polapiesz sie bez ogladania 1 serii, ale to ona jest imo najlepsza ;d chociaz to moze sentyment z dziecinstwa
oczywiscie bez fillerow, jedyne fillery warte ogladania w calym naruto to chikara i obecny anbu kakashi arc ;p
Wersja do druku
polapiesz sie bez ogladania 1 serii, ale to ona jest imo najlepsza ;d chociaz to moze sentyment z dziecinstwa
oczywiscie bez fillerow, jedyne fillery warte ogladania w calym naruto to chikara i obecny anbu kakashi arc ;p
Jest istotna, części są ze sobą ściśle powiązane, dzieli je tylko 2-3 lata time skipu.
Swoją drogą tylko ja pomimo przeczytania wszystkich chapterów nie ogarniam wielu kwestii? Strasznie się pokomplikowało wszystko ostatnio. Do tego mam wrażenie, że w wielu kwestiach Kishimoto zaprzecza sam sobie i juz nie wiem o co chodzi, chyba po maturze przeczytam jeszcze raz.
Oglądaj pierwszą serię, potem drugą. Jakbyś zaczął od drugiej to może i byś się połapał bo często retrospekcje się powtarzają, ale ja bym zaczął od pierwszej. Ma swój klimat, walki są mega. Nie jak w shippuudenie, że co chwila inny rasengan, za każdym razem lepszy, który rozwali pół świata :P (troche przesadziłem)
Jak dla mnie Chikara arc to byl najgorszy syf, ledwo to obejrzalem. Ogolnie poziom Naruto spadl, nie ogladam od paru tygodni.
A co do zapytania mozesz zaczac od Shippuudena, ale tez uwazam, ze pierwsza seria byla lepsza.
Naruto bez pierwszej serii byłby jak seks bez gry wstępnej.
[SURYKATKA][/SURYKATKA]
Cała druga seria odnosi się do pierwszej.
Nie mówiąc o historii postaci takich jak Itachi
jak mozna nie chciec obejrzec pierwszej serii
Ok, to obejrze z pierwszą.
Czasami pierwsze serie są niewypałami, ale skoro mówicie że tutaj jest inaczej to zobacze:)
tylko nie ogladaj fillerow
od polskiego dubbingu tez trzymaj sie z daleka XD
a co, fillery tak nie wiele wnoszą?
polski dubbing widziałem kilka razy w TV, był pro, kumalski
a w shippudenie o wiele lepsze? czy też raczej lipa.
Ostatnio niby fajne były