Późniejsze płyty Dying Fetus mają dużo elementów core'owych, jednak bazują głównie na death metalu. Kolejną wartą sprawdzenia kapelą jest Cephalic Carnage - nie grają co prawda deathcore'u, tylko hydrogrind, jednak jest to muzyka posiadająca elementy, które mogą Ci się spodobać. Ważna uwaga, jeśli chodzi o Cefalki: im wcześniejsza płyta, tym bardziej popieprzona i chaotyczna, natomiast albomy zarówno "Xenosapien" jak i ostatni "Misled By Certanity" są technicznym graniem na najwyższym poziomie z fajnym cefalkowym twistem. Kolejna kapela, którą chciałbym polecić to posiadająca dwóch wokalistów dżętująca Vildhjarta. Ostatnio na popularności zyskała też taka kapela jak Cattle Decapitation, ja im "znaczka jakości" nie daję, ale można się zapoznać. Ciekawą deathcorową propozycją jest The Agonist, jeszcze do niedawna posiadający na wokalu kobitkę z fioletowymi włosami :P Melodic death z core'm łączą panowie z The Black Dahlia Murder. Jeśli podoba Ci się takie szybkie techniczne granie, ale już niekoniecznie core'owe to polecam Revocation (death/ tech thrash).
edit: a, no i są jeszcze takie kapele jak Bring Me The Horizon albo Asking Alexandria. Ale...
szanujmy się xD