^
stare, 0/10
Wersja do druku
^
stare, 0/10
swag to nowoczesny styl ubierania sie i ogolnie tak jakby "nowoczesna gangsterka". jak widzisz jakiegos typa w obcislych spodniac ktore mu zwisaja pod posladki + gejowsko zalozonego fullcapa to najprawdopodobniej takowy osobnik podaje sie za kogos kto "ma swag". to nie jest az tak popularne w polsce jak u mnie w UK albo w Ameryce, dlatego wiele ludzi nie wie o co chodzi gdy ktos mowi jaki to ma swagger.
no i tu jest blad, bo swag poczatkowo to stylowa w ciuchach od designerow czy niszowych marek za milion bucksow, "i dont give a fuck attitude", mam hajs i mam wyjebane, ze zostawie pol pensji w barze, tak jak nawinal raper solarbialas "swag jest wtedy gdy dziwka placi ci za seks". it used to be like this
teraz swag to tak jak mowisz, czyli pedalskie ubrania i gejowskie fullcapy na bok z wystajacymi grzywkami, sponsorowane przez rodzicow i oczywiscie uzywanie slowa SWAG przy kazdej kurwa mozliwej okazji
Lol, co za bit Bauuer z Just Blazem ukulali Solar/Białasowi.
Jak ktoś ma hajs i ma wyjebane na ból dupy to niech nawet sobie słeguje, ale jak łaki w lic/gimbazie szaleją w fullcapach to śmiech na sali
full capy i varsity z h&m to nie swag
jebane gimby
czasami jak widze tych zjebow w fulcapach/snapach to mam ochote zeby nowy hitler zagazowal cala populacje tych scierwo/zydowskich spierdolin, a potem nasral im do ryja.
Jeszcze jak rapsy w tym chodzą to luźna guma, ale po ciężką kurwe łazić w szkole w czapce : D
Wbrew pozorom wiele dorosłych ludzi też się tak ubiera, albowiem większość osób które "wyznają swag" to rzeczywiście uczniowie szkół średnich.Cytuj:
tibia77 napisał
To jeszcze nic. U mnie w UK wykreował się "emo swag", tz. niebieskie/czerwone (nie rude, typowo czerwone) włosy, męskie leginsy, 30x30cm tunele w uszach, kilo metalu na twarzy i kutasie i jakieś pedalskie koszulki grup metalowych. Przykład pewnego osobnika z mojego miasta:Cytuj:
ImFresh napisał
http://i42.tinypic.com/2z8n9qg.png
I nie, to nie jest kobieta.
nie chodzi mi o wiek, tylko mentalność gimbusa
czyli pedalskie ciuchy, gimbazowy slang, bujanie się z małolatami z piaskownicy, grube melanże typu najebanie się dwoma żubrami, wożenie się i generalnie bieda umysłowa
a, no i koniecznie puszczanie na głos "muzyki" z telefonu w autobusie
fajna dupa
znajoma?
Chyba z wszystkim tak jest, że powstaje jakaś "moda" i kiedy dociera to do szerszego grona osób, to wiele pacanów źle to interpretuje. Kuwa, Kaaban miał recenzować to DII, czy nie? Czekałem a tutaj cisza.