irOn napisał
Hehe, jeżeli chodzi o beeresa to pamiętam jak czekałem na Analogowy Raz, vnma znałem jeszcze za czasów 834 (whyb), bisza od projektów z Kosą (zimy ep).
I nie boli mnie to, że raper wychodzi na główny nurt i zgarnia hajsy, bo jeżeli jest dobry, to jak najbardziej na to zasługuje. Po prostu nie lubię tego co każdy (jestę hipsterę), bo w większości przypadków prowadzi to do tego, że artysta schodzi na psy.
No i łapię się za głowę, jak pod 'Dymem' Vnma typy się kłócą o to, czy ten kawałek jest o szlugach czy nie.