Dokładnie do jeżdzenia..
Wersja do druku
Dokładnie do jeżdzenia..
Auto miejskie, w trasy, z przyczepka, bez, ma posluzyc lata, kupujesz na krotko itd. itd.
Idz do sklepu z rowerami chcac kupic rower gorski, powiedz ze chcesz rower do jezdzenia, badz zdziwiony ze gosc proponuje rower szosowy.
Juz nawet nie bede komentowal kupowania audi/bmw za 40 tys xD
A to spoko:
Polecam:
http://otomoto.pl/suzuki-sx4-wrc-edition-C30957123.html
ale bardziej to:
http://allegro.pl/renault-clio-sport...031936678.html
Jeszcze ci zostanie na remonty
http://www.gieldaklasykow.pl/polski-...-pln-pieszyce/
W standardzie kierownica, drzwi i podsufitka.
zapomniałem: coś z nowszych 2012
dość dobry bo 3x wydłużany i 2x podwyższany.
http://allegro.pl/peugeot-boxer-2-2-...046927981.html
Co polecacie na drugi samochód? Aktualnie dysponuję kwotą 10 tyś, ale sukcesywnie się ona zwiększa, więc powiedzmy w okolicach 12-14 tyś.
Aktualnie mam peugeota 206 1.4 75 koni, no i co by nie mówić chciałbym go zmienić.
Jeździ dobrze, wiec nie śpieszy mi się w z wymianą ale powoli zaczynam się rozglądać za czymś z lepszym wyposażeniem i w szczególności silnikiem. W peugeocie mam niską moc i wcale nie niskie spalanie (8- 8,5l).
Nie robię dużych przebiegów, ogólnie na uczelnie mam 5 km od domu, do pracy 11 km.
Chciałbym coś z sportowym zacięciem, ale nie koniecznie, liczba drzwi jest mi obojętna, jeżdżę zazwyczaj sam.
W moje gusta najbardziej trafia chyba seat ibiza 1.9 tdi i zależnie od funduszy albo wersja 130 koni albo cupra 160.
Podobnie myślałem o golfie 1.9tdi 130 lub 150 koni.
Z miłości do tej marki rozglądałem się za e46 z tym, że - diesle podobno awaryjne a benzyna będzie sporooo paliła dlatego myślę nad pojemnością nie większą niż 1.8 co sprowadza się do tego, że będzie słabszy od poprzedników a droższy w utrzymaniu, jedyny plus to napęd na tył.
Może ktoś podsunie mi jeszcze jakąś zupełnie inną propozycję ?
Clio 2 RS - ja już szukam na miasto i do roboty jak znalazł xd
http://img02-otomoto.sogastatic.pl/8...35592197_1.jpg
Kup sobie 1.8 będzie jechało jak golf 1.4 a paliło jak m3 no super... (może przesadziłem ale tak to się rozgrywa) Bo, żeby to 1.8 jechało musisz kręcić dobrze co podnosi spalanie. Kup sobie 2.2 benzynę lub 2.5 i to już będzie fajne posunięcie no albo 2.0 diesel po lifcie 150 koni :)
Co jest niebezpiecznego w tylnym napedzie? Jezdzilem przez 5 lat przednim napedem, teraz od kilku miechow mam tyl i wydaje mi sie, ze auto jezdzi duzo lepiej, w zakretach itd. Chociaz moze to zludne i jestem nieobiektywny... dlatego pytam. Mi sie naprawde fajnie jezdzi z tylnym napedem, juz nie mowiac o tym, ze mozna sobie bokami polatac na lekko sliskiej nawierzchni i jest fajnie. Wg. mnie jest nietyle niebezpieczny co wymaga wiekszych umiejetnosci, ale jak juz sie czlowiek nauczy i przyzwyczai to jezdzi sie lepiej anizeli z przednim.
