> nie da się go zabić
> wychodzi z tfa na 20 sekund i ma full hp
> ultem ściąga apc/adc o ile ma jakieś poniżej 50% hp
> kurewsko szybki z silencem
> aoe dmg z e
> no no, gówno
Na goldzie/platynie działa xd.
Wersja do druku
Załącznik 331324
kuzwa co za meczyk
wygrywamy typowo mozemy skonczyc w 30 minucie ale po co
lulu robi sobie 3 razy backdoora bo kto zabroni i daje im 2 barony
powoli z nami koncza, a janan narzeka ze nie robilem damage basicami to sie wnerwilem , kuzwa szkoda takich gierek ael taki urok tej gry XD
@dzzej
za latwo go kaitowac jest , dlatego nie jest imo grywany
>2016
>nidale nadal nie znerfiona XD
w full def buildzie, który będzie miał w 50 minucie i przy okazji 0/20
w tym czasie team zostaje rozjebany 4v5, a garen gówno po tym zrobi
tak jak 90% innych postaci, o ile mają 100%hp
oraz kajtowalny jak piłka od pingponga bez hard cc
bijący po 30
tak, gówno
jak wszystko inne
No jak by nie mial takiego gówno dmg to można by nim grać a tak to w czym jest lepszy od np Krokodyla którym nikt nie gra ? :) Może jak by skasowali 10 postaci z topa to by był sens grania. Chociaż spotkałem jakiś czas temu typa w soloq co mainował Garena i miał nim zagrane jakoś 800 gier zeszły sezon i 500 w tym i kda jakos koło 4 także da się jak się chce. Tylko po co ?:kappa
> przyjemnosc
> liga legend
Wybierz jedno xD
Ja gram w LoLa tylko i wyłącznie dla cyferek, nie czerpie z gry żadnej radości, jedynie dodatnie punkty w wirutalnym liczniku dają mi fun w tej grze, taki mam charakter, w każdą grę oprócz Osu(no, tutaj też daje jebanie o rank ale gra mi daje mega fun) i CSa gram głównie dla rankingu i rywalizacji i jakby w LoLu nie było dywizji/elo to nie widziałbym celu gry z 12 letnimi Sebkami bez mózgu
trochę współczuję w takim razie bo to chyba niezbyt zdrowe xD
czemu
Rywalizacja jest w życiu wszechobecna i nie ma w niej nic niezdrowego, a charakteru się nie zmieni. Oczywiście nie mam nic do ludzi którzy z tej gry/jakiejkolwiek gry czerpią przyjemność, ale community i mechanika(w sensie wpływu na grę) jest tak spierdolona, że nie potrafię znaleźć już funu w LoLu jak za czasów S2 gdzie byłem noobem biegałem Jax heal ignite z rushem Guinsoo Rageblade i wykręcałem po 50 creepów w 25 minucie
To znaczy ja rozumiem rywalizację i sam głównie dlatego gram, gdyby nie było rankedów to rzadko bym tę grę odpalał. Ale gra sama w sobie też mi sprawia przyjemność.
Ciężko mi wyobrazić rywalizację w coś czego nie lubię i męczyć się 40 minut dla cyferki? ;d
w sumie troche prawda, gdyby nie elo to bym nie gral
ale nie tryharduje co gre i w sumie wiem ze jakbym sie bardziej na grze skupial to bym byl troche wyzej , ael czesto na facebooku sobie pisze, jakies jedzenie po drodze, co jak co ale czasami mam se frajde biegajac po sumonners rift