zalezy.
kiedys, kiedy internet nie byl az tak powszechny kazdy uprawial diggin' in crates, znajdowal swoje bebny, swoje sample, kazdy mial jakas swoja wizje i przede wszystkim: swoje, charakterystyczne brzmienie. za tym wszystkim siezdiala wielka zajawka i pasja, szuaknie sampli, kupowanie sprzetu, hiphop used to have soul
teraz kazdy moze zajebac bebny od premiera, lugera czy scotta storcha i nagle dochodzimy do wniosku, ze wszystkie bity brzmia identycznie.
ALE ZE MNIE TRUSKUL