[y]RROCLKJHlHk[/y]
Wersja do druku
[y]RROCLKJHlHk[/y]
Też nie rozumiem hejtu w stronę K2 jak dla mnie najlepsza produkcja dotąd od Stepów. Choć ta wytwórnia troszkę poszła w chujową stronę to i tak będę sprawdzał nowe projekty. Odnośnie pierdół ze stron poprzednich: ludzie nie dorastajcie do rapu bo przestaniecie go słuchać tyle.
Ps. Shok nie zajarałem się rytmusem o0 :( :D
na wypasie. ortega i przyjaciele zawsze na propsie :)
wkleilem chyba to 1h temu to po co 2 raz wrzucasz?
Zaraz Ci jebnie żyłka ; o .
: - ) +1
Postanowiłem nie słuchać przed kupnem płyty niczego oprócz 'To coś więcej niż rap', liczę na ostre jaranko od początku do końca płyty w jeden dzień. ; D
No tak, Pariasi jednak top1 kosmosu.
ej, panowie, zbaczając z toru niesamowitych nowości i petard od piha, onara i innych lavaholicsów, wytłumaczcie mi jedno. skoro hip-hop to rodzaj muzyki (jakby nie patrzeć) to dlaczego utwory hip-hopowe są nazywane "kawałkami", "trackami" albo innymi neologizmami lub makaronizmami, a jeśli ktoś nazwie je po prostu "piosenkami" to jest nagle wielkie oburzenie, że "piosenki to może śpiewać doda, A TO JEST KURWA HIP-HOP!!!"?
wzięło mnie na rozkminki pod wieczór, a tak średnio obeznany jestem w mentalności ludzkiej, więc liczę na jakieś wyjaśnienia.
bo rapu się nie śpiewa. (oprócz czasem śpiewanych refrenów)
to chyba proste. w rapie nikt nie śpiewa (wyjątkiem są refy). więc gdzie tu do piosenek. Czemu mówisz raper, a nie piosenkarz?
#edit: wyprzyedzili mnie
ale przecież piosenka nie znaczy "utwór śpiewany", bo równie dobrze jakieś technowate łubudubu bez wokalu się nazywa piosenkami, tak samo jak czasem jakieś czysto instrumentalne utwory rockowe, w których wokalu też nie ma, a przy nazywaniu piosenkami rapsów od razu masa ludzi się oburza, nie rozumiem tego.
tak sobie myślę, że skoro utwory hip-hopowe nie są piosenkami, to hip-hop nie jest muzyką.
#up
no nazywając rapera piosenkarzem nieco by się uraziło prawdziwych artystów, którzy mają wokalne skillsy, bo do rapu to bardziej głos i mózg potrzebny a nie jakieś wrodzone umiejętności.
Jak dla mnie track roku, od ortegi. Teraz marze o wyjezdzie 16 na ortege
A co do mixtape'u, to dobra beka. Tylko trzeba mieć dystans jakiś, a nie spinać się nie wiadomo w jakim celu. ; )
Strasznie mi sie Lavoholics wkrecilo
http://www.youtube.com/watch?v=6Y4n-xU7uxw
ale mnie "phoceente" wkurza masakra