Był taki pomysł, ale nie chcę brać kredytu na to, bo:
1. Pickup tylko z V8, więc kredytu z 10, a nie chcę brać bez potrzeby
2. Wożenie tym trzymetrowej drabiny to takie 2/10, trzeba rzeźbić jakieś mocowania, kombinować...
Poza tym na otwartej pace nie zostawię sobie sprzętu za kilka koła, jak wyskoczę sobie z roboty do sklepu czy na obiad.
Przecież gdyby chodziło o koszty i wygodę utrzymania samochodu, to nie myślałbym nad jakimś umarlym mondeo st200 czy uturbionym Volvo xD
Zakładki