ale jest przejebana meta, 4 decki widuje cały czas na rankedach nic innego
Wersja do druku
ale jest przejebana meta, 4 decki widuje cały czas na rankedach nic innego
nic mnie tak nie wkurwia jak ta karta living mana
grasz na tego jebanego druida, zasrywa ci cały stoł jakimiś gównami 1/2 1/1 i musisz to wszystko czyścić bo jak dojdą buffy to gg, udaje ci sie to jakimś kurwa cudem wyczyścić, a tu taki chuj za 7 many typ sobie 14/14 value robi elo xD
Załącznik 360716
zajebcie mnie, warto dodać że miałem całkiem w porządku reke i zajebałem mu wcześniej 4/4 gówniaka, 3/4 kraba i jeszcze coś, 4 tura kurwa XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
nic tak nie cieszy jak devolve po living mana i druidek z 1 many w 8 turze dajacy concede hehe
byłoby 12:0 tyle że mi neta wyjebało jak jakiegoś paladyna całkiem srogo jebałem, a jak reconnectłem to już przegrałem, kolejna gra na tilcie to przejebałem i potem już lekko
btw. nie wiedziałem że aż tak duża jest różnica na arenie między zaczynaniem gry, a bycie drugim+coin, kripp nieraz o tym mówi na streamach, ale myślałem że przesadza bo on lubi przesadzać i wymówek szukać, ale odkąd zacząłem apki używać do statystyk to w chuj różnicę widać
Załącznik 360731
Czy jest szansa na sprzedanie konta za konkretną sumkę? Gram od bety.
46 legendarnych (2 złote), 83 epiki, wszystkie przygody, 5 złotych portretów, wymaxowane poziomy, 40 rewersów w tym legendarny, 1000~ złota. Z alternatywnych portretów to tylko rogala mam. Czy ktoś mógłby mniej więcej mi to wycenić?
jak ktos nie zgłosi to raczej nie ale ze względu na możliwość odzyskania konta raczej ciezko sprzedać przez polactwo
@;Taidio
Lepiej chyba z coinem nie ?
edit: nigdy sie nie naucze przywolywac ludzi xD
gorzej.
EDIT:
gorzej, bo przeciwnik ma inicjatywe, a Ty musisz odpowiadać na jego zagrania.
małpa, nick, średnik
@Mortyl ;
Z cooinem w chuj gorzej, lepiej isc jako pierwszy, patrz jak cie przywolam @Mortyl ;
Witam wszystkich. Pisze do was z zapytaniem o grę. Macie może jakiś poradnik dla początkującego? Zacząłem kilka dni temu, ale nie ukrywam że nie wiem kim grać, jakie karty mieć a jakich nie .... Możecie jakoś pomóc? Serdecznie dziękuje
np jakie i dlaczego sa lepsze?
Hearthstone to zwykła bezmyślna RNG clownfiesta z debilną budową nastawioną mocno na grę pod curve (gdzie bez niej mocno odstajesz w tyle jeśli przeciwnik miał dobry draw i wiele z tym zrobić nie możesz, no chyba że liczyć na RNG, bo jak mówiłem już to RNG clownfiesta), z najbardziej bezczelnym modelem na naciąganie na kasę w karciankach, które grałem (poza Duel of Chempions, gdzie gra była już tak nastawiona P2W, że aż zdechła). Lepsze gry o podobnym systemie to chociażby Shadowverse (gdzie chociażby system ewolucji pozwala się wydostać z sytuacji, gdy grasz 2-3 tury pas lub gównokarty co w HS oznaczałoby pewną śmierć) lub The Elders Scrolls Legends (system dobierania darmowej karty co spadek 5 HP, które mogą nawet pozwolić sczyścić stół przeciwnika jeśli będzie szedł zbyt mocno face), a o grach pokroju Magic The Gathering lub jej klonów jak Eternal nawet wspominać nie będę. bo to by było kopanie leżącego w tym momencie (Gwinta to już w ogóle, bo to inny typ gry, najbardziej wpisujący się w pasjans).
Jak chcesz to może ci coś napiszę bardziej szczegółowo, ale póki co nie mam czasu na rozwodzenie się nad gównogierką od Blizzarda, która jest pośmiewiskiem w większości karcianych społeczności jakie znam (inb4 to na chuj grasz - bo to była jedna z moich pierwszych karcianek online i mam w niej konto od czasu Naxramass, więc porobię z przyzwyczajenia te questy i jedną arenkę dziennie).
i dlatego istnieją gracze, którzy na arenie mają stabilną srednią 7+ zwyciestw, gdzie z "RNG colwnfiesty" wynikałoby, że każdy powinien mieć stabilną średnia 50% czyli dokładnie 3 zwycięstwa.
z czego Twoim zdaniem wynika to, że ci gracze, non stop, systematycznie, robią średnio ponad 2x więcej zwyciestw niż porażek?
to dlatego, że:
a/ mają umiejętności, pozwalającem im wygrywać 2x więcej gier niż potrafią wygrać inni, pomimo takiego samego RNG,
czy też
b/ urodzili się w niedzielę i za kazdym razem jak obstawiaja totka, to minimum czwórka?
