Teraz to już w ogóle jest Universe X vs Universe 7 i reszta na spectatorze xD
Wersja do druku
Teraz to już w ogóle jest Universe X vs Universe 7 i reszta na spectatorze xD
Jak zapowiedź opisy dalszych odcinków sugerują, że 7 stycznia Vegeta vs Jiren.
no w z też było 'vegata vs buu' :kappa
ciekawe czy odcinek z 7stycznia bedzie ostatnim wystepem vegety na arenie
Kurwa nie zakładajcie że vegeta od razu dostanie w pizde, może goku zrobi TP po bulme, jiren ją uderzy i wtedy vegeta wygrywa turniej
Ogólnie to on jest jak taki useless drugi paladyn w party, bierzesz go na demony bo to kumpel i chciał iść ale jedyne co robi to zaznacza moba i se idzie czytać forum, a potem jeszcze chce się dzielić lotem po równo
A co, jeśli Vegeta złapie rage, wybije Jirena z areny, ale problem będzie tkwił nie w samym Jirenie, tylko we Friezie, który potem zechce wyrzucić ich wszystkich (U7) z areny, by zgarnąć smocze kule?
Tak będzie :kappa
W sumie jeszcze nikt nie odpadł za zabicie kogoś, kogo byście obstawiali :kappa
moje jiren dyskwalifikacja bo zabije vegeta xD
moje vegeta za zabicie jirena :kappa
Janusz wąsaty z u11 za zabicie Grażynki z u7 :v
w sumie szkoda że frost nie wyjebał vegety w garnuszku
Vegeta czasami nie rozwalił znowu time chamber przed tym całym turniejem? Jeśli tak było i dobrze zapamiętałem to myślałem, że to był jakiś znak osiągnięcia przez niego nowej formy, np. Blue 2 czy coś, a tutaj przez prawie cały turniej dostaje kopy jak leci, a teraz próbuje osiągnąć Ultimate Instinct (co tym bardziej by przekreślało jakąś jego nową formę, bo skoro by ją miał to wcześniej by jej użył przed próbą osiągnięcia UI). Moim zdaniem fajnie by było, gdyby chociaż przez pewien czas Goku i Vegeta rozwijali się w inny sposób, czyli Goku UI dający mega uniki, a Vegeta jakiś rozwinięty Blue, który zwiększałby jego siłę, dzięki czemu oboje mogliby się uzupełniać i nie byłoby już to takie oczywiste jak teraz, że przez całe super Goku >>>>>>>>> Vegeta.
Myślicie że c17 jest silniejszy od vegety? W sumie blue Goku > blue Vegeta a android się z goku napierdalał jak równy z równym.