Sedes napisał
Można oglądać po kilka na raz;
jak to liczymy? jak obejrzę 3 w ciągu 3 tygodni to co? a jak obejrzę uhm, 12 serii w ciągu sezonu to mam 12 tygodni? można nadrabiać niewielkie braki? (np nie byłem w stanie skończyć jednego tygodnia z jakiegoś powodu?)
w tym roku mam za sobą... dokończyłem monogatari SS, ale tu miałem połowę do zrobienia, później
1.
Hanamonogatari (w ciągu 2 dni także spoko, powiedzmy, że to był pierwszy tydzień roku, bo 1, 2, 3 to raczej ciężko :p), ocena słowna tylko będzie, bo nie jestem w stanie w skali wystawić
jak kogoś wciągnęło to jest bardzo spoko, pozostają na koniec pewne pytania, na które odpowiedzi pewnie poznamy kiedy indziej, może nie jest to moc z jaką się wszystko rozpoczęło, ale nie odstaje nadmiernie od średniej tej serii
2. Wczoraj przed snem włączyłem sobie
Boruto, a co, co by tu powiedzieć... Czego się spodziewać to chyba wie każdy, kto miał styczność z serią, trochę nowej technologii
rodem z pokemonów, trochę absurdalnie silnych przeciwników, trochę nieogarniętego blond dzieciaka, czyli ogólnie wesoło, całkiem dobre na rozluźnienie
3.
Littlewitch Academia
4.
Little Witch Academia: Mahou Shikake no Parade: Kagari Akko była we wczesnym dzieciństwie widziała magiczny pokaz i chciała się tego nauczyć, z tego powodu podjęła naukę w szkole czarownic. Nie jest nadmiernie uzdolniona, poza tym jako dziecko z "normalnej rodziny" styczności z magia wcześniej nie miała, także nie radzi sobie najlepiej
5.
Shimoneta to Iu Gainen ga Sonzai Shinai Taikutsu na Sekai: W Japonii panuje prawo zakazujące wszystkiego, co nieprzyzwoite. Od wczesnego dzieciństwa ludzie noszą specjalne urządzenia na szyi i rękach wykrywające zakazane słowa i gesty i wzywające odpowiednie służby w razie potrzeby. Pewne "organizacje terrorystyczne" pragną przywrócić nieprzyzwoity humor jak i doedukować młodzież. Fabuła skupia się wokół jednej takiej organizacji, która z biegiem czasu zbiera nowych hehe członków. Dość luźne podejście do fizyki i ludzkich możliwości, sporo sprośnych żartów, ale i poważniejszych akcji. Jeśli tego właśnie oczekujesz to genialna seria, jeśli nie to również warto dać szansę, bo może akurat zmienisz zdanie ^^
6.
Fate/kaleid liner Prisma☆Illya: Dość standardowa opowieść Mahou Shoujo, o wielkiej przyjaźni dwóch dziewczynek, które dopiero co się poznały, osadzona w znanym, lecz nieco zmienionym świecie. O zasadach rządzących światem magii i legendarnych bohaterów dowiadujemy się tylko tyle, ile jest konieczne by pchnąć dalej fabułę, dzięki czemu serię ogląda się dość lekko i przyjemnie. Do tego szczypta ecchi, w tym akcje girl on girl. Podsumowując:
polecam każdemu fanowi małych dziewczynek
7.
Fate/kaleid liner Prisma☆Illya 2wei!
8.
Fate/kaleid liner Prisma☆Illya 2wei Herz!: Po wydarzeniach z pierwszej serii wypadałoby trochę posprzątać, jednak nie jest to tak proste, jak z początku by się wydawało. Pomiędzy dwiema połówkami tej historii jest jednak spora różnica, pierwsza była poprowadzona dość podobnie do pierwszej serii, druga zaś... w połowie to fillery i serwis, jednak bawią one nawet lepiej od fabuły. Pierwsze kilka odcinków tarzałem się ze śmiechu bez przerwy. Gdy wraca fabuła robi się nieco gorzej i zaczyna być już zbyt skomplikowana jak na serię o całujących się dziesięciolatkach :x poza tym
final battle: Ruby! weź mnie całą! Kuro zwija się ze współdzielonego bólu, a Illya? po walce się trochę zatacza, ale po chwili nic jej nie jest, a rano nie ma śladu po jakichkolwiek obrażeniach jednak nadal polecam
9. Fate/kaleid liner Prisma☆Illya 3rei!: placeholder, inprogress
10.