7 wygranych to dla ciebie dzisiaj dużo (w erze chociażby programów do liczenia value kart)? Dla mnie obecnie 5 wygranych to minimum, lol. Co do tych mistycznych umiejętności to zapytaj chociażby Krippa jak mu tam na arence leci. W każdej grze karcianej ważne są umiejętności, ale tylko w HS gracz robiący miss za missem dzięki RNG (i nie chodzi mi tutaj o draw w tym momencie, bo to oczywiste) ma szanse wygrać z lepszymi graczami, czego najlepszym przykładem był ostatni HWC lub HGG. Jak już mówiłem, to wina budowy samej gry i oparcia jej bezmyślnie o curve, bez żadnych zabezpieczeń na wypadek gdyby do tego nie doszło (dlatego tak bardzo uwielbiałem Reno decki i nadal uwielbiam nimi pograć w Wildzie). Mówię, pograjcie w karcianki inne niż HS, poznajcie ich systemy i sposób grania, a później się wypowiadajcie.
Ludzie, ktorzy bronia tego gowna chyba nigdy nie grali w dobra gre albo sa slepi. Gralem na dosc wysokim poziomie (mialem realne szanse na awans na preeliminacje) i wszystkie zarzuty sa prawdziwe. Constructed jest calkowicie zalezne od szczescia jesli obaj gracza potrafia grac. Na arenie jest lepiej, da sie utrzymac 7,5-8 average, ale jest gorzej niz bylo kiedys, wiecej losowosci.
ale ja nie przecze przeciez, ze HS ma elementy RNG i jest tego RNG bardzo duzo. co wiecej, wiele kart jest ekstremalnie zle zaprojektowanych w tym kontekscie.
i ze absolutnie kazda gre mozna przegrac, mimo ze Twoj skill przewyzsza skilla przeciwnika o 40 klas, bo przeciwnik bedzie mial lepsze RNG.
ale poza RNG istnieje jeszcze cos takiego jak statystyka i jak zagrasz z tym przeciwnikiem 100 partii, to sumarycznie pokazesz mu gdzie jest jego miejsce.
druga kwestia, to ze turnieje (a ladder to juz w szczegolnosci) opieraja sie na "zlym RNG" duzo bardziej niz arena, a to z tej przyczyny, ze:
1. w turniejach jest za mala probka gier (bo nikt by nie ogladal BO50).
2. ladder w duzej mierze dziala na zasadzie kamien-papier-nozyce.
laddera sie IMO poprawic nie da, turnieje owszem (ale Blizzardowi sie nie chce, albo obawia sie, ze to bedzie mniej widowiskowe).
natomiast ja nie bronie takiej konstrukcji gry, tylko rozumiem, ze kazdemu sie moze co innego w grze podobac.
i jednemu przypadnie do gustu gra z mniejsza iloscia RNG (jak np. Gwint), inny sie cieszy, ze dzieki RNG mogl wygrac z jakims proplayerem, a dla jeszcze innego wyzwaniem jest to, zeby grajac jak najlepiej zminimalizowac wplyw RNG na gre.
a jeszcze inny robi sobie fundeck z wodzicielem czo i stara sie wbic odpowiednie combo, cieszac sie jak mu wyjdzie raz na piec gier.
ci gracze w wiekszosci raczej nie uzywaja tych programow, bo one calkiem slabo sobie radza z tworzeniem deckow - czym innym jest value karty jako takiej, a czym innym jej value w okreslonym decku, wiem, ze programy probuja to liczyc, ale idzie im to poki co miernie.
a w kontekscie oskarzenia, ze ta gra to jest "RNG clownfiesta", to 7 winow to jest bardzo duzo, bo to ponad 2x wiecej niz byc powinno gdyby to naprawde byla clownfiesta.
a ostatnia i najwazniejsza sprawa - to jest watek dotyczacy HSa i owszem, dyskusja nt. HSa jest tu mile widziana, ale pod warunkiem, ze jest konstruktywna, a nie w stylu "HS smierdzi bo za duzo RNG, idz grac w cos innego"
EDIT:
clownfiesta jest natomiast ladder i tam rzeczywiscie nawet sam blizzard stara sie dazyc w kierunku winratio rownego dokladnie 50% (i jak juz im wyskoczy ponad 52% to jest alarm).
