Właśnie to dobieranie graczy jest trochę beznadziejne sam mam często taką sytuacje. Według mnie jeżeli już ktoś z -30 lvl chce grać z koleżką 30 to do enemy powinno dobrać 5x 30lvl.
Wersja do druku
Właśnie to dobieranie graczy jest trochę beznadziejne sam mam często taką sytuacje. Według mnie jeżeli już ktoś z -30 lvl chce grać z koleżką 30 to do enemy powinno dobrać 5x 30lvl.
Mi już od 20 lvla trafiały się teamy typu 3 osoby 20~ lvl, jedna osoba 30 i jedna osoba 4.
Tak btw fpsów, jak ustawie opcje video na Very Low, mam 70-80~ fps, na Very High mam 40-50, a na Medium mam 30, wtf? :D
Chuj tam z fpsem, da się grać w miarę normalnie (fakt faktem Lee Sinem np nie pogram xd), ale od około roku niespodziewanie nagle robi mi się taki ping rzędu 1-2k :D Tu już się nie da grać. Mam też komputer gdzie mogę grać normalnie na high z 80 fpsa, ale laguje mi tam animacja pierwszego kroku (jak klikasz, żeby postać poszła w inną stronę) także nie da rady na nim grać komfortowo @_@ Najgorszy jest ten ping nigdy nie wiadomo kiedy mój internet zacznie świrować 3/4 rankedów mam przez to przegranych true story. Jaka ciekawostke dodam, że wolę grać na touch padzie (ale tylko w moim lapku żadnym innym ;p)
Ja całe wakacje gram na netbooku, bo komp został w mieszkaniu studenckim. Mam w team fightach 5vs5 ok 20-25 fps.. ganki,lane,jungla,dominion okolo 50-60 fps
Normale/dominiony można grać komfortowo , jedyne co boli to mały ekran i rozdzielczość.
Co prawda na rankedy raczej nie ma sensu chodzić na takim sprzęcie dlatego całe wakacje od nich odpoczywam.
I nawet lee sinem idzie pograć. Najgorsze spadki fps ma sie w smoke'u gravesa , ulti nocturna itp.
Edit:
No niestety w team fightach spadek jest o więcej niż połowę. A jak dochodzi do tego np. ulti nocturna to mam 15~ fps przez te pare sec.
huehuehue
to uczucie gdy 3 z 5 osób biją udyra na odpalonym shieldzie zamiast ad <3
Najgorsza dla mnie zmoga lola, gry gdzie ewidentnie nic nie da sie zrobic, sfeedowani jak na botach ale boją się pushować mimo że gówno im da się zrobić i w efekcie 20+ minut stoi się przy wieży i czeka aż w końcu zrobią cokolwiek i ZAWSZE muszą dawać nie na surrenderach... Chyba zacznę po prostu wychodzić z takich gier, zasnąć idzie. A samemu za cholere nie idzie mi zmotywować tanków/kogokolwiek żeby zaryzykować jebanego pusha BO NIE LEPIEJ SIEDZ PRZY TURRECIE 30 min a wrog niech feeduje sie na wszystkim co sie da.
niech nunu u ciebie w teamie zrobi 0/7 w 20 minucie
badz tym nunu