O Cybuch co odpalony, spokojnie przyjacielu, niech Ci się gniewny na włącza.
Za 15k easy 528i się dostanie w sensownym stanie, oczywiście pierwsze lata produkcji. Z tym, że najlepsze są do marca 1998, bo był pojedynczy vanos, który się praktycznie nie psuje i mamy prawie tysiaczka w kieszeni, a różnica w osiągach żadna. Wyposażenie w BMW to jest coś, o czym nie powinno się mówić w kategoriach słabe/dobre. Tam jest to, co ktoś chciał i możesz mieć full opcję na szmatach, a i 520i bez niczego, ale w skórach i z podwójnymi szybami. Już nie mówię o V8 z manualną klimą i na welurach, bo takie E38 ze trzy widziałem XD Ja np. w 523iA w szmatach i bez grzanych dup (dla mnie bomba, bo po chuj to w materiałowych stołkach?) mam servotronic, który widuje się naprawdę rzadko w przedliftowych E39, a w 523 to już w ogóle, zazwyczaj mają go naprawdę dopasione wersje. A tutaj psikus, ktoś chciał i se wziął. Tak to już jest z BMW i to trzeba wiedzieć.
A więc tak: 15k to styka na 528i, gorzej z poliftami właśnie, tutaj bym był ostrożny, bo dobry polift (nawet 520i) to okolice 20k, może raczej coś koło 17-18, ale na pewno więcej niż 15. 530i to przynajmniej 25k za coś sensownego co nie bierze oleju, a i tak nie masz pewności. Ja bym 530i brał tylko z przebiegiem max 200k i naprawdę dopieszczone, ale takie cuda to 30k minimum. Czy warto? Imo tak, bo taka fura to już pod koc i na youngtimera.
A, ISy. No to tak, minimum to jest to 15k za pierwsze roczniki IS200, można w tej kasie mieć coś dobrego, ale nie oczekujmy cudów. Na polifta to 20k minimum, a IS300 to od 26-7k za polifta, przedlift tak ponad 20k w zależności od rocznika. Ogólnie jak się trafi ładny IS300, to zlatuje z ogłoszenia w kilka godzin, tutaj nie ma zmiłuj, poszukiwane są jak chuj. Trochę dłużej stoją np. w MM Nice Cars, ale to handlarze, z tym, że (jak Auto Bawaria) specjalizujący się w Lexach i w miarę uczciwi. Warto do nich podbić, choćby po to, by zobaczyć kilka aut na raz i wyrobić sobie jakąś opinię.
Zakładki