A jak jeszcze z częściami i serwisowaniem tych 3 aut? Wydaje mi się, że Golf < Seat < Audi pod względem rosnących kosztów? I jak średnio silniki spalają w tych autach. Jednostki 1.4 / 1.6 benzynowe.
Wersja do druku
A jak jeszcze z częściami i serwisowaniem tych 3 aut? Wydaje mi się, że Golf < Seat < Audi pod względem rosnących kosztów? I jak średnio silniki spalają w tych autach. Jednostki 1.4 / 1.6 benzynowe.
Pytanie tylko w jakim stanie są te Coupe za taką cene.
Zawieszenie idealne na nasze drogi prędzej zardzewieje niż się wybije :)
Silniki, każdy dobry tutaj nie ma co się rozpisywać ja gdybym miał wybierać to jakiegoś 3,0td lub 2,5td w manualu. Lub 5,0 benzyna. Ale to są topowe silniki.
W każdym Mercedesie jest łancuch rozrządu więc nie będziesz musiał wymieniać tylko przypilnować (łancuch jest dożywotni) pamiętaj tylko że wtedy więcej oleju wchodzi do silnika.
Karoseria to jest najważniejsze jak będziesz kupował jedź na kanał obejrzeć dokładnie pozdejmować wszystkie elementy plastikowe które zasłaniają podwozie bo tam może się ukrywać rdza. Chociaż W124 ma mocniejsze blachy niż W210 i jest mniej narażone na rdze to jednak to auto ma ponad 20 lat i na pewno coś się znajdzie :)
Co do cen utrzymania Mercedesa to na pewno paliwo jest ogromnie paliwożerny szczególnie wersje benzynowe. Ceny części? Wejdz na iparts.pl pooglądaj wahacze, jakieś tuleje, amortyzatory i będziesz miał rozeznanie nie przejmuj się cenami wahaczy jak będzie po 500+ zł bo to nie audi że się wymienia co 2 lata.
Skrzynia automatyczna pamiętaj że w niej trzeba zmieniać olej, nie może szarpać przy zmianie biegów, zrywać, przeskakiwać, ma działać kickdown. Takie rzeczy sprawdzaj na zimnm silniku wszystko oprócz kickdowna bo sprzedawca może pogonić :)
Zrób rozeznianie na forum w124 tam mają takie samochody i Ci podpowiedzą co i jak.
Wiadomo części trochę droższe niż do vag'a ale tragedii nie ma. Przy silniku 1.4i (75km) spalanie na trasie Mielec - Białystok wyszło ok. 6l/100km, w mieście przy normalniej jeździe ok. 8l. Wiadomo lepiej wziąć 1.4si, 28KM więcej, a spalanie pewnie podobne. Przez 3 lata wymieniłem w nim nie licząc olejów/płynów: sprzęgło (~350zł), rozrząd (~400zł), przeguby (70zł szt.), wachacz (~130zł), łączniki stabilizatora (~20zł szt.) Wszystko proste jak budowa cepa, więc jeśli masz podnośnik/kanał większość rzeczy zrobisz sam. Przez ten czas nie zauważyłem większych wad.
Spalanie oczywiście przy aktualnych temperaturach.
Audi A3 1.6 FSI myślę ze spalanie będzie w okolicach 6-6,5 litra na 100 kilometrów. Oczywiście jeżdżąc oszczędnie to spalanie będzie nieco niższe.
W Golfie oraz Seacie przyznam się, że dokładnie nie wiem ale myślę, że to spalanie będzie podobne.
Jeśli miałbym wybierać wybrał bym Audi lub Leona ponieważ jest ich mniej na ulicach i bardziej znam te marki. Co do Golfa jest to też bardzo dobry wóz. Na Twoim miejscu brał bym "co będzie" czyli jeśli trafił by się dobry Golf z fajnym wyposażeniem i w dobrej cenie to nawet bym się nie zastanawiał, jeśli trafiło by się Audi to kupił bym Audi :)
Sprawdź jeszcze Seata Ibizę II- świetne auto, bardzo ładne wnętrze, a silniki oczywiście VAG
Za czym mogę się rozglądać mając 12k na samo auto?
