda cube 15x znalezc uzywke, tylko trzeba czekac az sie pojawi :D
o jest nawet: http://allegro.pl/item688058264_roland_cube_15.html cena minimalna pewnie kolo 3 setek.
prawda, ale roland jest do bardziej ogolnych brzmien, ma duzo ustawien ale zadne takie jakie powinno tak naprawde byc :P ja mialem duze problemy
jak ustawilem pod b ciezki metal to za malo dolu bylo, jak ustawilem pod blues to charczylo za bardzo, clean cienki. co nie zmienia faktu ze wsrod malych popierdolek do wszystkiego jest w scislej czolowce, dlatego mozna krytykowac :D
Aj zabolało mnie :P RHCP to Funk-rock, nie jest to czysty funk.
Skoro koleś chce pograć właśnie coś w takich klimatach, to według mnie piec powinien mieć zarówno dobry przester jak i clean, czyli chyba Orange Cr15 (ogólnie słyszałem głównie ten, i według mnie ma bardzo dobre brzmienie).
Warto wziąć pod uwagę to, że Frusciante zasuwa na takich efektach, na jakich nikt by się nie spodziewał (Metal Zone, Turbo Distorition chociażby- chociaż gram na basie, to jednak techniką i ogólnie tym czego używa(ł) Frusciante się interesuję), więc tak na prawdę wystarczy mu zwykły piec z dobrym przesterem, bo i tak nie będzie w stanie zagrać to, co grają (i jak, można przy tym powiedzieć- maskują te wszystkie z gruchy urwane [wydawałoby się] efekty) zgrabne paluszki Frusciantego.
Btw. ciekawskich odnośnie tego co napisałem odsyłam tutaj:
http://www.topguitar.pl/forum/viewtopic.php?t=11
ej, mam fotke pedalboardu Fruszą - ma ponad 2 metry -.- a on chce grac RHCP a nie JAK RHCP, wiec, niech kupi cos co pozwoli mu grac funk na wysokim poziomie, wymaga duzej zrecznosci wiec sie wyszkoli przy okazji :P a w ogole to regula jest taka w niskich polkach ze jak cos ma jeden kanal dobry to drugi musi miec do dupy, takze pozostaje przy tym co mowilem
btw on nie uzywa z gruchy urwanych, akurat turbo distortion ds-2 jest wpyte popularny wsrod m.in. graczy bluesa. :P nazwa to nie wszystko
a no i jeszcze ma petle na fullpacka marshalla jcm800 i fenderowskiego, na ktorym najczesciej gra na koncertach(do sprzegania)
@edit:
ty w sumie to wszystko jest na tej stronie co podales ;D
Ogólnie o piecach powiem tak: sam mam orange cr15r. Słyszałem marshalla z serii MG na kostce ds-1. Brzmi bardzo dobrze. Dziś czekam na kuriera, który mi taką ma przywieść :). W tym przedziale cenowym każdy piec będzie miał dupny przester. Strasznie plują na te marshalle, jednak imho nie brzmią tak strasznie. Porównam go z moim orangiem na tej samej kostce. Sądzę, że lepiej nawet kupić sobie jakąś kostke za 70-100 zł niż grać na tym przeterze z pieca.
Dzisiaj gralem u kumpla pierwszy raz na elektryku. Strasznie sie najaralem na gitare elektryczna, na samo wioslo moge przeznaczyc MNIEJ WIECEJ 1000 zl. Mozecie polecic jakas pewna pozycje, do grania raczej srednich/lekkich piosenek. Zadnego miecha.
niedoceniany squier(bullet albo affnity), idzieesz do sklepu rozkminiasz dobry egzemplarz(najlepiej z kims kto sie zna c'nie), do tego fender fr15 i jestes ustawiony na wszystko ponizej hard rocka, tak wg mnie. bardzo mi sie spodobaly te squierki, mieciutko mi sie gralo, samo wszystko wchodzilo
CR15R nie moglem dostroic jakos pod siebie, moze to dlatego ze gralem na jakims ujowym epiphonie z akcja strun jak w filmie chucka norrisa, ale mam nadzieje ze to tylko dlatego ze dlugo sie nie bawilem...Cytuj:
Ogólnie o piecach powiem tak: sam mam orange cr15r. Słyszałem marshalla z serii MG na kostce ds-1. Brzmi bardzo dobrze. Dziś czekam na kuriera, który mi taką ma przywieść :). W tym przedziale cenowym każdy piec będzie miał dupny przester. Strasznie plują na te marshalle, jednak imho nie brzmią tak strasznie. Porównam go z moim orangiem na tej samej kostce. Sądzę, że lepiej nawet kupić sobie jakąś kostke za 70-100 zł niż grać na tym przeterze z pieca.
a marshall mg jest genialny do wszystkiego poza cleanem wlasciwie - tylko maja malutkie glosniczki, jak masz np podlaczyc pod jakas paczke 2x12 albo samemu pierdyknac w te plytke 12 calowego glosnixa to naprawde mega amp.
Nie wydaje mi się, bluesa gra się głównie na przesterach o klayscznym brzmieniu, wbudowanych w lampowe piece.
Vintage v6, idealne wiosło do średnich i lekkich piosenek a i AC/DC uciągnie bez najmniejszego problemu (myślę, że nawet coś mocniejszego dałoby radę).
@down
Ja mam do v6 wzmak za 350 zł i spisuje się bardzo dobrze ;d