Podałem swoje argumenty (rng to tylko jeden z nich) i przyrównałem do innych lepiej skonstruowanych gier (nawet napisałem pojedyncze zdanie na ich temat), więc jeśli dla ciebie jest to na zasadzie "HS smierdzi bo za duzo RNG, idz grac w cos innego" to polecam nauczyć się wpierw czytać zamiast beczeć (no chyba, że to nie do mnie zarzut). Mówię, póki co nie mam czasu na dłuższy post, bo sesja w trakcie, praktyki w trakcie itp., ale jeśli dla ciebie to co napisałem był na tej zasadzie to skisłem gromko (no chyba, że nie do mnie jak już pisałem to zwracam honor). Oczywiście, że jeśli gra jest mocno nastawiona na P2W bądź Grind to win to będę ją odradzał nowym graczom, bo zwyczajnie nie będą w stanie nadążyć obecnie za metą (no chyba, że przygoda z HS ma się opierać na graniu aren to zapraszam, ale chyba większość graczy traktuje to jako dodatek). Są lepsze gry na rynku to polecam je zamiast gierki ze zdupconym systemem drabinki, gdzie najlepszym co może ona zaoferować jest tryb dodatkowy.
Dlatego gram arenę jak już pisałem, jeszcze najmniej zraczały tryb i nie trzeba zastawić nerki, żeby mieć na 4 decki tier 1/2 do open cupa.
no ja sie jakos za mocno nie zglebiam, porobie questy raz na 3 dni i tyle poki co, w zadne karcianki wczesniej nie gralem wiec sie nie wypowiem ale to chyba normalne ze czasami ta potrzebma tobie karta sobie zostanie jako ostatnia i do tego czasu umrzesz czy cos?
fakt ze w tym patchu jest troche za duzo random czynników - adapt, mocne discover karty i inne ale nie odczuwam jakos mega zmiany, sa cancer decki gdzie dobry starting hand wgniata cie w glebe i masz zerowe szanse ale to ma tez druga stronę przecież. nie wiem za bardzo dokladnie o co chodzi wam z tym rng
Samo to, że jednym z najsilniejszych decków jest quest warrior opierający się na napierdalaniu randomowo 8 dmgu po stole pokazuje gdzie zmierza ta gra. Innym przykładem jest paladyn, który potrafi zagrać ze 3 tyriony, kolejny jest evolve szaman, który też opiera się w dużej mierze na tym, czy będzie miał dobre rng. W ogóle coraz więcej kart jest losowa, to jest irytujące jak się przegra, bo przeciwnik dostał np dodatkowe pyro czy innego fireballa z glypha etc.
te 3 decki to akurat fakt, ogólnie losowanie tych tauntow pod klase jest mocno za czeste; z drugiej strony random karta potrafi zmienic gre całkowicie gdy karty nie pomagają wiec nie wiem czy to do końca jest takie zle. adapt z kolei powinien byc rozny zaleznie od costa i statow miniona wg mnie i cos takiego jak losowanie poisonous na houndzie czy +3 atk stale jest jakims nieporozumieniem
no a taunt warrior coz, kazda meta ma swoj retarded deck
znaczy wiesz, zaczales od tego posta:
http://torg.pl/showthread.php?429712...1#post10021726
tu nie było żadnych argumentów i porównań i o takich postach pisałem. jakbys od razu zaczal pisac tak jak potem, to pewnie by sie obeszlo bez tego komentarza.
nic przeciez nie stoi na przeszkodzie, zeby tak bylo. to co robi wiekszosc graczy nie ma wiekszego znaczenia chyba w tej kwestii, poki jest przeciwko komu na arenie grac :-)
a co do tego co piszą @Bromon ; i @ayx~ ; to też się w pełni zgadzam, że tak jest.
natomiast nadal, pomimo tego wszystkiego, wolę tę grę, przy wszystkich jej wadach, których jestem świadom, niż Gwinta czy TES, bo w nich mi czegoś po prostu brakuje i tyle.
i nie uważam ich za lepsze gry czy gorsze, tylko po prostu za inne gry, które mnie akurat nie bawią i tyle :-)
No, ale chwilę później dodałem argumenty w następnym moim poście, więc o co chodzi? Masz mentalnie 10 lat, że już sprowadzasz dyskusję na coś takiego? :D Ogarnij się gościu.
W pozostałych grach masz arenę i w miarę ok drabinkę, więc gra z dobrą areną i drabinką > gra z zdupconą drabinką i ok areną (dlatego nowemu graczowi polecam właśnie gry w ten sposób, bo akurat to że ty ciśniesz głównie same areny jak ja w HS ma małe znaczenie w tym wszystkim). No serio nie myślałem, że będę aż musiał zniżać się do tłumaczenia czegoś na takim poziomie.