One punch man: w skrócie: Goku wyłysiał i stracił cierpliwość, jak za słabo walczysz to nie będzie się zastanawiać ani chwili i cię wybuchnie. A trochę dłużej: zwyczajny bezrobotny facet bez jakiejkolwiek motywacji uratował dzieciaka przed potworem, to sprawiło, że zechciał zostać bohaterem. Zaczął ćwiczyć, i dzięki swym treningom stał się wyjątkowo silny. Różnych potężnych przeciwników nie brakuje, wielu innych bohaterów walczy z nimi oraz o... popularność. Za to nasz koleżka? On chce tylko spokoju, braku obowiązków, ale od czasu do czasu również przeciwnika, który pozwoli mu poczuć dreszczyk emocji podczas walki. Bardzo dużo nawiązań do innych serii, humor i świetna kreska podkreślająca obecne nastawienie głównego bohatera. 10/10? raczej tak
11.
Boku no Hero Academia: Ludzkość się zmienia, od kilku pokoleń rodzą się dzieci ze specjalnymi zdolnościami, zwykle manifestują się one dość wcześnie. Niektórzy wykorzystują je by czynić dobro, inni zło. Nasz protagonista od zawsze chciał zostać superbohaterem, czy też: odkąd zobaczył w telewizji swojego idola w akcji. Niestety, nie został obdarzony żadną zdolnością, zaś jego "przyjaciel z dzieciństwa", który od dawna go dręczy, jest wyjątkowo obiecującym materiałem na (anty)bohatera. Poznajemy ich, gdy kończą zwyczajną szkołę i obaj pragną dostać się do elitarnej akademii szkolącej przyszłych superbohaterów.
12:
Hundred: "Widziałeś już 100 identycznych serii", chyba wystarczy za podsumowanie
13:
Boku Dake Ga Inai Machi: Nasz główny bohater ma zdolność, czy też raczej właściwość, sprawiającą, że cofa się chwilę w czasie by zapobiegać wypadkom. Pewnego dnia jednak cofa się znacznie bardziej i postanawia uratować swoich kolegów z klasy. Polecam
14.
Kono Subarashii Sekai ni Shukufuku wo: Główny bohater zostaje rzucony w świat zbliżony do MMORPG, trochę typowa haremówka, ale z drugiej strony... tutaj żadna nie ślini się na jego widok, a on sam nie jest typowym idiotą przepakowanym mocą. Dobre na rozluźnienie
15.
Dagashi Kashi: Dosyć przyjemna seria opowiadająca... właściwie o niczym, po prostu ojciec głównego bohatera prowadzi sklep ze słodyczami, wielka firma chce go ściągnąć do siebie, ale młody nie chce zajmować się sklepem. Hotaru trochę próbuje go przekonać do zostania nowym właścicielem, jednak... całość sprowadza się do opowiadania ciekawostek o słodyczach. Mnie osobiście Hotaru na tyle drażniła, że gdyby nie Saya to bym wywalił po pierwszym odcinku
16.
anne happy seria o klasie specjalnej, której wszystkich uczniów trapią różne nieszczęścia jak brak orientacji w przestrzeni, nieszczęśliwa miłość czy... zwykły pech, zabawna komedyjka, w sumie nic więcej
17.
tanaka-kun wa itsumo kedaruge: seria o kolesiu, któremu się nie chce. i jego kumplu, który w razie potrzeby... nosi go po szkole. brzmi dziwnie, ale naprawdę
warto!
18.
kizumonogatari: tekketsu: świetna historia, której na szczęście nie udało się do końca zje... popsuć. Chronologicznie początek całej serii monogatari, jak Koyomi i Shinobu się spotkali, przy okazji również pierwsze spotkanie z Tsubasą. ale... Film. Kinowy. Robili go kilka lat za długo. I jeszcze 2/3 zostało niezrobione. A dostaliśmy: masę CG, sporo kiepskiej animacji i w sumie niewiele poza tym. Zdecydowanie polecam, ale... przeczytać oryginał
19.
Shounen Maid: Dzieciak stracił matkę, zaopiekować się nim postanowił jej bogaty brat, którego nigdy nie poznał, ale młody nie chce dostawać wszystkiego za nic więc.... został pokojówką, przyjemna komedia, polecam
Zakładki