Gildie o różnych nastawieniach można przejrzeć tutaj, na oficjalnym forum gry:Cytuj:
Lonek napisał
http://forum.blackdesertonline.com/i...uropean-guild/
Są gemy warte przysłowiowy grosz i te bardzo wartościowe. Gemy nie "spadają" tylko niszczą się i jest na to określona procentowa szansa.Cytuj:
Alarez napisał
http://blackdesert.com.pl/?page_id=2908Cytuj:
Pumpkin napisał
Tylko właśnie nie mogłem tam znaleźć żadnej gildii skupionej na pk, ale po krótkim dochodzeniu wiem czemu. Na chwilę obecną kolejna gierka, która mogła być zajebista, ale w tej jak w większości innych system pk jest tak zrobiony aby nie zrazić graczy i nie płakali na forum, że ktoś ich ubił i pomimo, że ten chart co dałeś wygląda sensownie, to jest kilka minusów, które powodują, że pk jest mocno masochistyczne i po za samym zabiciem nic nie dające.
PK w takich grach głównie służy za usunięcie kogoś ze spota. PK następuje wtedy gdy zaatakowany przeciwnik nie odpowie atakiem. Natomiast PvP gdy przeciwnik jest chętny do walki. 1 % expa na 55+ lvlu to już nie jest kwestia 2 minut aby tą stratę odrobić, powiem więcej kilkakrotna śmierć z ręki PK na takim levelu może go pozbawić kilku godzin grindu i doświadczenia który wcześniej uzyskał.Cytuj:
Lonek napisał
czyli czekamy na albion online, jak widze po tibii i ultimie online same gry dla pizd pod wzgledem PK wychodza to mnie krew zalewaCytuj:
Dracobow napisał
PvP w takich grach jak Black Desert Online wyglądają inaczej, polega ono głównie na przejmowaniu ważnych miejsc jak terytoria lub zamki a także dominacja w wojnach między gildiami, wymaga to dobrej organizacji, mądrej rekrutacji, graczy z dobrym sprzętem i liczebności. PK to głównie zabijanie słabszych czyli nic specjalnego jeśli masz świadomość, że przeciwnik praktycznie nic Ci nie zrobi. Każdy inny, równy przeciwnik oflaguje się czyli odpowie atakiem i nie da się sponiewierać. Gra skupia się na Mass PvP i walki 100vs100 nie powinny nikogo dziwić. Tak samo jest z gankingiem czyli chodzeniem z party w poszukiwaniu ludzi z przeciwnej gildii, która jest w stanie wojny - tak zwane daily PvP czyli spontaniczne. Ale aby to zrozumieć trzeba mieć już jakieś doświadczenie z takiego typu gier jak Lineage 2 bo właśnie BDO po wielu latach jest spostrzegane jako długo wyczekiwana gra z otwartym PvP światem gdzie obecne gry są wypuszczane z bezpiecznymi instancjami, specjalnymi arenami PvP. W BDO masz wolną rękę.Cytuj:
Old-Era napisał
Życzę miłej gry cokolwiek wybierzesz.
takie pseudo pvp jest gorsze niz przyznanie sie ze to non-pvp
bo dalej ograniczy sie do walk gildii, czyli tych za zgoda tak czy inaczej, bo zabicie bialego nie daje ci praktycznie nic, za to ty znajdujesz sie w patowej sytuacji
outlaw przypomina rs w tibii, z taka roznica ze w tibii jak kogos zaatakowales to miales realna szanse na tym zarobic, a jak mial aola/blessy to wiedziales ze to odczul i 2 raz nie przyjdzie
tutaj bialy gracz jedyne co straci to 1% expa XD
Cytuj:
Kucyk napisał
bardzo to
i te Twoje dyplomatyczne odpowiedzi Dracobow...
draco zamiast sie przyznac ze to gra dla casuali jakie przejmowanie miejsc pekne typa on mi napisze hahaha na prv i wroci na expa tracac 1% do lvla a ja bede w czarnej dupie, lepiej powiedz z gory jak to wyglada
Nie do końca tak jest:Cytuj:
Kucyk napisał
Swoją drogą zdobycie zamku daje spore profity jak zgarnianie podatków pochodzących ze sklepów w danym mieście (część pieniędzy/podatku wpływa na konto gildii przy każdym kupnie potionów w sklepie i tysiąca innych rzeczy w danym regionie w którym panuje się nad zamkiem) no i prestiż bo każdy woli podczas siege być tym zgarniającym zamek i wybijającym masę ludzi niż w gildii gryzącej trawę.Cytuj:
Mamy 2 formy wojen gildyjnych, za obustronną zgodą (obydwie gildie zapłaciły i wypowiedziały sobie wojnę) oraz bez konsensusu, gdzie jedna z Gildii wymusza wojnę, płacąc odpowiednią ilość srebra ze swojego banku na sfinansowanie wojny (w tym wypadku, wojna kontynuowana jest do momentu wyczerpania środków, bądź zostanie anulowana przez atakującą gildię).
