gdzie huragan.....
Wersja do druku
Wczoraj mialem jakiegos nautilusa jungle i mi na midzie fizzem nie pykło, bo zrobiłem 1/4 przeciwko dianie (dostalem genk i wbila szybciej lvl 6 a potem snowball ._.) i mnie wyzywal ze powinienem dostac raka i zdechnonc i tak dalej. po tym 1/4 zaczalem odrabiac, skonczylem z 7/9/5, ale to juz dla niego bez znaczenia bylo. 'cancer die you fed diana'.
no nic, play again. znowu ide fizz mid. patrze enemy team...nautilus we wlasnej jebanej osobie, NA MIDZIE PRZECIWKO MNIE.
...
Nigdy nie miałem takiej przyjemności z wpierdolenia komuś. Ziomek znowu zaczął rejdżować i z 5+ osób go zreportowało w tej grze.
http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:A...g42lHu1NdCaGsA
Takiego try hardu nie miałem od dawna. Każy robił, co chciał. Straciliśmy 3/4 draki, enemy mieli 3 barony, my żadnego. Przynajmniej nikt nie rzucał się do junglera, bo zwierzęta wiedziały, że zjebały. Mumiarz Dzzej powiedział "if you want to win, listen to me" i jakoś pykło. Co chwilę miałem double, triple, callowałem wszystko, co się działo. Najśmieszniejsze jest to, że wpieprzałem się w nich z takim #yolo q > w locie w > r > e. APC i ADC nie mieli połowy życia, Yasuo 1/4, bo go pasywka ratowała, team podbijał dmg, ja zabiłem pod turretami nexusa i gg wp.
Załącznik 309967
I nie patrzcie, że my 46 fragów, a oni 26. Gra była ciężka mimo, że każdy teamfight wygrany. Try hard niesamowity.
Oczywiście Mundo nie radził sobie z Yasuo, ale jak wpadałem to zaraz miał 5/0. Vlada zrobiłem na 4/1. Bot przegrał przed 10 minutą.
https://i.imgur.com/t57drqH.jpg?1
fiddle całą grę pocisk na mnie że gównogracz ze report grejws, poszedł sobie farmić top i przez jakies 10 minut wracal tylko po itemki kiedy ja twardo kiery 4v5 ><
Chyba, że taka kurwa Jinx pójdzie afk, bo "lux to nie support".
Załącznik 309970
http://puu.sh/7HxPD.jpg
nawet czucej ugina sie pod moim velkoz suport
http://puu.sh/7Hy2p.png
silny balans
ktos normal???
wchodze do kolejki a tu dalej tylko 6 banow na postacie
co to jest