Fansworth napisał
No wlasnie na hornecie 40k :)
a Twoj ladniutki, troche sie rozni od mojego. Co musiales zrobic?
wracałem nim na kołach z wawy miałem do domu 300km. Okazało się ze miałem cały czas gwoździa w oponie tylnej -,- mogło mnie wyjebać w kosmos i tyle by było.
koles zwrocił za opone 650zł
za zmiane opony 50zł
za regulator napięcia 400 (oczywiście padł jak wróciłem do domu czyli zakładam że koleś wiedział co jest tylko nie powiedział)
i część kwoty za jedną przednią tarczę bo była krzywa (nie szło tego wyczaić przy oględzinach moto)
Jakbym wiedział to bym go nie kupił. Jako ze miałem dosyć poszukiwan i wkurwiania się to zrobiłem dla swietego spokoju: łożysko główki ramy, olej w lagach, przednie tarcze + klocki, cały serwis olejowy, wymieniłem tez przednia opone chociaz była dobra, ale miala juz 5 lat. Przed podjęciem decyzji o większym serwisie oddałem moto do serwisu zeby pierw sprawdzili czy jest w ogóle proste, okazało się ze jest prościutkie wiec zabralismy się za reszte rzeczy.
Ludzie sa nie uczciwi, nigdy wiecej nie dam sie w chuja zrobic. Moglem isc do sądu bo tak mialo byc ale sobie darowalem bo mam za duzo pracy na glowie i po tym jak gosciu zwrocil mi te 1300zł to mu darowalem
Zakładki