@haxigi ;
Jak ktoś używa samochodu do przejazdu z punktu A do punktu B. To lepszy będzie dla niego napęd na przód, po prostu gdy kogoś nie bawi pojechanie bokiem tylko spokojne dojechanie do celu to napęd na przód jest bardziej bezpieczny. Tył napęd trzeba polubić a jak się go już polubi to nigdy się go nie zmieni, mój tata całe życie jeździł przód teraz przesiadł się do auta z tył napędem i mówi, że na pewno do przedniego nie wróci. Co do zimy tak polecisz sobie bokiem ale z własnego doświadczenia wiem, że pod jakieś górki przód napęd jest dużo lepszy niż tył (do kolegi mamy dość dobrą górę i astrą w kombi bez problemu wyjechaliśmy a e46 i e90 poległo) :)
Ja zasadniczo w normalnej jeździe nie widzę różnicy pomiędzy napędem na przód i na tył. Ostatnio popadało znów trochę śniegu i choćbym nie wiem jak chciał go zerwać to i tak cała kontrola trakcji reaguje w mgnieniu oka. Jedyny problem miałem dwa lata temu w samochodzie brata, nie mogłem wyjechać z nieodśnieżonego parkingu.
Ten diesel 2.0 po lifcie to chyba najlepsze rozwiązanie jeżeli chodzi o bmw.
Na benzynę 2.5 nie wyrobię, przecież to będzie paliło z 12 litrów przy spokojnej jeździe, tyle forsy nie mam :(
2.5 spali przy spokojnej jeździe dużo poniżej 10 litrów.
Diesel jest dobry póki ma haxigiowy przebieg, po dość długim czytaniu opinii wyszło, że po granicy 200 tysięcy zaczynają się wydatki, które niestety do tanich nie należą. Przy benzynie bym się tego nie obawiał, chociaż wiadomo, że też nas po kieszeni trzepnie tu i ówdzie.
Albo znowu przed kupującym, bo po prostu przebieg wymusza ponowną zmianę. Poza tym inne rzeczy wyjdą później przy powiedzmy 250kkm+, tutaj nie ma co się łudzić. Każdy nowszy diesel to spore wydatki na obsługę (poza paliwem oczywiście) i trzeba się z tym liczyć. Nie pomaga też to, że BMW nie należy do tanich przy takich zabawach, a do tego te silniki nie są jakieś specjalnie niezniszczalne, to nie 1.9TDI czy już nawet nie wspominając 2.5D Mercedesa, tutaj trzeba się przygotować na niespodzianki (vide sławne klapki kolektora, które mogą załatwić jednostkę na amen).
Imo BMW to benzyna i tyle, diesla bym nie kupił dla siebie, absolutnie.
@
a propos - mam w swojej okolicy prawilne 2.8 za małe pieniądze, ale kurwa mnie nie będzie stać to utrzymać XD Szkoda, bo okazja raczej, ale co zrobisz, Pasek też król przy Bravolocie.
a wiec jesli tutaj audi cisniecie to mam do was zasadnicze pytanko
Autko do 7.000 zl ? sedan, benzyna(gaz) , 125 + koni(a najlepiej jakies 150), najlepiej jakby w ogole nie bylo awaryjne:d i zeby sie jakos prezentowalo.. no i zeby malo palil, bo tez na tym mi zalezy.
any ideas
opel vectra
A czego Ty oczekujesz? 7 tysięcy to mało jak na samochód z Twoimi wymaganiami. Każde auto za taki hajs będzie w jakimś stopniu awaryjne, można jedynie wybrać coś, co będzie tanie w naprawach. Ma być szybkie i mało palić? Tak się nie da - w tych pieniądzach albo kupujesz tanie, oszczędne autko do przejeżdżania z punktu A do punktu B, albo bierzesz coś, co da frajdę z jazdy, ale wtedy wykładasz na kolejne złotówki. Zarówno na benzynę, jak i naprawy. Nikt Ci nie wyczaruje super auta za 7 tysięcy, niewiele mniej kosztuje dobry rower -.-
Mitsubishi Galant - do 7 tysięcy znajdziesz coś w sensownym stanie. Ja za mojego 2,5l dałem 6,500zł, ale to kombi, one są tańsze. Od lipca włożyłem w to auto 1500-2000zł i nadal jest parę rzeczy to zrobienia, ale już jeździ bardzo fajnie i można pruć po drogach bez obawy, że rozpadnie mi się w trakcie jazdy. Pali 12-13 benzyny, około 16 gazu. Sam oceń czy to dużo, czy mało.
