Bardzo fajnie, wystarczy mieć rodziców z kasą, albo być dzieckiem rozwodników, którzy spełnią każdą Twoją zachciankę :)
Wersja do druku
Dobra dobra, bogaci rodzice to też nic złego ;) Najważniejsze jaką się jest osobą, czy stereotypowym bananem czy spoko kolesiem z dobrą furą. Zresztą co nas to interesuje, gość ma Opla (hehe), a jego żonka zajebistą Toyotke, wszystko na ten temat :)
Mój znajomy jeździ chyba rocznym czy tam dwuletnim mondeo i łamiąc Twoje schematy H5N1 nie ma ani bogatych rodziców ani łba na karku - ma tylko dobrze płatną pracę, nie ma nawet matury. Drugi co prawda ma słabsze auto jednak buduje razem z dziewczyną dom, głównie ze swoich pieniędzy z roboty. Trzeci znajomy ma kijanke z salonu i on właśnie jest synem. Także w przypadku moich znajomych 2:1.
W przypadku moich, bliższych i dalszych znajomych:
5 bogatych starych, z czego tylko jeden jest ogarem umsyłowym, reszta rozbiła już swoje fury / potłukła / zajechała
1 co ma dobrą pracę (jaki ma łeb - nie wiem, mało widuje typa)
1 robi mocne wały - czyli można powiedzieć, że ma łeb na karku xD
@up ile ty zarabiasz 0.o
Nie dowierzam co auta macie
ja jeździłem daihatsu -> citroen ax -> ford mondeo mkI -> i teraz vectra B czyli auta do 4 tysięcy a wy po 60k+ warte autka w moim wieku
a i dodam ze mam w huj satysfakcje, ze sam na nie zarobiłem itd. gdy znajomi jeżdżą autobusami
Jak czytam ten temat mam wrażenie, że urodziłem się z przegranym życiem
@edit O tym wiem, ale jest jakimś wyznacznikiem poziomu życia ;)