uwaga bedzie to najdluzszy post na forum - ogralem zabugowanca. ogolnie to gierka na weekend - jedyne co jest do roboty to glowny watek ktory jest tak smiesznie krotki ze jakas kurwa gildia zlodziei w skyrimie jest dluzsza, doslownie siadasz na 2-3 dni i przechodzisz a pozniej juz nie ma po co wracac nawet xD
recenzja eksperta:
wszystko inne oprocz glownego watku i jego misji to jest poziom gta3 a nawet gorzej, bo nawet nie ma tak ze se 4fun poszczelasz w policje i pouciekasz bo policja dalej (2mc po premierze) respi ci sie masowo 3m za plecami i jestes dojezdzany od buta (moze na easy wyglada to inaczej, nwm, gralem na hard czyli przedostatni poziom trudnosci). jakis tam rzeczy typu nie wiem - respekt, dzieki ktoremu policja cie nie ruszy, albo jakies lapowki (bo cos takiego mialo byc, cdp najebany cos gadal wczesniej)? chuja, nie ma xD jak przejdziesz obok policji to jest losowa szansa ze zaczna do ciebie nakurwiac, a jak tylko cos zrobisz typu wycelujesz w kogos to tez od razu szczelaja. nie ma w ogole opcji dialogu.
misje poboczne nudne w opor, no gta3 - wiekszosc to zajeb autko albo pojedz gdzies i zabij typa i jeden taki questline to jest np zajeb 20 wariatow z tzw cyberpsychoza (cos podobnego jak u xivana i 5g, zwariowali od technologii) i z kazdym jednym wyglada to tak samo - pojedz gdzies, obejdz cala miejscowke, zabij typa, gg. a w nagrode za questa nic nie ma xD
wspomniany wczesniej poziom trudnosci - kurwa zart. idziesz sobie w pistolety i skradanie i wszystko rozkurwiasz 1 strzalem w glowe, kucajac za czymkolwiek, poki cie przeciwnicy nie wykryja to mozesz se zapisywac gre non stop - a nie wykryja, bo SI przeciwnikow w tej grze NIE MA. mozesz se kucnac kawalek od np grupy przeciwnikow i kazdemu po kolei zajebac hedszota, wszyscy beda stac jak kolki i czekac az im zajebiesz w leb, no chyba ze podejdziesz do nich na 2 metry to zauwaza i zaczna cos robic. jedyny problem to walka z meele bosami typu chinczyk z katana, Oda sie chyba nazywal - ale gierka to zabugowaniec i chlop zara gdzies w sciane wejdzie i go ez z piesci nawet ubijesz, z mechami tez ciezko ale analogicznie zaklinuja sie jakiejs dziurze i bomwajaz.
rozwoj postaci? chuja. jak dobrze rozdamy punktow za lvle z 15 to reszte mozna olac, ja pozniej ladowalem te punkty losowo albo w ogole zapominalem przez 5 lvli rozdawac bo sa tak useless. jakies modyfikacje, wszczepy - bylo to pokazywane na trailerach i sie tym chwalono - to generalnie pokazywano jednego npca, adam smasher sie nazywa i on jest unikatowy - nie da sie zrobic z siebie takiej maszyny, kolejny pic i bait xD wszystkie spotkania z nim sa na maksa oskryptowane i w sumie w gierce sa te spotkania 2 albo 3, zalezy jak liczymy. a gracz maksymalnie co moze to se np dorobic wszczepione ostrza ktore sa takim zabugowancem okrutnym jak caly meele combat. dodasz se tego wszczepa, zajebiesz 2 typkuw dla testu i zapomnisz ze to masz. crafting jest bez sensu kompletnie, nie opyla sie bo z pierwszym lepszym pistoletem ktorych locisz z przeciwnikow na peczki i paru pkt w pistolety i skradanie kazdego i tak zabijasz na strzala, eq nie musisz nosic w ogole bo nikt cie nawet nie wykryje xD mozna w jakis porwanych majtkach przejsc gre.
dobra, misja glowna - to co czytalem wczesniej, swiezo po premierze, to niestety prawda. kazda 'wazna' decyzja ma wplyw tylko na to jak bedzie wygladac ostatnia misja i a w sumie to i tak na jej samym poczatku sie najwazniejsze decyzje podejmuje. mozesz np keanu zlotom ronczke cala gre wyzywac i podejmowac kazdy wybor absolutnie sprzeczny z nim a i tak jak na koniec w ostatniej misji se wybierzesz dobra opcje to jest gituwa i jestescie super cumple xD
plus i to chyba jedyny tej gry - ta wlasnie ostatnia misja mimo wszystko. cala gra w opor liniowa i tylko w ostatniej misji widac napracowanie, jest chyba ogolnie 7 zakonczen.
reszta 'fabuly' jest zenujaca wrecz. jakies chlopy do ciebie cala gre dzwonia i pisza do ciebie smsy (tak kurwa, masz tam telefon z ktorego mozesz dzwonic i 'czatowac' z npcami ktorych poznales i jest to absolutny spam ktorego sie nawet nie chce czytac na szybko). mozesz ani razu nie odebrac tego telefonu ani nie odpisac na wiadomosci tych pobocznych npc, kompletnie ich olac to i tak ci spamuja ten telefon i jak na poczatku jest 'witam V, jestem ktostam, zajmuje sie tym i tym' to mozesz chlopa totalnie olewac a i tak pozniej dostajesz smsy 'v, mordo jest sprawa, ale tylko dla kogos tak zauwanego jak ty przyjacielu, bracie moj' xD
no zenada totalna, pisana na slepo, w opor na sztywno, wstyd kurwa bo juz jakies indie rpgi maja sidequesty mniej obvious klepane na sztywno.
miasto jest duze w chuj i to na tyle. no i uwaga prosze panstwa, to nie jest zwykle miasto, to jest knight city - mamy tu ruzne poziomy wysokosci, prawie jak na piramidach w ankrahmun i ruzne poziemne tomby tez. tak, ale co z tego? nic. tylko to wkurrrrwia, bo zeby przejsc z punktu A do B gdzie na mapie jest niby blisko to musimy kurwa 3x wejsc po schodach, 2x przejsc po kladce i raz zjechac winda. nic z tego nie wynika, z tej wielopoziomowosci. sztuka dla sztuki. zeby jeszcze sie mozna bylo zaczaic gdzies wysoko i porobic dymy ze snajperka jak w gta - nie da sie, mozesz wejsc na szczyt jakies budynku a i tak jak cos odjebiesz to ci sie policjant ze starym na plecach zrespi. a generalnie jakies zauwazalne roznice sa miedzy kilkoma wiekszymi strefami jak centrum, badlandsy (te smieszne pustynie) czy przedmiescia a tak to wszystko wyglada tak samo. a i do 99% budynkow nie da sie wlezc xD
takze podsumowujac gra to dalej potezny zabugowaniec i juz nawet nie chodzi o policjantow spawnujacych sie na plecach, czy np system walki meele, jest w opor rzeczy nieprzemyslanych kompletnie i watpie ze te rzeczy zostana kiedykolwiek naprawione. to wyglada jakby cedepowi sie cos pojebalo i mysleli ze na zrobienie gierki maja 100 lat a nie 10, zaczeli od glownej historii i miasta, zrobili to miasto w opor duze i pozniej rok przed premiera ich ktos obudzil 'halo kurwa a co z reszta' i wszystkie systemy itp byly naklepane na kolanie w pol roku.
tldr - 5/10, 2 za glowny watek i 3 bo gierka jednak za darmo
Zakładki