Mogłeś tak pisać od razu, to byś przynajmniej oszczędził sobie ośmieszenia się, a ja zbędnej dyskusji, lol.
przeglądałem se wykop i znalazłem jakiegoś screena z tej gry shadowverse, to w mojej opinii nawet jeśli ta gra jest lepiej zbalansowana, mniej rng, lepszy ladder to z takim wyglądem to oni mogą jajka blizzardowi i hsowi wylizać, jeszcze jakieś japońskie postacie dla pedofilii no trzymajcie mnie xD to już 100x lepszym pomysłem byłoby stworzenie karcianki z pokemonami, pidgeye to by były jakieś 1 mana gówna, charizardy np. 9 mana itd itd., a nie jakieś gówno postacie z którymi promil gejmingowego półświatka może się utożsamić
Załącznik 360909
jeśli tak będą karcianki wychodzące w przyszłości wyglądać to myślę że ben brode się nie musi o nic martwić i jego reakcja może wyglądać co najwyżej tak https://www.myinstants.com/instant/ben-brode-laugh/
No wiesz, nie ja tutaj akurat tracę nad tym, że wolisz zjadać gówno zapakowane w ładniejszy papierek. Zresztą zawsze bawił mnie ten argument stosowany przez ludzi grających w grę karcianą dla dzieci (gdzie z dodatku na dodatek postaci są coraz bardziej słodziuchne i bajkowe, a ostatnim wyjątkiem od tego były old godsy). xD No chyba, że HS też gardzisz to zwracam honor. Warto nadmienić, że Pokemony mają swoją karciankę i miały ich już kilka z czego również fizyczne wydanie.
Poza tym zawiadamiam, że nadchodzą nerfy questa łotra:
https://eu.battle.net/forums/pl/hear.../17616002601#1
Do tego można wybierać swojego czempiona w nadchodzącym turnieju za darmowe pakiety (więc polecam) + Brode zapowiedział, więcej nerfów w przyszłości (obstawiane są Alexstraza i Gadgetzan Auctioneer) i poprawienie systemu dropu legend polegający nad tym, że od następnego dodatku lub możliwe, że nawet wcześniej nie będzie już można wydropić posiadanych już legend co przyśpieszy nabijanie talii. Wygląda na to, że jednak te całe Gwiny i karcianki dla pedofilów odebrały na tyle graczy, że wreszcie Brode robi coś bardzo dobrego dla graczy.
EDIT: Z tym Gadgetzanem i Alextraza jednak chodziło o przeniesienie do sali chwały jak Sylvankę, sorry za błąd.
w hsa gram jedynie areny, a ladder to od święta tykam, no fajnie że cie bawi argument że hearthstone jest dużo ładniej zrobiony z czytelnymi zasadami, prostym interfejsem i miłymi dla oka kartami czy stołem do gry, ale zaszokuje cię to jest jedynie plus i dla dzieci i dla dorosłych którzy chcą sobie miło spędzić trochę czasu nie rzygając podczas patrzenia na ekran
hs jest popularny właśnie dlatego że jest niesamowicie prosty i po chwili grania rozumiesz praktycznie wszystko + intuicyjny, atrakcyjny interfejs, żadna gra karciana nie ma nawet podejścia w tych kwestiach do hsa, jeśli celujesz w bycie profesjonalnym graczem to może rzeczywiście cie wkurwiać losowość aka rng, ale dla mnie jest to jedynie plusem, który zresztą można kontrolować patrząc na winraty na arenach/rankedach lepszych graczy, dlaczego dla mnie jest plusem? ponieważ nie gram w hsa dużo i ta losowość sprawia że gry potrafią być ciekawe, a nie przewidywalne od początku do końca i takich graczy jak ja jest zdecydowana większość
nerf i zmiany na plus
Ale, że co tam niby nie jest czytelne, bo nie wiem? Zapostowałeś jakąś gównorozdzielczość rodem z 2001 roku (zgaduję, że ten rozpaćkany obrazek pochodzi z czasów, kiedy gra nie wyszła jeszcze na PC i dało się w nią grać na telefonach z Androidem i Iphonach) i cię to dziwi? Czy nie rozumiesz interfejsu, gdzie karty i jak się je rzuca? Zresztą twój argument dotyczył nie prostoty i przejrzystości interfejsu tylko samego stylu graficznego, czyli jak to określiłeś japońskich postaci dla pedofilów, więc teraz nie odwracaj kota ogonem. Ogólnie argumenty jakby wyjęte z ust jakiegoś gównojada na zasadzie "no może i to jest chujowe i prymitywne, ale generalnie dla mnie niezbyt, bo gram mało", więc w sumie się zgadza z tym co wcześniej napisałem. No, ale może to i dobrze, że grasz mało to może przynajmniej jeszcze nie śmierdzi ci z ust tak jak mnie, który zbyt dużo wpakował w HS, żeby go od tak zostawić.
wiele japonskich rpg jest bardzo fajnych ale ludzie nie beda w nie grali bo wygladaja jak japonskie rpg, tak samo jest w tym przypadku, o ile dobrze pamietam miales kiedys rosje z hetali w avatarze wiec cie to jara ale 99% spoleczenstwa nie. No offence oczywiscie, po prostu tak to wyglada
Ale ja zdaje sobie z tego sprawę, co nie zmienia faktu, że zwyczajnie mnie to śmieszy. Masz coś z generalnie lepszymi mechanikami i większym polem do manewru, ale nie dotkniesz tego i wybierzesz coś generalnie gorszego, bo tamto ma animu stylistykę (z czego i tak połowicznie, bo reszta ma bardzo ładnie zrobione arty, które aż tak anime nie walą po oczach). Zawsze wtedy mam przed sobą obraz jakiegoś sebixa, który nie zrobi x lu y, bo to pedalskie. xD Ja mam się wtedy wstydzić czy ten sebix?
