U mnie zawsze działa. Widzę, że ludzie zaczynają pisać, flejmować, wyzywać, ja siedzę i to czytam i się tylko tiltuję (i jak głupi staram się odpisywać). W końcu daję sobie z tym spokój, /mute all i przyjemna gierka. Nawet jeśli przegram, to się nie denerwuję, często takie gry udaje się jakoś wyciągnąć, a pod koniec już nawet nie pamiętam, że na początku jakieś flejmy były.
Najważniejsze jest nastawienie, a nic tak nie psuje nastawienia, jak kłócenie się z jakimś 12 latkiem o jakąś głupotę.