A Łapacz myśli jest słaby??;d Bo szczerze broń palna mi sie mega wydaje fajna ;D
Wersja do druku
Dla broni białej jednoręcznej ssakiem trenować sile, zwinność i odporność?
http://r16.bloodwars.interia.pl/show...key=a4aaa45abf
rekord:D
Każda postać jest dobra. Łapaczem Myśli nigdy nie grałem, więc ciężko jest mi się wypowiedzieć. Spoglądając na arkana Łapacza, są całkiem fajne, bo zwiększają wpływy lub charyzmę. Wpływy zwiększają życie przy ataku, natomiast charyzma zwiększa życie w obronie. Co więcej, przy 50 poziomie i przejściu do II aktu, otrzymuje dodatkowe arkano, które przejmuje agentów przeciwników czyli zwiększa Ci spostrzegawczość i życie. Palniaki są fajni i mocni, ale przy Łapaczu niestety dużo nie pomogę.
Broń palna to taka broń, gdzie masz dużo ataków, a odporność nie daje tak dużej obrony przed nią, jak przed bronią białą.
Siła - większe obrażenia z broni białej oraz możliwość założenia cięższych przedmiotów
Zwinność - decyduje o tym, kto pierwszy uderza. Pozwala unikać ciosów z broni białych, jak i trafiać częściej.
Odporność - obrona.
Wygląd - nic nie znacząca statystyka. Wymagana tylko do niektórych budynków i przedmiotów.
Charyzma - więcej życia w razie napadu kogoś na Was.
Wpływy - więcej życia, kiedy my napadamy kogoś.
Spostrzegawczość - to samo co zwinność, ale tyczy się broni palnych.
Inteligencja - do budynków i przedmiotów.
Wiedza - do budynków i przedmiotów. 1/3 wiedzy zwiększa obrażenia z broni palnych.
Przyznam, że rzadko widywałem ssaków z broniami białymi. Częściej widziałem ich jako palniaków i dystansowców, ale jeżeli grasz bronią białą to tak, zwiększasz przede wszystkim siłę, zwinność, wpływy i odporność.
Miałem na myśli, że nie pomogę w kwestii wyboru ścieżki jaką wybierzesz na Łapaczu. Jeżeli zdecydujesz się na palniaka (co CHYBA na ŁM jest najlepszą opcją) to wtedy już pomogę przy składaniu EQ czy treningu.
No pięknie. Ja jak zwyke mam pecha i na razie rekord to 99.000 PLN...
I taki protip na Ssaku. Jeżeli atakujesz Ssaka to nie używaj arkan, bo one innemu Ssakowi i tak nic nie robią, a niepotrzebnie tracisz krew. Co prawda mamy jej dużo, ale na późniejszych etapach gry, czasem jest z nią ciężko.
Jak się napady skończyły to robić te wyprawy czy czekać aż się odnowią i dalej farmic?
najlepiej wyjdziesz na samym farmieniu, bo z wypraw wpada exp a kasy prawie nic
Dzzej dodaj mnie do listy ;d nick ingame Miskov, kultysta
Na kultyście lepiej 2h, bo ma 5% kryta z pasywki, więc lepiej go robić pod 2h. No i ma arkano do zwinki, dzięki czemu nie musi ekwipunku bardzo składać pod zwinność tylko właśnie % krytyka.
Jeżeli masz 7/112 punktów krwi to są dwie opcje:
1) już przydzieliłeś arkana i więcej nie możesz, bo 1 arkano kosztuję więcej pkt krwi niż masz.
2) w surowcach na górze nie masz krwi, które automatycznie uzupełnia punkty krwi.
A wyprawy możesz robić zawsze bez względu na krew czy arkana. Grunt to mieć dostępną wyprawę i pieniądze.
To zależy. Jeżeli chcesz szybciej wbijać poziomy to robisz wyprawy. Teraz i tak dobrych przedmiotów się nie zdobędzie, zbyt niski poziom wypraw i zbyt mało szczęścia, chyba że będziesz miał mega kurewskie szczęście. Natomiast jeżeli później chcesz być wykoksowany (tak na 20-30 poziomie) to robisz tylko napady i farmisz. Dlaczego? Dlatego, żeby jak najwolniej wbijać poziomy, bo ludzie najwięcej pieniędzy mają na tych najniższych poziomach.
Ja robię tylko napady.
A co tam, zagram - biorę znowu kultyste :)
Świetnie! Liczę na to, że teraz pogramy dłużej ;D.
Jak w poprzedniej edycji mi faremki tak ładnie siadały, to teraz masakra poprostu... No, ale może się jakoś odbiję, jak nie to jedynie zmienię położenie :P