Ciągle przekładam sprzedaż i zamianę laguny2, raczej nie stanie się to przed wakacjami mimo wszystko już bym sobie upatrzył nową furę. Generalnie to interesuje mnie albo sedan albo jakieś coupe do polatania ale powiedzmy, że jakieś poważniejsze a nie stare bravo z jaskrawym zderzakiem i fioletowymi felami, w ostateczności jakieś ładne kombi (hehehe, chociaż przykładowo foka2 w kombi mi się nawet podoba). Jest opcja wyjazdu do Brukseli jeśli warto tam poszukać. Z drugiej strony zaczynam powątpiewać czy jest sens tak kombinować i nie lepiej poczekać i załatwić 15k, wtedy wybór staje się trochę większy, może bym znalazł AR GT za takie pieniądze.. Co mi poradzą torgowicze?
Hehe Passata b5 po lifcie w tedeiku :) Alfa 156, to zależy czy stawiasz na wygląd, niezawodność, unikatowość. Polecałbym jeszcze Saab 9-3, 9-5, Volvo s40 ma fajną bryłę.
Jeśli miałbym 12 tyś i chciał kupić jakieś ładne coupe to tylko peugeot 406 coupe 3.0. Spalanie duże nie jest, te +/- 200 koni jest, z wyglądu nic a nic mu nie brakuje, wewnątrz jakąś skóra + nagłośnienie jbl? Tylko deska tak jak w zwykłej 406. Jeśli chodzi o awaryjnosc to zależy jednym się psują innym nic a nic, ale raczej jest to mało awaryjne auto. Silnik 3.0 lubi gaz szczególnie ten starszy 196? Koni
Za 12 tys złotych ciężko będzie znaleźć Bmw E46 ale nie jest to nie możliwe. Jak będziesz miał 15 to pole do popisu jest większe. Auto ciekawe, jak mam pakiet i jakaś dobra felge to się wyróżnia, gama silników jest obszerna. Powiedz nam jaką mocą chcesz aby samochód dysponował.
To za 15 tyś nie brałbym e46 tylko e39.
e46 w coupe do 15 tysięcy będzie słabo
Porównywac e46 do e39... Nie ta półka samochodów.
e46 jest w środku dużo mniejsza, części itd droższe.
Jakbym miał 12k to bym brał e36 na fullu, jakieś 2.8 w gazie i miodzio.
Hmm.. a coś, że tak zapytam świeższego? Nie musi być BMW, AUDI, MERCEDES. Te BMW powiem szczerze, że średnio, przynajmniej e36 bo ten jest bardzo spoko http://allegro.pl/bmw-coupe-318ci-11...916453345.html ale jednak nie ta kasa raczej.
to tak tylko poglądowo wrzuciłem heh, nie trać czasu na szukanie czegoś konkretnego, póki co tak tylko się rozglądam
ale przy tym to wymiękam <3 pomimo tego, że jakoś średnio przepadam za bmw to ten model naprawdę spoko...
http://allegro.pl/bmw-325-ci-170km-x...937591806.html
Radom, zagłębie ulepów i najgorszego szrotu :D
Czy ja wiem? M pakietu nie ma, navi nie ma a fotele jak na ten przebieg coś są za bardzo zniszczone moim zdaniem no ale nie można mieć wszystkiego. Najważniejsze to się nie napalaj!
Świetna odpowiedź :) Dziękuje Ci bardzo.
