szpigiel001 napisał
Jestem nie winny, przyznałem się, tylko i wyłącznie po konsultacji z Ojcem, że mniej pierdolenia będzie jeżeli tak zamkniemy sprawę, nie zbiegłem z miejsca kolizji, ani nie dogadywałem się z chłopakami z audi, bo nawet się nie zatrzymywałem lol. Jeżeli chodzi o zderzak, to zapytałem tylko i wyłącznie dlatego, że gdzieś tu na forum czytałem kiedyś właśnie taką sytuację, że koleś miał jakąś rysę i chciał nowy zderzak, gdzie koszt były 15x wyższe od lakierowania - absurd) Było jasno godzina 15:00. Moje pytanie dotyczy jedynie tego, czy mam jakiś dalszy wpływ na całą sytuację i jestem w sumie oburzony tym, że ktoś wspomniał że nie dostanę żadnych danych xDD Początkowo sprawę chciałem kierować do sądu ale zdecydowanie łatwiej i szybciej było załatwienie tego w tak frajerski sposób. Dodam tylko, że jestem sportowcem, który spędza ponad połowę roku na zgrupowaniach i nie widzi mi sie wracać 400-500km (o ile zgrupowanie w polszy) na jakąś chujo-rozprawę. Teraz na chłodno wiem, że to na 99% wałek i po prostu mimo przyznania się do winy dla świętego spokoju i niechęci wojowania z cebulakami i cwaniakami, chciałbym w miarę możliwości to wszystko przedłużyć. Tyle