Gracze obu gildii mogą zaatakować przeciwnika w każdym miejscu (nie wliczając bezpiecznych obszarów), niezależnie od poziomu i nie ponosząc żadnych kar.[/QUOTE]
Biały gracz staci "jedyne" 1 % expa, proponuję zagrać i stracić 5 % expa na 55 lvlu i samemu się przekonać co znaczy to "jedyne". Pół dnia grindu stracone.
Grałem w Tibie, grałem w Lineage 2, grałem w Black Desert w innych regionach i o ile Tibia była moim pierwszym MMORPG i patrzę na nią z nostalgią to nigdzie więcej nie doświadczyłem tak świetnych, prawdziwych Mass PvP jak w L2 i Black Desert na skalę nawet 200-400 osób. Tibia od dawna nie wygląda tak jak mówicie i kiedyś większość gier miało bardziej hardkorowe systemy ale to wszystko się zmienia na potrzeby większości rynku. Tibia na przestrzeni lat także strasznie została ułatwiona i musicie tu przyznać rację, niestety mamy rok 2016.
Tak czy inaczej strata kilku % expa, przykładowo 2-3 % na dużym levelu to strata kilku do kilkunastu godzin grindu, jeżeli ktoś nie grał to może mu się wydawać, że 1 % to mało więc muszę Was uświadomić jak bardzo się w tej kwestii mylicie.
Przykładowo w Black Desert 50 level jest potocznie nazywany soft cap i ilość doświadczenia potrzebna na zdobycie przedziału 1-50 jest podobna do ilości doświadczenia potrzebnego na zdobycie 50-51. Osiągnięcie natomiast 60 lvlu to jak wydarzenie za czasów Bubble w Tibii po osiągnięciu 100 lvla. Dlatego muszę się nie zgodzić z teorią bo gra na tyle nowych produkcji i tych z ostatnich lat stara się zachować wiele aspektów z gier MMORPG sprzed 10 lat. Nie jest to MMO w którym wbijesz max level robiąc sciężkę questów w 2 dni (swoją drogą w Black Desert nie ma limitu leveli)
Mam wrażenie, że niektórzy szukają tutaj Tibii w oprawie 3D. Także z uśmiechem na twarzy i dozą nostalgii wspominam wypady na Amazon Camp w celu PK, trapowanie ludzi na GS, lurowanie GS na mostek dwarfów przy Kazoo, pierwsze poważne openki i ten dreszczyk z rana gdy większość gildii jest offline a Ty samotnie miotasz się po Edron bijąc Behemothy i co chwila exivując czy przypadkiem gildia przeciwna po Ciebie nie idzie - zadajcie sobie pytanie od ilu lat tego już nie ma... Tak samo świetnie wspominam ganking w Black Desert/L2, świetnie wspominam mass PvP na 200 osób, świetnie wspominam walkę o nodes i zamki.
Draco rozumiem twój punkt widzenia i się zgadzam, że mass pvp w obecnych mmo (i wszelkie z tym związane eventy i korzyści jak siege zamków, profity ze sklepów itd.) jest to coś niesamowitego co sprawia, że te gry zyskują względem gier ze starej epoki bo wtedy to technologicznie nie było możliwe by na jednym ekranie biło się 400 osób (choć obecnie dochodzi kwestia tego czy nie jest to przypadkiem zwykły spam a nie taktyczna gra - bo w większości mmo jest to spam hotkeyów i nic więcej, albo trafisz albo padasz), ale obecne mmo idą za bardzo na łatwiznę dla graczy i końcówka RPG zaczyna mieć tylko zwyczajowy wydźwięk.