Ogólnie to jestem na etapie studiowania forum W124. Silniki nad którymi myślę to 2.0, 2.2 ;P Nie wykluczam opcji sprowadzenia samochodu z Niemiec gdzie za 2tyś euro można już dorwać coś ładnego - oczywiście przed zakupem będę się radzić specjalistów z forum W124 czy warto wgl. jechać - bo jednak w podróż 1000km (sprowadzałbym z okolic gdzie mieszka moja rodzina) po to żeby się rozczarować to troszkę lipa :P
Licząc że w Niemczech znalazłbym coś do 8tyś. zł. + sprowadzenie samochodu do nas i wszystkie opłaty to myślę że do 10-11tyś bym się wyrobił :) To oczywiście wykracza nieco ponad mój planowany budżet ale w ostateczności mogę jakoś zaryzykować lub ewentualnie przełożyć zakup o kilka miesięcy - w końcu mój Golfik III jeszcze jakoś jeździ więc pośpiechu nie ma :D
#edit
wg kalkulatora obliczającego koszt sprowadzenia samochodu.. kupując auto za 2000 euro, o poj. 2000ccm lub więcej, całkowity koszt wyszedłby mnie 10264.89 PLN ;p Do tego paliwo na powrót "na kołach" to niecałe 11tyś mnie wyjdzie razem xd
Te samochody na aukcjach od handlarzy wyglądają tak nieskazitelnie :D
Miałem taką sytuację, że jechałem z Rybnika do Częstochowy auto zobaczyć, bo ogłoszenie wszystko supcio, ładnie, po rozmowie handlarz wszystko potwierdza jest, autko super, nawet zarezerwuje dla nas, bo jesteśmy z daleka, jeśli dotrzemy jeszcze dziś. No to my myk w samochód jedziemy tam, a tam bardzo nieprzyjemna niespodzianka, po co ten kretyn wkręcał nas, jak tam nawet nie trzeba było mechanika by ocenić, że ten samochód co tam stał to złom.
opel astra II, za 7tys brat kupił jakieś 2 lata temu, 1999 rok~ (z tego co pamiętam), klima, wspomaganie, elektryka. Ogólnie ładne autko czy to w mieście czy jechać gdzieś. Zapewne już tu wiele razy ta opcja była pisana mimo to :DD
Już lepiej kupić auto które po prostu ktoś używał żeby dotrzeć z punktu A do punktu B, ubrudzone, z nieogarniętym wnętrzem, ale zdrowe mechanicznie i blacharsko i wydać 1000zł na pranie tapicerki, polerkę, a potem jeszcze w miarę potrzeb dorzucić ładne felgi, niż brać auto od handlarza które jest robione czysto pod sprzedaż a cena większa o 2tysie, bo auto wygląda na mniej zmęczone.
Ja mojego Golfa III (1995r.) kupiłem właśnie od takiego handlarza w 2012r., we wrześniu :) W komisie jako jedyny dobrze wyglądał (był umyty, bez widocznej rdzy itp.) i szczerze mówiąc nie zawiodłem się.. po roku (tj. wrzesień/październik 2013r.) byłem na przeglądzie i przeszedł go bez żadnych zastrzeżeń, nawet mój ojciec który był wtedy ze mną był zdziwiony :P W naprawy tego samochodu nie włożyłem praktycznie nic (oprócz czyszczenia przepustnicy).
Wiadomo jakie są opinie o Panu Mietku handlarzu z komisu samochodowego i opinie o jego autach, ale naprawdę czasem można dobrze trafić i sam się o tym przekonałem ^^
Co do moich poszukiwań. Poglądowo i dla mojej informacji policzyłem sobie OC w serwisie rankomat.pl (porównywarka OC) i wynik mnie troszkę dziwi.
Nie podałem żadnych zniżek, jestem "goły" i wyszło mi..
Dla Golfa IV z 1999r., 1.4 benzyna o przebiegu 200tyś. km - najtańsze OC w cenie 1292,99zł
Dla Mercedesa W124 z 1992r., 2,2 benzyna o przebiegu 300tyś. km - najtańsze OC w cenie 1552,63zł
Nie rozumiem. Gdzie tu sens? Ludzie gadają jakie to drogie ubezpieczenia dla takich dużych silników a tutaj różnica tylko 260zł - w skali roku to niewiele ;p
To wychodzi że tak: W124 spaliłoby mi z 9l.. gazu może z 15l, a Golf IV spaliłby jakieś 7-8l benzynki.
Różnica w OC to 260zł.
Części do Mercedesa są droższe. I to w sumie tyle.
Więc na czym polega to drogie utrzymanie wspomnianego Mercedesa W124 ?
No wiesz, jak coś się zepsuje w golfie to w każdym sklepie, czy na złomie dostaniesz części, nie wiem jak z częściami do merola, czy nie trzeba będzie kombinować. Poza tym fajnie byłoby mieć jakieś inne auto niż wszyscy, a i taki merol fajnie wygląda w german style, kozak ;D
No tak o tym już wspomniałem ;p
Ale chodzi mi dokładnie o to, że gadam ojcu "kupie se auto z silnikiem 2,2l" a On mi gada że ubezpieczenie mnie zeżre i ogólnie opłaty i sam mi poleca takiego Golfika w 1.4 max 1.6
patrze, licze, szukam, czytam.. no i kurde jest głupie 260zł NA ROK różnicy pomiędzy tym Mercem z 2.2l a Golfem z 1.4l.
no to gdzie są te ogromne różnice? xD
To stereotyp że duże silniki = duże ubezpieczenie?