Jak dla mnie to grafika ma przedewszystkim zachecic a ta hearthstonowska jest utrzymana w jasniejszych/weselszych kolorach co moim zdaniem lepiej wplywa na poczatkowa zajawke na gre a przynajmniej w moim przypadku
no jak dla ciebie proste = chujowe i prymitywne to chyba nie mamy o czym rozmawiać, w ogóle pisanie o grafice jakby to był jakiś zupełnie nieistotny element gry tylko jakaś pierdoła której się czepiam, no nieźle, a animu stylistyka mnie nie odpycha, chyba że wygląda jak gówno no to akurat shadowverse tak wygląda, obejrzałem chwilę jakiś gameplay no i dalej tak twierdzę żebyś nie mówił że się na tym screenie z 1931 roku wzoruje
No i ja się z tym w pełni zgadzam, ba nawet zgadzam się z tym co napisał Taido o tym interfejsie (gra jest totalnie nastawiona na zachęcanie casuali do gry i gdyby nie była taka p2w/g2w to Blizzard nie musiałby się jeszcze przez lata martwić o odchodzących graczy), ale gdy ktoś traktuje styl graficzny jako jeden z najważniejszych wyznaczników (on może zaciekawić cię grą, a nie przytrzymać na dłuższą chwilę) na dłuższą metę w karciance i później sadzi posty w tym stylu:
To tak lekko skisłem.
Proste nie, prostackie i głupie jak najbardziej tak.
Czyli ty uważasz, że w grze karcianej jednym z najistotniejszych elementów jest grafika, a nie mechanika, czyli no wiesz - granie w karty? :DD Chyba z tym sebixem wiele się nie pomyliłem, seba. Nie boisz się, że koledzy z trzepaka cię zwyzywają od pedziów jak zobaczą, że grasz w grę z postaciami wyciągniętymi niczym w filmów Disneya?
Ewidentnie masz jakiś kompleks i problem z sebiksami, ale nie chce mi się wnikać czy plują na ciebie jak obok nich przechodzisz czy w dzieciństwie byłeś bity bo to nie moja sprawa, ale przykre jest to że po trzech postach już mnie zaczynasz obrażać mimo że ja tego nie robiłem(chyba że obraziłem animu a ty się do teog brandzlujesz i bierzesz to zbyt osobiście)
No i widzisz i znów tutaj popełniasz błąd bo dla ciebie hs i jego mechanika to prostactwo, głupota i gówno, a dla mnie nie jest + dla spleena który kilka stron wcześniej dyskutował też nie jest + dla milionów graczy też nie jest, no ale ty jesteś alfą i omegą - dla ciebie jest to tak musi być i z góry zakładasz że twoja opinia jest najlepsza i twoją opinie zakładasz jako argument
no hearthstone zaciekawił i przytrzymał ludzi co widać po rosnącym playerbasie także ??
tak jak pisałem, bierzesz swoją opinie za argument i się potem tych "argumentów" trzymasz
shadowverse mnie grafiką nie zaciekawił, a wręcz mnie odpycha i wystarcza mi to żeby w nią nie zagrać bo jest masa innych gier(nawet nie karcianek) które mnie nie odpychają to nie widzę powodu by grać w tą która mnie odpycha
Nie mam z nimi problemu, ba Sebastian fajne imię, może mój dzieciak tak będzie miał. Ja jedynie śmieje się z twojego prymitywnego sposobu myślenia co już opisałem, który zbliżony jest do myślenia typowego dresa (dresy też noszę, ale bez naszywek, więc już uprzedzam jakbyś miał mi zarzucić problem z dresami) i zbliżony poziom argumentacji. Obrazić mnie nie obrażałeś jako osobę, ale inteligencję zebranych tutaj jak najbardziej (więc nie dziw się, że ktoś się z ciebie śmieje).
Wiesz, może wasze zdanie by mnie trochę faktycznie interesowało (no, spleena mnie interesowało, bo gość przynajmniej nie owijał w bawełnę, że gra generalnie poza areną to gówno i przynajmniej potrafił argumentować poza hurr pedofilskie chińskie bajki, choć w moim odczuciu w niezbyt trafiony sposób i nie zrozumiał o co mi chodziło z tym polecaniem gier, bo w pewnym momencie pisaliśmy o dwóch różnych rzeczach), ale tutaj akurat się nie popisałeś z argumentacją od samego początku, a gdy ktoś ci wytknął to już hurr "gra może i wkurwia mechanikami, ale nie jak grasz mało" durr. Zresztą argumentacja na poziomie "miliony graczy nie mogą się mylić" to też trochę top kek, nie słyszałeś powiedzenia "miliony much codziennie lecą do gówna, więc nie mogą się mylić"? Skoro piszesz, że HS nie jest grą prostacką to może porównasz mi ją proszę cię bardzo z innymi tytułami dostępnymi na rynku pod względem mechanicznym (ja chociaż te parę stron temu napisałem tam jedno zdanie lub dwa na ten temat)? Jeśli od tego teraz będziesz kontynuował to możemy dyskutować, a jeśli nie możesz (bo np. HS to twoja jedyna karcianka) to się nie dziw, że generalnie twoje wypociny mam głęboko w poważaniu skoro się na tym nie znasz.
