Panowie musimy ustalić jeden dzień i konkretną godzinę na granie i co tydzień będziemy się w tym samym czasie spotykać bo tak to nigdy nie znajdziemy terminu...
PROPONUJĘ WTORKI GODZINA 20:00 albo 21:00 ;) kto jest na to?
Wersja do druku
Panowie musimy ustalić jeden dzień i konkretną godzinę na granie i co tydzień będziemy się w tym samym czasie spotykać bo tak to nigdy nie znajdziemy terminu...
PROPONUJĘ WTORKI GODZINA 20:00 albo 21:00 ;) kto jest na to?
mi tam pasuje, w weekend to nie zawsze latwo znalezc czas wieczorem ;d
Long live the king
Odpadam :/
no trudno ;) miejmy nadzieję, że czasami wpadniesz albo jednak znajdziesz czas. z Tobą bardzo ciężko się zgadać, bo Tobie pasuje tylko w weekendy późnym wieczorem, kiedy nikogo w domu nie ma.
dzisiaj i jutro po 22 tez mi pasuje :)
Jesli bedzie to o 20 to mozecie mnie wypisac, poniewaz nie zdaze wrocic z zajec do domu nawet ; dd
Ale 21 tudziez jakas pozniejsza godzina jest legitna.
Ale wpierw pasuje ustalić zasady, ogólny zarys gry, po to żeby potem na to nie tracić czasu. Ja bym mógł w sumie zagrać:) Nie ma to jak gra z torgami:D
tak tak, to wszystko i tak pewnie zaczniemy za tydzień bo niektórzy pewnie plany mają na te wtorki jeszcze ;) jak będziemy wiedzieć ile osób chętnych będzie to ustalimy państwa, zasady etc.
To za tydzień ja się piszę:) Pasuje mi tak mniej więcej od 20 godziny:) Zbierzmy jakąś większą ekipę i zdziałajmy coś:)
Proponuję:
-Wszyscy biorący udział w grze korzystają z TS-a
-Gramy każdy przeciwko każdemu, sojusze zawiązujemy między sobą kiedy tylko chcemy, na określanych przez siebie warunkach
-Nie anektujemy państw ludzi, po prostu przejmujemy większość prowincji, bądź doprowadzamy do tego, że gracz płaci nam różnego rodzaje trybuty, jest naszym lennikiem
To jest tylko i wyłącznie moja propozycja, ale ucząc się historii wiem, że dzięki dobremu zgraniu i odpowiednim podejściu politycznym można doprowadzić do niezłej rozróby. Przykładem jest Polska, która czekała na to aż wśród Czech bądź Cesarstwa Rzymskiego(Niemiec), pojawią się jakieś nieoczekiwane problemy i wtedy Polscy władcy dołączali do jakiegoś sojuszu i zdobywali ziemię. Po prostu w grze ważnym aspektem byłaby wtedy dyplomacja, przykładowo grasz sobie Brandenburgią, podbija Cię jakiś gość, który gra Czechami, zobowiązujesz się do tego, że on weźmie większość Twoich ziem, a Ty zostajesz jego lennikiem, płacisz trybut, a w między czasie kombinujesz jakiś sojusz np. z Austrią i uderzacie na Czechy razem, doprowadzając do rozbiórki tak wielkiego kraju. Gra miałaby wtedy wiele ciekawych aspektów, ale to zależy tylko i wyłącznie od was:)