Audi 80 - mnie się podoba, mógłbym tym jeździć. Większe silniki dają radę, do tego z blachą generalnie nie ma problemów.
Mercedes 124 - tu nie wiem, co dostaniesz do 7000zł. Jakiś czas temu, kiedy przeglądałem ogłoszenia, widziałem niby szansę na złapanie fajnego merca z dużym silnikiem w tej kasie, ale jak jest w rzeczywistości, to nie wiem - nie sprawdziłem.
Za takie pieniądze to szukaj opla omegi b 2,5 170km, ale uważaj bo tanie dosyć obecnie, pali, i jak to opel
moze i sie nie sypie ale plastik trzaska i czujesz sie jak w tico, gnije zawieszenie .....
Audi a3 jest 100 razy lepszym wyborem tylko trzeba uwazac bo jak kupisz od kata na wykonczeniu to lipa a pelno tego jest.
ja bym poszukal cos wiekszego Passata czy cos albo dozbieral na cos lepszego ...
Omegę sam chętnie bym przygarnął, ale raczej 3 litry ;p Niewiele przy tych autach trzeba zrobić, żeby to się naprawdę fajnie prezentowało.
No ale napisałem mu, że takie auto, jakiego on szuka, tanie w utrzymaniu nie będzie ;p A jak ktoś pyta o dobrze wyglądające, dynamiczne auto, to Galanta polecam, bo i dobrze wygląda, i jest dynamiczny ;p Do tego utrzymanie wcale nie wychodzi jakoś bardzo drogo, mógłbym nie robić przy nim połowy rzeczy i i tak by zapierdzielał, a gaz teraz tani jak barszcz ;) Ja mam 2,5 litra, to wiadomo, że obsługa będzie trochę droższa, niż 1.5 z hondy. Każdy poleca to, z czego jest zadowolony, a że ja z mojego auta jestem...
Chciał przecież sedana ;d
a co powiecie o fiacie stilo, coś takiego
http://otomoto.pl/fiat-stilo-abarth-...C35779915.html
http://otomoto.pl/fiat-stilo-C35873958.html
http://otomoto.pl/fiat-stilo-lpg-C35328163.html
Po pierwsze nie opowiadaj bajek, bo każde auto się zużywa, szczególnie zawieszenie czy hamulce. Jeśli przez 5 lat ledwo co je ruszyłeś, to zrobiłeś może z 20-30 tysięcy, nie więcej, a poprzedni właściciel po prostu miał je nowe przy sprzedaży.
Po drugie, mowa o 2.0d, nie o 3.0d, o którym każdy wie, że jest prawdopodobnie najlepszym współczesnym dieslem i nie ma się o co do niego przyczepić (oczywiście mowa o zadbanych egzemplarzach).
Po trzecie, 1.9TDI przy 560 tysiącach może być ciągle w dobrej kondycji, trzeba o nie tylko dbać (jak i o każdy inny silnik, 3.0d może nawet bardziej). To samo tyczy się JTDków, HDików czy innych im podobnych, dobrych diesli. Nie ma co tutaj gloryfikować BMW, naprawdę nie ma to sensu.
Stilo bym nie polecał, strasznie się Fiat przejechał na tym aucie. Zastąpiło bądź co bądź udane Bravo, wsławiło się dużo większą usterkowością, aż Fiat stwierdził, że pierdoli i reaktywuje Bravo, bo się ludziom dobrze kojarzy i może będzie sukces po klapie Stilo.
Ogólnie cierpi na to samo co BBMy, silniki benzynowe to taki sam misz masz (1.6 unikać, 2.4 fajne itp.), JTDki trzymają klasę oczywiście, elektronika gorsza (czyt. ciągle lepiej jak w Renault, ale źle tak czy siak), pierdoły ciągle się psują itp. itd., długo by wymieniać.
Kluczem oczywiście jest zadbany egzemplarz, ale z tym nie będzie łatwo, bo niestety o Fiaty się nie dba specjalnie, a że one same o siebie nie potrafią zadbać, to potem jest jak jest.
Szukałbym Abartha, bo tutaj może się trafić cacko od pasjonata, a poza tym to bardzo fajna zabawka, który będzie stosunkowo tania w obsłudze.