po prostu przestajesz i tyle
gry logiczne do pewnego stopnia mogą rozwijać umysł, ale szanujmy się - hearthstone i logiczne myślenie? dwa-trzy zagrania na partię - reszta to tylko czekanie i rzucanie byle czego. Zresztą sam o tym pisałeś. Gra, która tylko wkurwia i tak naprawdę mi przynajmniej zwycięstwa nie dawały żadnej satysfakcji poza tym, że po trzech winach dostaje się 10 golda (o kurwa). w końcu to zauważyłem, że siedzę w tym tylko i wyłącznie z powodu uzależnienia i tego samego dnia usunąłem grę. To było pół roku temu
Typie, ale ty się produkujesz niesamowicie nie pisząc nic konkretnego, powiedz mi dokładnie dlaczego hearthstone jest chujowy(oprócz bezmyślna clownfiesta, na co zresztą już były odpowiedzi że lepsi gracze mają dużo lepsze winrate'y, co chyba masz w dupie), każdy jebany post nawet nie dzisiejszy to są bluzgi i obrażanie drugiej strony, pisałem już wcześniej prosta =/= prostacka, warcaby też są proste w porównaniu do szachów i mają prostsze mechanizmy, ale czy są prostackie? Jeśli chcesz osiągnąć wyżyn intelektualnych to sobie pograj w GO albo rozwiąż krzyżówkę, ale nie mów co jest prostackie, a co nie biorąc to za pewnik. Grałem w eternala i mnie wkurwiał niesamowicie, właśnie tym że nie mogłem się przy nim zrelaksować przez szatę graficzną i chujowe animacje, poprzez to jebane klikanie fight attack i jak widać było to kluczowym powodem nie tylko dla mnie, ale sebixów z całego świata bo w eternala gra może tysiąc ludzi max w jednej chwili, wybacz że się nie męczyłem grając dalej, mogłem przymknąc oko i się cieszyć mechanizmami, btw ty grasz w eternala regularnie?
I ostatnie pytanie czy większym idiotą jestem ja grający w hsa i czerpiący z tego przyjemność, czy ty wchodzący codziennie i grający w niego mimo tego że jest on dla ciebie prymitywny i prostacki
I fajnie że moje wypociny masz w poważaniu tak bardzo że nie możesz wytrzymać w każdym poście żeby się nie przypierdolić i nie nazwać mnie sebkiem
Gdybym grał grind to win to byłoby mi łatwiej to odstawić (tylko poświęcony czas, nawet nie miałbym jakoś straszni bólu dupy mimo, że konto od Nax), ale niestety na grę przez lata trochę wydałem i to liczbę już 4 cyfrową (nie będę się chwalił, ile bo w przeciwieństwie do niektórych tutaj nie lubię aż tak się ośmieszać), którą spokojnie można byłoby lepiej wydać na jakąś konsolę i gry lub upgrade kompa i gry. Przynajmniej opamiętałem się na tyle, że przestałem wydawać na to hajs po podwyżkach Blizzarda za przygody, a teraz gdy podnieśli ceny za pakiety to już tym bardziej się tylko w tym utwierdziłem. Niestety, ale dopadło mnie tzw. z angielskiego "Sunk Cost Fallacy" (na nasze to będzie chyba koszty utopione czy coś takiego), gdzie po tym jak sobie pomyślę ile floty wrzuciłem w grę i że teraz miałbym od tak to zostawić trochę łapię załamkę. No, ale w sumie gdybym jakoś obliczył ile w tę grę przegrałem godzin to pewnie ta cena nie byłaby taka wysoka.
