tibia77 napisał
Na stone tomb exp jest dobry, ale expiąc tam z boltami akurat wiele nie zarobisz, więc pudło.
Tylko że akurat mówimy o lataniu z bronią jednoręczną bez tarczy, a nie dwuręczną, kolego.
Nie chodzi o to, że hity z boltów i tak są słabe, ale o to, że trenowanie palem jest z gruntu nieefektywne, bo bloodhitując wbijasz skilla szybciej niż pudłując. Expiąc wbijasz w większości bloodhity a jak trenujesz i walisz ze spirów w monka, to większość prób to są missy, bo spiry mają niższy hitchance, dodatkowo obniżany przez fakt, że stoisz zaraz obok. W efekcie różnica we wbijaniu skilla trenując a expiąc nie jest taka jak u knighta, żeby warto było to robić kosztem expa. U knighta wystarczy walnąć bloodhita raz na 10/20/30, zależy jak trenujesz, i skill idzie maksymalnie szybko. Na tym polega różnica.
I w czym problem? Można to robić tak niskim kosztem, że na dłuższą metę na pewno będzie profit.
Zresztą tu nie chodzi o to, żeby 13 sorc huncił gsy. Podpowiadam tylko, że są inne taktyki dla początkujących magów niż roty z war hammerem i mino z monkami. Jest miejsce gdzie na przykład można to wykorzystać, żeby zrobić ghoul taska stosunkowo szybko, niskim nakładem run, z ładnym profitem, startując na tym 15 lvlu. Możliwości jest wiele. Ale ty byś pewnie wmawiał takiemu 15 magowi, że ma się kisić na rotach, bo nic innego nie ma sensu. O to mi chodzi.
Chcesz to dalej się zadłużaj w vivusach, żeby kupować chary, albo siedź w tym zamkniętym schemacie, bo przecież ty jesteś w wojnie (wow) i bla bla bla. Szczerze mam wyjebane na to. Tylko z tego co widzę, to tutaj w większości postują ludzie, którzy grają sobie ot tak, w wolnym czasie dla funu, a ty im non stop wciskasz, że mają expić 10 mejkerów a potem ślęczeć i przeskakiwać z okna na okno robiąc runy, bo "inaczej się nie da" i że bez tego to można "najwyżej wbijać 2 lvle w miesiąc". To już jest nudne. Przypominasz mi voyanta, który się tu ze mną kłócił przed startem spectrum, że rates x1 nie mają sensu, że nikt nie będzie grał i w ogóle z taką regeneracją many, to nikt nie wbije nawet 30 lvla sorcem.
Ale chuj ci po tym nicku, jak już dawno sprzedałem chara za 300+ euro zanim ty w ogóle wbiłeś 20 lvl? xD O czym my w ogóle mówimy, ty pół roku wbijałeś 60 lvl palem, gnijąc na pohu, po czym zajebał cię 60 druid solo, cały serwer z ciebie lał, zrobiłeś ragequita, a potem kupiłeś sorca, żeby się znowu czuć ważnym. xD A teraz będziesz pierdolił na czym "polega gra sorcem", chociaż sam go nie wyexpiłeś.
I co do twojego drugiego posta: co ma granie w wojnie do tematu w ogóle? Zobacz sobie od czego się zaczęła dyskusja.
Ale nie na 50 lvlu.