#down
tak, qp :)
no chyba, że ten rankomat to jakaś ściema.. zawsze warto się wybrać do jakiegoś oddziału i "na żywo" to policzyć ile faktycznie wyjdzie, zanim się coś kupi ;p
#edit
a jednak nie ściema :D
jeszcze większa beka jest na stronie LibertyDirect :P wg ich kalkulatora za Golfa IV 1.4 benzyna dawałbym 1576,53zł, a za Merca W124 2.2 benzyna - 1677,82zł.. czyli mamy dokładnie 101zł 29gr różnicy
Też mnie zaskoczyłeś przyznam z tak małą różnicą ;) A gdzie tu taki Merc w coupe do golfika ;p (to miało być qp tak?)
No wiesz, jak coś się zepsuje w golfie to w każdym sklepie, czy na złomie dostaniesz części, nie wiem jak z częściami do merola, czy nie trzeba będzie kombinować. Poza tym fajnie byłoby mieć jakieś inne auto niż wszyscy, a i taki merol fajnie wygląda w german style, kozak ;D
To jest różnica przy sprowadzaniu samochodu i kupnie nowego, a ludzie myślą, że z używanymi jest tak samo. On serio łyka tylko 15l gazu? ;d moja zafira pali 8l ropy, co raz bardziej rozglądam się za czymś w gazie, macie jakieś doświadczenia? Coś byście polecili, odradzili?
wg raportów to łyka 13,4 gazu ;D i z tego co czytałem i pytałem to jest to bardzo realna liczba, ale dajmy sobie ten margines i liczmy 14-15l ;P to i tak mało.. mój Golf żre jakieś 7,5l benzyny więc wyjdę na tym tak samo
#up
No oczywiście ;P Przy budżecie osoby uczącej się każdy grosz się praktycznie liczy. Ale jak pracujesz i masz co miesiąc tą wypłatę, to 260zł w skali roku to nie dużo.. i dziwi mnie ta różnica, taki spory silnik a tylko 260zl xd
Chodzi mi o jakieś małe autko z gazem, dosyć mały silnik, myślałem o corsie B, chodzi mi też bardziej o opinie dot. instalacji gazowej, czy zawodna itp.
@Pyroflames ;
różnica w oc zaczyna się od 2,5 litra raczej przynajmniej tak miał mój ojciec.
Sprawdz Golfa 1,4 a np jakąś starą Audi A8 d2 4.2 wtedy wyjdzie więcej. Albo żeby było realniej Golf 1.4 a Audi A6 2.8 V6
Witam, rozmyślam nad kupnem Audi A4 2012r 2.0 TDI
http://otomoto.pl/audi-a4-2-0tdi-143...C31545221.html (coś w granicach tego)
I teraz rodzi się pytanie: Jak wygląda serwisowanie w/w samochodu? Czy drogie są części, oraz czy szybko się zużywają?
Posiada ktoś?
Mi samochód nie jest potrzebny do "latania" tylko do dojeżdżania do klientów. Mi zawsze marzyły "kółeczka", teraz gdy to jest możliwe pojawia się milion pytań na minutę :D Skoczę się jutro do salonu, i popytam :)
w salonie pytać czy ich auta są awaryjne i ile kosztują naprawy..
Ty tak na poważnie? :/
na pewno Tobie (potencjalnemu klientowi) powiedzą, że ich auta są fatalne, psują się a naprawy są drogie i ogólnie nie warto wydawać tej kasy, lepiej jedź dwie ulice dalej tam jest salon BMW :D
A od kiedy diesel jest do latania ;)? Poprostu jak masz mozliwosc to wez jakas wersje z chociaz tymi 180 koniami. W spalaniu nie odczujesz roznicy, a w mocy pewnie znaczna. Sam czesto dosyc jezdze BMW x1 2.0 diesel 180 koni w napedzie 4x4 i jak dla mnie to jest za malo. Ale jakby nie patrzec, do jazdy w trasie do 130 km/h sie nadaje.