Primo napisałem o tym kilka stron temu parę zdań i teraz czekam na twoje przemyślenia odnośnie różnic (na tym polega dyskusja), ale w sumie chyba nie powinienem oczekiwać, że umiesz czytać. Prostacka jest dlatego, bo wróć do punktu 1. Po drugie jak już pisałem, jeśli dla ciebie szata graficzna jest najważniejsza i animacje w grze karcianej to minąłeś się z powołaniem, bo nie od tego są gry karciane, a że to jesteś zbyt wielkim prymitywem na inne bardziej wymagające gry nie jest aż takie złe, bo każdy może grać w co chce, ale miej pretensje jeśli już do siebie, a nie do tych gier (i już leci w stronę eternala płacz, że cie wkurwiał, bo nieintuicyjny xD, błagam gościu to są te różnice w mechanice o których miałeś mi napisać?). Ostatecznie ja potrafię się przyznać do tego, że HS jest moją osobistą porażką, ty natomiast wciąż łapiesz niemały ból dupki, gdy ktoś stwierdza fakt, że lubisz jeść kupę (i mówię, bardzo dobrze jeśli czerpiesz z tego przyjemność, bo u mnie arenka też potrafi niekiedy wywołać uśmiech, jednak nie płacz jak ktoś o tym mówi głośno [bierz przykład ze spleena co to znaczy trzymać fason]). Wypociny generalnie mam w poważaniu (dlatego nie biorę ich na poważnie w przeciwieństwie do tego jak ty tutaj spinasz w konwulsjach pośladki), ale odpisać mogę, nie żeby odpisywanie na posty osoby na twoim poziomie było jakoś niesamowicie wymagające.
Znów wkładasz w moje usta słowa których nie powiedziałem, w którym poście napisałem że szata graficzna i animacje są najważniejsze? W żadnym, ale jakie to ma znaczenie, dopowiedziałeś tak sobie i to wystarcza żeby na podstawie tego wymyślonego argumentu mnie bluzgać. Śmieszne że piszesz o moim bólu dupy skoro to ewidentnie ty go masz, nie wiem czego oczekiwałeś od hearthstona - że jak wydasz 4-cyfrową kwote to na blizzcon pojedziesz i się zwróci? Czy to że gra jest nieintuicyjna i rozgrywka jest irytująca nie sprawia że traci na starcie? W moim przypadku nie chodziło mi o tą nieintuicyjność bo nie miałem problemu z zrozumieniem jak grać, ale rozwiązania związane z graniem były po prostu denerwujące i to wystarcza żeby się do gry zrazić i nie marnować na nią czasu, to że ty nie potrafisz tego zrozumieć i uważasz to za atut sebka to już twoje niedojebane dopowiedzenie, ale ty jak widać lubisz robić rzeczy które cię wkurwiają.
to sa te zdania??
No skoro nie są najważniejsze to dlaczego nie grasz w inne gry i zgnoiłeś SV na starcie? :D Gdyby mechanika dla ciebie była najważniejsza to dlaczego nie dałeś jej szansy? :D Co do eternal to nie napisałeś nic o tych rozwiązaniach, tylko że grafika cię wnerwia, więc skoro już poruszyłeś temat to chętnie posłucham o tych mechanikach, które cię denerwowały (poza attack), bo chyba już łapiesz o co chodzi powoli (i ty mi masz tutaj czelność zarzucać, że rzucam puste słowa?). Ja nie oczekiwałem blizzconu, liczyłem, że to będzie dobra gra za którą warto zapłacić i się zwyczajnie przeliczyłem. Jasne, że traci na starcie jeśli rozgrywka jest irytująca, ale ty nawet w SV nie grałeś, tylko od razu stwierdziłeś, że to japońszczyzna pedofilska, tfu, więc o czym ty gościu mi tutaj piszesz skoro sam tego się nie trzymasz? BTW, lekko miałem ból dupy na początku, ale teraz świetnie się bawię (i ten martwy temat odżył, bo napisaliśmy więcej postów niż reszta graczy HS z torga przez ostatni tydzień), gdy w tak zabawny sposób zataczasz koło i sam coraz bardziej się pogrążasz, więc generalnie mnie nie denerwujesz, tylko bawisz, jak małpka w zoo.
Co do tych zdań to tak i radzę poczytać późniejszą dyskusję (może czegoś od niego się nauczysz) z spleenem, bo tam też coś jest i jak widzisz nawet w tym co zalinkowałeś RNG to jeden zarzut (reszty posta nawet chyba nie zacytowałeś).
Bardzo możliwe, że jestem gorszy skoro mimo zdawania sobie sprawy z minusów tej gry nadal w niej tkwię (mówię, wina tych kosztów), ale przynajmniej nie będę protestował jak ktoś nazwie mnie gównojadem (bo to prawda). Jednak nie mogę się zgodzić, że zjadam je ze smakiem i nazywam cukierkiem, wręcz przeciwnie rzygam tym i uważam za niezbyt świeży produkt. Co do pogrania to tak jak piszę, w sumie powoli zdaję sobie sprawę, że co pograłem to moje i przez te kilkaset godzin gry to co wydałem już nie wydaje się taką wielką kwotą, więc powoli odchodzę od HS całe szczęście i niedługo chyba kompletnie to rzucę (ale daje im jeszcze szanse w następnym dodatku, choć wątpię).
