http://img242.imageshack.us/img242/8220/spoilerjb0.png
Chapter jeszcze nie jest oficjalnie potwierdzony (więcej informacji czy jest prawdziwy będziemy wiedzieć później - jednakże moim zdaniem jest na 99% pewny ale, nie sugerujcie się moją opinią - poczekajcie jeszcze na potwierdzenie) Tłumaczony tym razem przeze mnie w 100% (jakby były jakieś błędy zgłaszać mi to na pw proszę)
Chapter 431
<SPOILER - zaznacz aby przeczytać>
Naruto: Zróbmy to.
Pein: Bardzo dobrze, Jinchuuriki
Summoner Pein posuwa się o kilka kroków i ustawia się w szyku bojowym ze swoimi summonami (szalone psy, chrząszcz, ptak ,smok i panda)
Wszystkie żaby przygotowują się do walki. Tsunade i Anbu są zszokowani.
Naruto: Gamaken, Gamabunta i Gamakichi TERAZ!!!
Wszystkie trzy żaby strzelają olejem w summony - z wyjątkiem ptaka.
Gamaken: Nie trafiłem jednego. Źle wycelowałem.
Gamabunta: Zamknij się Gamaken - czterech to wystarczająco dobrze.
Naruto: Sage arts! Katon: Wildfire technique!
Potężny wybuch pełen płomieni i kul ognia wydobywa się z ust Naruto spalając summony na *węgiel* oraz pozostawiając za sobą gęsty dym.
*Żabka Pa* rozrywa ptaka używając techniki wiatru. Ptak zamienia się w biały dym.
Naruto wyszukuje Summonera, po czym starutuje z prędkością światła i znika w dymie. Ciało Summonera zostało dostrzeżone wylatując z dymu kłębiącego się nad ziemią z głuchym łomotem - pozostawiając za sobą tumany kurzu.
Pozostawają God Realm, Hungry Ghost, Hell Realm i Human realm.
God Pein: Jesteś mocniejszy niż myślałem.
Naruto: *myślę że tej koleś jest podobny do moich cienistych klonów. Wszystkie to repliki, lecz nie są prawdziwe. Ja to wiem!*
"Naruto z ironicznym uśmiechem na twarzy i pieczęcią na cieniste klony"
Każdy poszkodowany mieszkaniec Konohy patrzy na Naruto jak na światełko nadziei.
-koniec chaptera.
<KONIEC SPOILERA>