Polaki po prostu pragną być jebani w dupę
Dlatego to tak chujowy biznss, jeżeli jest się uczciwa osoba
Wersja do druku
Polaki po prostu pragną być jebani w dupę
Dlatego to tak chujowy biznss, jeżeli jest się uczciwa osoba
No powiem Wam, że przez weekend byłem obejrzeć całe jedno auto bo chłop z drugiego ogłoszenia sprzedał przed moim przyjazdem. Obejrzałem 206cc. Przez telefon wszystko ok, normalnie wyexploatowane auto od osoby prywatnej przyjezdzam na miejsce a tu sie okazuje że to pracownik auto złomu czy czegoś tam i niby to auto dostal w rozliczeniu. Chlop mnie chcial zrobic w bambuku bo zaprosil mnie po zmroku bo wczesniej nie ma czasu. Malo zobaczylem ale na tym aucie duzo bym nie zarobil.
Apropo tej niszy: mysle zeby zajac sie sciaganiem jakis jdm z japonii. Papierologia w sciaganiu aut z jp duza wiec przez to bede jedynym ktory sciaga do pl r34 i bede robil na tym kwit
To się przygotuj na obowiązek rejestracji aut na siebie od stycznia, i taka dobra rada od wuja który odrobinkę się tym pobawił. Albo kup 10-20 samochodów, albo daruj ty sobie to przy jednym. Z 10-20 zawsze jest szansa że coś ci się sprzeda w miesiącu, przy jednym masz szansę na szybki zarobek, albo bujanie się, przy astrze H było to 5 miesięcy (faktycznie nie była za ciekawa) i poszła ze stratą 2.5 tysiąca, a kończyło się już ubezpieczenie, albo 4 miesiące jak przy C-maxie, który akurat był bardzo miły i sympatyczny, tylko akurat nie mogłem trafić na tego klienta który wyłoży hajs, i trafił się klient przypadkiem, to wypchnąłem ze stratą 3 tysięcy żeby już nie stał i mnie nie wkurwiał tym bardziej że dokupowałem kolejny prywatny samochód.
Ogółem to przez tych wszystkich zjebanych motoznawców, łysych z miłośników, tvn turbo i inne głupoty, sprzedaż auta poniżej 20 tysięcy jest tak wkurwiająca i irytująca że szczerze i z całego serca współczuję handlarzom i w pewien sposób podziwiam za wytrwałość.
Kiedyś kurła to człowiek brał co było z pocałowaniem w rękę i się cieszył panie
Pewnie i tak było, ale doszło do tego że typ za auto wystawione powiedzmy 10 tysięcy, przyjeżdża i oferuje 3 tysiące bo tu zadrapane lekko jest, tu żarówka do wymiany. A u pana Pawła w wojnach samochodowych na tvn turbo przeszła taka cena :)
wstyd sie przyznac ale wpisalem na yt podstawy mechaniki samochodowej i mi wyskoczył łysy przygłup dredziasz co sapie jak lokomotywa. Słuchać go się nie da bo chłop przekonany jest o swojej mądrości (a pewnie jest po zetce kucharskiej sadzac po sadle). W komciach ludzie mu pisza "dajesz gruby dobrze Ci idzie nic nie naprawilem ale super rady"