Panowie, co myslicie o poczciwym e34? jakies doswiadczenia?
To kup rovera w sdi (to nie to samo co sdi w volkswagenach) i przejedziesz 1mln km bez plucia olejem
130k, nie tak dużo, jest szansa, że wszystko ciągle leci na nowych częściach zamontowanych przy 329k. Nic wielkiego jak na BMW.
A od TDI to odbij koleś, bo najwidoczniej widziałeś same zajechane egzemplarze, a to samo można powiedzieć o dieslach BMW, które były nienależycie użytkowane. Nasz AWX ma 350 tysięcy i jest perfekcyjny, wystarczyło po prostu wymieniać wszystko na czas i hula. Turbo z fabryki, jedynie chłodnica 2 lata temu i alternator teraz były robione, ale to w ogóle nie ma związku z samym silnikiem, bądźmy poważni. To całe usterki na przestrzeni 170 tysięcy od kiedy go mamy i prawie 8 lat.
Nawet kuzyna TDIk, bodajże AJM, mający rzekomo 320 tysięcy (prawdopodobnie grubo ponad 400) jest w idealnym stanie, no może poza tym, że musiał robić wtryski, bo po prostu zostały zajechane przez poprzednich właścicieli i turbo, które miało prawo umrzeć po tych 17 latach i ogromnym przebiegu. Oleju to mu nawet grama nie wziął.
Reasumując: jak dbasz tak masz. Zarówno TDI, JTD jak i d są dobrymi silnikami, ale każdy musi być dopieszczany odpowiednio do jego wymagań. Tyle.
z tego co czytałem to fiat poprostu za dużo włożył w reklamę tego auta. znalazłem teraz coś takiego co uważasz? http://olx.pl/oferta/fiat-stilo-1-9j...tml#a1b1e1595b
@Mexeminor
TORGI chcę co go kupić rzućcie okiem czy wszystko w porządku i powiedzcie na co zwrócić uwagę przy oglądaniu. http://otomoto.pl/volkswagen-golf-iv...C35846953.html
troche drogo
wygląda na zadbanego a taka cena jest adekwatna jeżeli wszystko jest z nim w porządku sam dałem za 3-drzwiowego 1.6 sr 11k
wiadomo sprawdzasz oczywiste rzeczy progi, spasowanie blach jak masz możliwość to miernikiem prześwietlic lakier
co myślicie?
http://olx.pl/oferta/peugeot-206-war...5-ID8Juvx.html
ile u lakiernika może wyjść pomalowanie tych paru miejsc?
Pisałem jakiś czas temu apropo Rovera 75, trochę zgłębiłem temat i bardzo prawdopodobne, że będę się decydował na Rovera, tylko wersje 45. Mam 6-7 tys, chcę go w skórze, z klimą, chyba w dieslu. Podstawa to dla mnie wygoda i ekonomiczność (będę robił trasę 200km raz na tydzien dwa i co jakiś czas trasę 400km). Na co uważać w tym modelu? Jaki przebieg mniej-więcej powinien być realny przy roczniku ok. 2000 w dieslu?
Jak nie kupić szrotu? Czy myślicie, że zapłacenie stówki mirkowi handlarzowi z jakiegoś miasta, żeby ze mną pojechał i pooglądał auto jest mądrym pomysłem?
@haxigi ;
W sumie stacja diagnostyczna to swoją drogą, ale sobie tak rozkminiłem, że taki mireczek może szybko i bezboleśnie zdemaskować jakiegoś śmieszka który robi auto pod sprzedaż
https://www.youtube.com/user/darkmanxxx09/videos
tutaj gosc robi ogledziny samochodow w sumie mozna podpatrzec na co zwraca uwage
Ja mam diesla 2001nie krecony, przez pierwsze 2-3 lata zrobil 80k, od 2004 u nas zrobil 140. 2 samochod 2003 rocznik 220 k przebiegu, oba diesle. Wiec jak byl normalnie uzytkowany w Polsce to kolo 200-250k jest realne.
no kurde nie wiem, 13k za golfa 4 1.9tdi od handlarza? dla mnie to troche za duzo