Wawik napisał
kwestia zastanowienia czy przy aucie tego typu inwestycje w wymianę rozrządu mają jakikolwiek sens
tak samo w uszczelniacz wału. Jeśli nie rzyga mocno, to ja bym to pierdolił osobiście. @
Tatasek ;
Nie rzyga mocno = przechodzi przegląd, wiadomo.
Alur napisał
dzieki panowie za rady @
Mexeminor ; @
jaxi ;
zainteresowala mnie ta meganka, ale zapomnialem dodac o najwazniejszym w sugerowaniu sie kupnem (musi byc automat) wszystkie auta w tej klasie, cenie oprocz VW tylko manuale
Czyli kolejny cios w mordę dla Golfa, bo te wczesne DSG i to jeszcze w mocnym aucie, które było na pewno używane zgodnie z przeznaczeniem...
No co będę owijał w bawełnę - pchasz się w gips kolego. Ja bym nie dotykał tego DSG jeśli auto ma powyżej 150kkm, a i wtedy jeszcze ta skrzynia musi działać w pełni płynnie, bo każde oznaki zużycia oznaczają duże koszty bardzo szybko (może być w ciągu roku, może być szybciej).
Masz wybór - bezproblemowe Megane czy Clio albo Golf, który nie dość, że pewnie niemile zaskoczy silnikowo, to jeszcze ma w pizdu kosztowną w naprawie skrzynię (która realnie wytrzymuje maks 200kkm jazdy takim autem jak Golf GTI, nie czarujmy się). @
Alur ;
A więc żeby ci to zobrazować - kupujesz sensownego Golfa za ~20k i musisz mieć w pogotowiu 10k na naprawy. Dopóki ich nie zrobisz, musisz te 10k mieć i chuj. Oczywiście możesz trafić na auto, które miało np. usuwany nagar z silnika, jest po wymianie rozrządu, planowaniu głowicy itd. (bardzo preferowane, oczywiście musi to być udokumentowane), a dodatkowo miało serwisowaną skrzynię (wymiany oleju) i działa ona bdb. Wtedy daj za takie auto nawet ponad 25k (jeśli nie było też bite, wiadomo), bo warto.
No i na koniec - jak nie wiesz jak powinno działać DSG, to musisz wziąć kogoś, kto wie.
Boruciarz napisał
giulietta tct
Ta, za 25k. Raczej 35k+
Zakładki