Waw992 napisał
Moim zdaniem badania lekarskie i psychotechniczne dla kierowców kat. B też powinny być obowiązkowe, i odnawiane co 5 lat.
nononononono, jako 22 latek bede latal co 5 lat na badania, ktore dopiero za 30 lat w normalnych warunkach maja szanse wykazac, ze nie powinienem prowadzic auta.
Nie dalej jak tyg temu robilem trase 1200km Köln>Warszawa, +- 12 godzin jazdy, sytuacji, gdy ciezarowka(nie tir, hehe) wyjezdzala mi pod kola gdy roznica naszej predkosci to jakies 50km/h, ledwo hamowalem a pozniej musialem czekac 1-2 minuty az szanowny pan wyprzedzi druga ciezarowke jadaca 0.5km/h mniej nie zlicze.
W 100% jestem za tym zeby ten zakaz wszedl w zycie, jak zawodowi nie potrafia szanowac innych uczestnikow drogi bo oni zawodowi kierowcy a ja oczywiscie zawsze jade turystycznie i moj czas sie nie liczy to sie walcie, chcieliscie to macie. Dziesiatki lat chamstwa na drodze, bo ja wiekszy zaczyna sie ludziom przejadac, zwlaszcza gdy mam juz za soba ponad 800km i kolejne 400 do domu a pajac jeden po drugim mnie blokuje i dzieki temu jestem godzine albo dwie dluzej w trasie.
Stwarza to zajebiste zagrozenie na drodze, uniemozliwia innym ludziom jazde z przewidziana predkoscia na danej drodze i po prostu najzwyczajniej w swiecie wkurwia.
Gdy sie robi dluzsza trase to juz kompletnie potrafi to wyprowadzic z rownowagi, gdy srednio co 30 minut masz taka akcje.
Czas ludzi w osobowkach tez kosztuje i nie widze powodu dla ktorego ja mam byc pozniej w domu zebys ty mogl byc wczesniej, na mnie tez ktos w domu czeka.
Zakładki