Losieks napisał
Uważam, że nie istnieje już hip-hop amerykański. Teraz jest to jedna wielka komercja. Wszyscy nagrywają po to, aby zarobić. W teledyskach dają najdroższe samochody, jakieś metale na sobie noszą na sobie i co nie tylko.
Amerykański hip-hop z lat '80&90 - były to początki, N.W.A., Ice cube, 2pac, Eazy-e, a teraz to jak pisałem - zeszmacili się wszyscy. Może jest to efektem postępu techniki, nie wiem.
Z polskim hh jest tak samo. Przykładem jest utwór Sokoła i Pono, z resztą wszystkie ostatnio wydane ich kawałki to jeden wielki szit. W aucie lub w uderz puchara. Nie rozumiem co ta piosenka ma przekazać dla słuchacza. Że będzie posuwał jakąś ku*we w swoim samochodzie? Żeby każdy raper pisał tak jak on, to byłaby masa takich piosenek.
Według mnie jednym z prawdziwych raperów jest O.S.T.R. Nagrywa sensowne piosenki o życiu, które są bardzo pouczające.