Ehh szkoda tylko ze to oni chcieli się bić i spamowali aby wyjść, jebneli 2 razy mass loga i jak przyszło co do czego to się obsrali :)
Wersja do druku
gdzie pobiore full mape do medivki?
na mediviawiki jest w 90% odkryta z tego co wiem, a 100% to sie damodredow spytaj xD
Z forum medivki - kolejna bitwa
http://s000.tinyupload.com/?file_id=...31113156019484
Szkoda Friiko, że zapomniał i nie wpisał exani hur"down na hotkeya, bo by przeżył chłop. Tak jak mówili ludzie teraz Independents będą mieli ciężej bo szwedzi przyprowadzili mięso armatnie w postaci brazoli. W ogóle z tego co widziałem dość mały gather mieliście - to może dlatego, że ludzi nie było czy wiedzieliście, że Damodredzi nie wyjdą na OB w innym przypadku?
XDD bogowie wojny
Dobra, ja ci typie nie bede tlumaczyl bo sie jarasz jak maly Kazik. Jak zawalczysz z nimi ze 2 wojny, byc moze bedziesz mial okazje chwile w wojnie byc z nimi to zrozumiesz ze to ich skurwysynski styl doprowadzania was do szalu ze pozniej na sile bierzecie to co wam na tacy podaja.
Ale fakt ze wojny na medivii nie maja nic wspolnego z 'funem' jak to damodredzi twierdza bo oni zabijaja caly fun swoim pojebanym podejsciem.
Czemu wy po prostu nie wbijecie się w nich raz a porządnie tymi 300 magami na mass logu, oni jakoś was obiegają 200lvlem xd tylko biegacie i strzelacie te gfbki bez sensu. Tu zawsze było tak, że wszyscy kalkulują czy to się uda, tu nie ma co kalkulować tylko zrobić z nich przejazd, jak się nie uda to się nie uda, to tylko gierka. Mieliście tyle okazji, żeby im wybić pół teamu na camie, no ale grając pod ich dyktando to własnie tak będziecie padać. Zacznijcie może traktować te chary, jak narzędzie do łamania tych bobów, a nie bawicie się od lat w odgrywanie roli strzelaca, rycerza i czarodzieja na gierce.
Ale jaki szał? i tak większość z nas już tu nie grała i chciała chary sprzedać, zresztą wyjebane, my walnęliśmy gather pobiegaliśmy chwile i wróciliśmy do pz bo nie wyszli i jedyne kto mógł w szał wpaść to ludzie od nich bo się zbierali zbierali i nic z tego nie wyszło im :)
Z naszej strony to był snejk bo 1 siedział na serpentynie a 2 gdzieś tam, w 1 momencie mieliśmy uciekać w defa jak się logowali ale ze się każdy chciał bić to poszliśmy w miasto :)
Przy naszych pajmentach i tak nie mamy wyjścia a to ze brazole są głupie i poszli do nich to ich sprawa, szkoda tylko ze nie wiedzą o tym ze są następnym targetem po nas hehe
jak mnie wkurwia takie peirdolenie szlagi, chuj ze siedze na jednym tsie z inde od paru lat ale kurwa niedocenianie przeciwnika i brak pokory wkurwia mnie niemilosiernie. A to ze krzaki, a to ze cos, a to ze nei wyszli, a to ze chceli sie bic. Wymowek od chuja a wynikow brak. Jak wiadomo ze maja powylogowywane chary gdzies to sie nie ladujecie tam proste, albo chca was zwabic do miasta to nie wbijacie tam. Podczas zaledwie 2 wojen z damodredami sie nauczylem zeby nie dac sie wciagnac w ich gierki, a byc madrzejszym i wybierac dla siebie dogodne sytuacje i przynajmniej nie padac. Jak oni nie zabija kilku od was to tez zaczna sie irytowac i isc na zywiol i w tym wasza szansa. A wy kurwa dalej ogien przeciez mamy 3x300 ms i wyzsze lvle i nic sie nie nauczyliscie, wkurwia mnie to juz.2 typow wbija pzta bez konsultacji z nikim a pozniej zdziwieni ze padaja. Z takim podejsciem mozecie miec 500 msa a i tak przepierdolicie
Specjalnie dla ciebie :)
https://gyazo.com/87d4838a99aafdd49b7d70de58849095
Reszty twojego posta mi się nie chce komentować bo bardziej to przezywasz niż my :)
no gz. Ja nie przezywam, to ze sie wkurwie jak czytam twoje wypociny to nie przezywanie, po 3 minutach zapominam :)
W sumie to tak szczerze to ta walka w carlin mogła pójść w jedną i w drugą stronę, zależało od tego kto pierwszy wleci z ue
Przecież wystarczy biegać tymi magami w grupkach po 3, ewentualnie logować na załadowanego maga dopiero w czasie bitki. Szczególnie, że to nie tower god czy inne bobaski max 3 latka z wojny z kahanymi. Jest kilka osób, które mogłoby pośmigać tymi magami, przecież Maks to od zawsze biegając ze mną palił sie do bitki, jak do walki w klatce. Szczególnie, że te damodredy nie przewyższają skillem jakoś porażająco, no może znajdzie sie kilka wyjątków ale to jest max 5 osób, które wojny same nie wygrają. Wystarczy, że pograłem z nimi na pendulum i starczy mi tej smiechawy, bo tam jest większy nieład niż na akcjach u profesorka.Robienie z nich bogów gierki to jakieś nieporozumienie, bo trafić sd czy podrzucić e ringa to potrafi każdy bobas grający w tą gierkę dłużej niż miesiąc. A to, że każda wojnę wygrywają na własnych kurewskich zasadach to inna sprawa.
Wszystko zależy tylko od tego, czy wam sie chce grać dalej na tym smutnym jak pizda serwerze, czy za tydzień te pojeby nie bedą do was pisać „buy character”, bo pewnie sporo osób chętnie by przygarnęło kilka dobrych stówek i wyjebalo lachę na ten serwerek.