Ale jesli ktos szuka auta do sprawnego przemieszczania sie to nawet te 120km starczy :) Nie kazdy ma potrzebe ciskac ile fabryka dala.
Zreszta, nowym dieslem mozna tez ladnie przycisnac. Pewnego razu ogladalem Moto-on lub Automaniaka i nowa beemka 5 Diesel wygrala sprint z benzyniakiem o podobnej mocy :)
Tak, w rajdach. Gdy jest wsadzone w niego 3x tyle ile warty samochod i miesiace spedzone na tuningowaniu tego.
Nie zastanawia Cie to, ze wszystkie samochody w wersji "R" są w benzynie? A jesli ktos mowi ze ma dizla 3.0 i ze to sportowe auto, to chyba powinien walnac baranka w sciane :).
Gość chciał samochód, którym mógłby dojechać do klienta, a nie samochód do stawania na kresce. Zwłaszcza, że to dizel.
Dla mnie osobiście samochód, którym można przycisnąć, zaczyna się od 300 koni i to tez nie w każdej marce.
Ale też z BMW 5 w benzynie? BMW wg mnie robi ciekawe silniki dizla, ale niestety ich przyspieszenie kończy się tam gdzie zaczyna się zabawa w benzynie, czyli okolo 100-120 km/h.
@up Zauważ, że w większości samochodów jeżdżących moc nie przekracza 120km, ja gdybym miał 300+ km pod maską, to prędzej czy później miałbym jakiś wypadek, bo się za bardzo denerwuję jak powoli jeżdżą inni...
Mam 5 z 180konnym 2,5 litrowym dieslem i na 100-120 km się nie kończy, sam byłem zdziwiony jak to auto idzie.
No i BMW robi teraz Mki w dieslach :D
Kwestia tego, czy byłby to wypadek z Twojej winy. Poza tym jeśli nie potrafisz ocenić odległości zbliżającego się samochodu, tzw. "Czy zdazysz?" to nie wyprzedzaj w ogóle albo czekaj na totalnie pusty przeciwny pas.
Ja tam zanim doszedłem do jazdy 300km+ maszynami, zacząłem od 150 koni o bezpiecznym przód napędzie i bardzo dobrze rozłożonym środku ciężkości. Jazda tył napędem z taka mocą, gdzie często masz turbo, to już nie są żarty;). Jednak jak najbardziej polecam sie przejechać chociaż raz, po torze, odludziu czy jakimś innym bezpiecznym miejscu. Ja się zakochałem od razu ;d.
Nie każdy kupujący limuzynę chce mieć 200 koni pod maską ;) Liczy się też małe spalanie i mniejsze koszty zakupu takiego samochodu z mniejszym silnikiem. Do tego nikt na autostradzie nie jedzie 250+ cały czas ;)
Polemizował bym ;) Spójrz sobie na e90 335d i 335i. Diesel ma ogromny moment obrotowy :)
A wszyscy potrafią? Czasami ktoś jest pewny że zdąży a jednak nie zdążył i z tego właśnie powodu (zbytnia pewność siebie) są wypadki ;)
Tasmann czym jeździsz na codzień?
Nie miałem nigdy BMW w benzynie to Ci nie powiem, ale moment obrotowy w dieslu masz tylko z dołu, bo góry poprostu nie ma :). Poza tym BMW technologicznie leży przy silnikach powyżej 3l, bo ile oni z takiego benzyniaka potrafią wykaraskac, 250 koni? Ciut więcej?
Poza tym z tego co patrze na wiki, to BMW 335d ma faktycznie potężny moment obrotowy, ale do setki nadal lepszy jest silnik benzynowy. O niecałą sekundę.
A każdy kto ma prawo jazdy potrafi jeździć? No nie. Mentalności ludzi nie zmienisz, gdy myślą, że mają sportowy silnik 1.9 tdi i wyprzedzą zawsze, bez stwarzania niebezpieczeństwa na drodze.
Na codzień poruszam się Accordem VII 2.0 155 koni po faceliftingu. A gdy wpadnie do studenckiego budżetu jakis $ na wache to Evo VIII w silniku 2.0 305 koni. A czego pyta?