Co nie zmienia faktu że przepustnica w czasie pracy silnika (diesla) jest otwarta cały czas (pomijając fazę wypalani dpfu)
Wersja do druku
Jak kolega wróci z tej wyprawy może się pochwali jakie spalanie udało mu się osiągnąć?
Ciekawi mnie jak wygląda oszczędna jazda w trasie takim potworkiem.
kolega wyżej dal link
wyglada to tak
https://www.youtube.com/watch?v=DNHZPBsWTgU&app=desktop
5.1l/100km tym autem co wlinku
tez sportowym autem
Gówno prawda, skąd wy się urwaliście? Należy przyspieszać DELIKATNIE, JEDNOSTAJNIE, planując prędkość i hamowanie silnikiem, aby nie rozpędzać do zbyt wysokiej prędkości i nie uzywac zbędnie hamulców, bo wtedy NADMIAR energii pochlaniany jest przez klocki - energii, kinetycznej powstałej w wyniku spalania paliwa. Da się jeździć wogóle bez hamulców! Uzywając biegów do zwolenienia. Planuj - jeżeli zaraz będziesz zmieniał kierunek, to nie rozpędzaj się do 100km/h tylko do 50 i w odpowiednim momencie poprostu pusc gaz, zredukuj.
Każdy samochód pali różnorak w zależności od wagi całkowitej/obrotów silnika. Powinieneś to wyczuć/wysłuchać. Fajnie jak pokazuje spalanie i ma tempomat, wtedy optymalnie i łatwo można dobrać obroty. Dużo można zaoszczędzić pilnując STAŁEJ prędkości precyzyjnie tj. nie zwalniać ze 100 do 90, od 90 do 100, od 100 do 110 itp, podczas tego przyspieszania silnik spala najwiecej. Trzeba pilnować prędkości aby wskazówka nie wahała się.
Spadam z psem do lasu pohasać, elo :)
Już lepiej używać klimatyzacji, wiem że przy otwartych szybach jest większy opór powietrza przez co więcej paliwa spalasz. Dobrym wyjściem z sytuacji jest opinia @Wyso52, dobranie trasy a do tego jakiś janosik w srajfonie. Dodatkowa sprawa to hamowanie silnikiem bez zbędnego wciskania gazu do odciny, dobre obeznanie autem itp. dużo nie zaoszczędzisz ale zminimalizujesz zużycie, czasem tak duży silnik jest lepszy jeśli jesteś bardziej załadowany, stosunkowo z mniejszym silnikiem spalisz więcej bo będziesz musiał więcej gazu dać.
Następny znawca, należy przyśpieszyć jak najszybciej i potem utrzymywać prędkość.
Dużo więcej paliwa spalisz jak będziesz przyśpieszał do 80km/h przez dystans 500 metrów niż jakbyś przyśpieszył w 200 metrów a potem jechał 80km/h przez 300 metrów.
Utrzymanie stałej prędkości jest kluczem, jeżdząc po mieście 50km/h staramy się osiągnąć tą prędkość jak najszybciej a potem się z nią toczyć lekko muskając gaz. Powolne przyśpieszanie to chyba najgorsze co można robić jeżeli chodzi o ecodriving
Załóż kolesiowi instalacje gazową w tym a8 :D na pewno doceni, a i ty mniej spalisz na wakacjach=profit tibijski
Ale o jakich różnicach my tutaj rozmawiamy? Jadąc w miarę oszczędnie firmowym Vivaro w poniedziałek trasą Białystok - Oświęcim przez Warszawę spalanie wyszło 7,9 litra według komputera pokładowego. Wracając tą samą trasą, 150km/h na tempomacie, Warszawa trasą toruńską 140-150km/h. I trasa z Warszawy do Białegostoku podczas remontów co chwile wyprzedzanie z trzeciego biegu więc jazda nie miała nic wspólnego z ekonomią. Spalanie według komputera 8,7 litra. Zrobione 550km, zaoszczędzone 4,4 litra paliwa czyli kurwa 18złoty? Pierdol ekonomiczną jazdę, jedź normalnie i tyle