jest to bardzo proste:
Śmieszy mnie twoja zero-jedynkowość, albo coś jest dla mnie najważniejsze albo w ogóle nieważne xD, nie mam zamiaru grać w grę która mi się nie podoba i jest to bardzo logiczne, przykro mi że nie potrafisz tego zrozumieć, nie jest to target dla mnie i beny już wcześniej to napisał że może jest dużo gier japońskich których mechanika może być dobra, jednak ich grafika(władca triggered) i sposób wykonania jest taki że nie podoba się 99% społeczeństwa, a nikt normalny nie będzie grał w grę która mu się nie podoba
btw żebyś się nie zesrał to ściągłem shadowversa, pogram trochę to zdam relacje
No to skoro wygląd danej gry wpływa na to czy będziesz w nią grał czy nie no to chyba stoi to wyżej w hierarchii od mechaniki skoro to bierzesz pod uwagę i decydujesz czy będziesz grał czy nie (no i to, że cię wkurwia, czyli w sumie puste słowo bez przedstawienia szerszego kontekstu), bo jak niby chcesz nawet sprawdzić pozostałe elementy gry karcianej skoro nawet jej nie odpalasz, bo stylistyka ci nie pasuje? xD Gościu patrz na to co ty piszesz, bo ni mom sił, mechanikę to dopiero sprawdziłeś teraz jak cię wyśmiałem.
Co do SV to dobrze, że zainstalowałeś grę, bo tak powinieneś zrobić od początku i dopiero wyrobić sobie zdanie na temat danej gry (żyjemy w świecie, gdzie pobranie 3 giga danych nie jest czymś nadzwyczajnym, więc gratulacje za zapał). Jestem pewny, że z takim podejściem i tak uznasz to za gówno dla pedofilii, ale przynajmniej mogę teraz choć trochę to szanować, bo przynajmniej doświadczyłeś danej gry osobiście, a nie po rozpikselowanym obrazku z serwisu Wykop.pl i filmiku na YT. Czekam na zdanie raportu z wrażeń z niecierpliwością (pamiętaj, żeby zebrać darmowe tickety z koszyczka na darmowe pakiety to będziesz miał ich chyba 60 łącznie i pokonać boty w treningu na poziomie elitarnym i elitarnym 2, żeby za każdego z nich dostać po 2 x 200 golda) + zrób kampanie do minimum 6 chaptera u każdego z bohaterów, bo dostajesz w chyba 6 chapterze za darmo dobre karty dla danej klasy (dojście do 6 chaptera to chyba 20 min roboty). Jeśli uznasz SV za gówno dla kupojadów to bardzo dobrze, bo też tak możesz uważać jak ja o HS, ale przynajmniej w to zagrałeś, żeby mieć prawo do wypowiadania się i dzięki temu mam nadzieję, że sklecisz lepsze argumenty niż "gra mnie wkurwia".
Cytuj:
Starting with the release of Hearthstone’s next expansion (but applying to ALL Hearthstone card packs), every time you open a Legendary in a card pack, it will be a Legendary card from that set that you don’t already own. Once you own either the golden or non-golden version of a Legendary card, you won’t get a duplicate of it until you own all the Legendary cards from that set. Soon, you’ll be able to craft a Legendary without the worry of opening it in your next few packs!
In addition, you will never open more copies of any card in a pack than you can use in a single deck—no more opening three or more of the same common, rare, or epic card in one pack!
Beginning with the release of the next expansion, you’re also guaranteed to get a Legendary within your first 10 packs of a new set. The release of a new Hearthstone expansion is a super exciting time, and with this change we hope your pack openings start off on a celebratory note!
.
UUU w koncu jakas zmiana która zaboli portfel blizzarda. Mozna się zastanowić nad powrotem do gry
paradoksalnie mysle ze więcej osob będzie sklonne do kupienia paczek na start z nowym systemem
Z pewnością jest to dobra zmiana, ale Blizzard żeby naprawdę pomóc graczom musi zrezygnować z masowego robienie gównolegendarek, które tylko zmniejszają szansę na wypadnięcie dobrej. W takim SV (wiem, że już powtarzam się z tą grą) w starych dodatkach było coś takiego, że mieliśmy 7 kart legendarnych klasowych (po jedną na każdą klasę) i 2 neutralne, czyli łącznie 9, dzięki czemu szansa na to, że wypadnie gównolegenda i nie złożymy żadnego decku była żadna. Teraz jest po 2 legendy na klasę (czyli 14 klasowych) i znowu 2 max 3 neturalne, a z legend które wypadną można złożyć minimum meme deck, którym uda się wygrać od czasu do czasu. Blizzard natomiast co dodatek wypuszcza po około 20 legend (teraz 23 chyba) z czego połowa jest kompletnym gównem, które nadaje się na 400 dustu. Dopóki Blizzard nie zmieni tej polityki w wydawaniu legend (czyli jakość nad ilość) to ta zmiana, którą chcą wprowadzić teraz i tak wiele nie zmieni (bo casual, który nie gra mocno aren i tak nie wydropi więcej niż 4-5 legendy na cały dodatek, bo częstotliwość jest zbyt niska, a ilość zbyt duża). Zmiana na plus, ale nie jakaś rewolucyjna.