Dla mnie rpg kojarzy się z swobodną ręką w każdej dziedzinie - w tym w randomowym (bądź nie bo np. jako najemnik) zabijaniu ludzi. Większość osób na torgu i/lub starych ogólnie graczy są bardziej "hardcorowi" pod względem pvp (jak tam wyżej wspomnieli jest to efekt starej tibi i uo(tak zgadzam się obecna tibia bez porównania dużo słabsza i łątwiejsza, ale większość tutaj zaczynała na 7.4+)), gdzie za śmierć są realne konsekwencje nie ważne kto zginie czy atakujący czy ofiara i 1% expa tak jak mówisz w BDO jest to nie mało, ale system został tak zrobiony, że się nie opłaca (po za wygonieniem kogoś ze spota) robienia wypadów na pk, gdyż to nie przynosi żadnych korzyści np. w postaci dropu z graczy, a wręcz uniemożliwia dalszą grę - generalnie brak dostępu do npc (np. miasta albo npc dla outlaw'ów) - naprawa ekwipunku, uzupełnieniu wyposażenia itd. Skoro jest to Rpg to powinna być jakaś szajka złych/wyjętych z pod prawa, którzy obracali by się w tym biznesie i umożliwiali grę dla osób decydujących się na bycie tymi znienawidzonymi.
Jarają mnie tak jak pisałeś jakieś akcje przeciwko wrogim gildiom, wojny, zasadzki i generalnie wszystko co z tym związane, ale zawsze lubiłem wyskoczyć na randomowego gracza - nie, nie tak jak pisałeś low lvle bo to żadne wyzwanie (choć są tacy co zabijają takich tylko by ich zdenerwować i ja takie osoby sam chętnie zabijam), ale silniejszych graczy czy nawet jakieś mini party tylko by się wbić w nich swoim berserkerem czy jakąkolwiek inną postacią pozwalającą siać spustoszenie i czerpać przyjemność z siania terroru i by inni widząc, że biegnie czerwony gracz uciekali w popłochu albo próbowali walczyć i zginąć albo wyjść zwycięsko.
I tak liczyłem trochę na taką tibie 3d pod względem pvp + non-target system, ale wygląda że niestety swoboda działań jest ograniczona tutaj, no nic może zagram, ale to raczej nie jest to na co do końca liczyłem i czekałem.
Akurat w najbliższym dodatku - Valencia który został już wprowadzony w KR został wprowadzony obszar z miastem przyjaznym dla graczy "wyjętych spod prawa" i to dosłownie. Obszar Valencii wyróżnia się tym, że:Cytuj:
Lonek napisał
- strażnicy znajdujący się na tym obszarze nie będą atakować graczy z niska ilością karmy, czy też Tendency – jak to zostało nazwane w wersji EU
- kary za zabicie graczy na tym terenie zostały znacznie zmniejszone + system europejski który jest o wiele mniej restrykcyjny w porównaniu z KR wersją (patrz screen wyżej)
- Mui Kuhn miejsce w którym mile witane są w niej jedynie postacie wyjęte spod prawa, czyli z niska ilością karmy (tendency), którzy otrzymają tutaj unikalne questy oraz inne nagrody. Gracze mający pozytywną karmę będą atakowani przez strażników tej miejscowości
- region ten oferować będzie cenne towary, którymi można będzie handlować między miastami. Należy jednak pamiętać o nowym systemie PK w tym regionie, który to z pewnością utrudni handel tymi towarami.
Więcej o tym regionie na http://babagra.pl/2015/12/walencja-n...jnym-regionem/
Polecam.
Na tle innych MMORPG nowych i tych co mają premierę w tym roku Black Desert wyraźnie odróźnia się od innych między innymi bardziej pod względem systemu PvP w otwartym świecie, 0 wyznaczonych aren do PvP przez twórców, pełna swoboda, walka o spoty.
Znana jest cena gry?
Najtańszy pre order kosztuje 30 euro+dodatki także jeśli ktoś jest w 100 % pewny to polecam, po zakończeniu przedsprzedaży podstawa gry będzie zbliżona cenie najtańszego pre ordera (30 euro). Gra jest sprzedawana na zasadzie modeu B2P - kupujesz raz, korzystasz bez końca bez konieczności płacenia za nowe aktualizacje lub dodatki.Cytuj:
Mega Filip napisał
Rodzaje pre orderów są 3:
30 euro
50 euro
100 euro
https://www.blackdesertonline.com/preorder/
Jeśli ktoś nie jest pewny to polecam obserwować ten temat ponieważ niebawem zorganizuję rozdanie kluczy z dostępem do ostatecznych testów gry przed startem (CBT2), doskonała okazja aby wypróbować grę.
chętnie sie zgłosze po keya, jednak 50 euro w ciemno(żeby dostęp do CBT 2 mieć) to troszkę dużo
Opłaca się brać ten pakiet za 100 eurasów?