To się przygotuj na obowiązek rejestracji aut na siebie od stycznia, i taka dobra rada od wuja który odrobinkę się tym pobawił. Albo kup 10-20 samochodów, albo daruj ty sobie to przy jednym. Z 10-20 zawsze jest szansa że coś ci się sprzeda w miesiącu, przy jednym masz szansę na szybki zarobek, albo bujanie się, przy astrze H było to 5 miesięcy (faktycznie nie była za ciekawa) i poszła ze stratą 2.5 tysiąca, a kończyło się już ubezpieczenie, albo 4 miesiące jak przy C-maxie, który akurat był bardzo miły i sympatyczny, tylko akurat nie mogłem trafić na tego klienta który wyłoży hajs, i trafił się klient przypadkiem, to wypchnąłem ze stratą 3 tysięcy żeby już nie stał i mnie nie wkurwiał tym bardziej że dokupowałem kolejny prywatny samochód.
Ogółem to przez tych wszystkich zjebanych motoznawców, łysych z miłośników, tvn turbo i inne głupoty, sprzedaż auta poniżej 20 tysięcy jest tak wkurwiająca i irytująca że szczerze i z całego serca współczuję handlarzom i w pewien sposób podziwiam za wytrwałość.
Zakładki