Przesluchalem wczoraj Karwan - Wielkie Serce i jest mi w chuj wstyd ze nie przesluchalem tego wczesniej, co tam slychac o Fabryce Snow?
Wersja do druku
Przesluchalem wczoraj Karwan - Wielkie Serce i jest mi w chuj wstyd ze nie przesluchalem tego wczesniej, co tam slychac o Fabryce Snow?
No i co z tego że się wybił? To coś kurwa zmienia? Dobra, gimbusa słucha więcej gimbusów.
Coś Cie boli?
Musisz być na prawdę głuchy. Nie żyje w jakimś przeświadczeniu że wszystko co wyda B.R.O będzie chujowe, zjebane, do dupy bo mam wyrobione zdanie o nim zanim Ty jeszcze usłyszałeś jego ksywę a co dopiero numer ale, ALE ten człowiek nie wnosi/nie ma w sobie nic nowego albo chociaż odmiennego. TO WSZYSTKO JUŻ BYŁO. Okej, zgodze się, wokal jeszcze jest jako tako (chociaż te wszystkie szybko i machineguny to porażka) radzi sobie z bitem, nie wypada, całkiem w porządku - to wszystko. W swoim rapie oprócz zerżniętego flow od pyska i autotuna nie ma zupełnie nic, nic. Te wszystkie biedne rymy, biedne bragga, biedne cokolwiek. Zrobiło mi się kurwa dziwnie przykro jak odpaliłem jego numer i moment w którym nawijał "złożyłeś kiedyś podwójnego, chyba przez przypadek" albo w kawałku KPRP "ściągaj z dziewczyn ubrania" - to miało taki wydźwięk jakby gość zaraz miał szczytować w łóżku z pamela anderson a w rzeczywistosci to proste i banale wersy tylko że owiane niby "świeżością i flow". Nie rozumiem tego fenomenu i nie zrozumiem.
Artysta może mieć odbiorców, ale to jacy Ci odbiorcy są (w tym przypadku gimba) mówi nam trochę o tym jaką muzykę tworzy skoro trafia ona do takiego grona. To jest śmieszne że trafienie właśnie do gimbusów jest jedyną opcją zrobienia jakiegokolwiek hałasu w polskim rapie. To smutne że B.R.O uważa się za jakąś kurwa ostoję i nadzieję rapu. To smutne że w ogóle ktoś może propsować go za te "panczlajny".
Nie wiem skąd wzmianka o glamrapie, byłem tam ostani raz za czasów bodajże eldoki, czy czegoś tam, nie pamiętam.
a teraz - CZYTAJCIE MÓJ POST, ŁYKAJCIE TO JAK STARE DZIWKI, ELOOOO
a i jeszcze jedno, pjentak - wypromować się - b.r.o,
[img]www.philosophistry.com/scans/2010/lol-face.jpg[/img]
Amen.
Ostatnio wpadłem na producencką płytę Zbylu i strasznie wbił mi się kawałek Junesa, pewnie większość słyszała, ale przypomnieć też warto :D:
http://www.youtube.com/watch?v=U_phaUQlIXI
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=CPQSxPP2WnM#!
VNM zajebiście IMO;d
VNM rozpierdolił. EOT!
VNM ROZPIERDOLIŁ. EOT! [2]
Bez kitu, ta płyta to będzie petarda... Poza tym teledysk zajebisty.
trzeci typ flow najlepsze :D
http://w209.wrzuta.pl/audio/2ciM0c0x...z_tego_miejsca
Słychać w chuj inspiracje J.Colem i dobrze. Czekam w pizdu na płytę jak na mało kogo w tym roku.
VNM ROZPIERDOLIŁ. EOT! [3]
VNM wyjebał z rapem w kosmos jak Łajka! :D
Nie wiem czy było, ale ja sie jaram. Junes dobrze tu poleciał
http://www.youtube.com/watch?v=xp2XicHlxSg
V rozjebał
pozytywnie mnie zagiął prędzej bym się spodziewał jakiegoś skurwysyńskiego bangera ;d
ale jaranko w huj