Tzn gram w lola 2 lata wiec cos tam bede wiedziec :D
dzieki za wszystko,przekonaliscie mnie abym sobie pograł:D
Wersja do druku
Tzn gram w lola 2 lata wiec cos tam bede wiedziec :D
dzieki za wszystko,przekonaliscie mnie abym sobie pograł:D
tzn. sytuacja wygląda tak, że jeżeli grasz 2 lata w lola i zaczynasz grać w Dote 2 to jesteś pachołkiem. Kiedy po 2 latach gry w Dote 2 zagrasz w Lola to karasz przeciwników jak botów.
Czy ja wiem czy pierwszą. Dużo osób tak twierdzi. LoL to bardziej gra dla osób, które lubią się zrelaksować raz na jakiś czas przy grze. Taki casual
No jak to pierwszą, takie są fakty, dota: denowanie creepów, stopowanie animacji, ghost walki, itemy trudne do użycia, trudni herosi(taki invoker jest sam ciężki w sobie, a dochodzi dagger, eul, bębenki, force), kurier, znacznie cięższe last hitowanie, można bardzo łatwo zrobić come back do gry, znacznie większe kontrowanie herosów niż w lolu, znacznie szybsze przemieszczenie się po mapie, znacznie cięższa sygneria między postaciami, recipy, tracenie golda po śmierci, rebuye i 509498 innych argumentów, to są fakty i trochę mnie boli, że tacy ludzie jak kky, fear, vigos, loda, art, dendi są mniej rozponawani niż jakiś froggen ;_;
tutaj na forum :) zauważyłem "lol to zajebiście trudna gra a dota jest mega prosta i chujowa"
spoko loko, ja o tym wiem bo sam jestem graczem moba od paru lat, ale jak napisałem wyżej tutaj jest kult lola ;) dobra ide nakurwiać w dote bo nie będę dobry nigdy xD
No ja gram w Dote jakieś 5 lat i już z wejściem LOLa to zauważyłem ;d
# SlitanseZebro
sa one rozpoznawane, ale nie w naszym kraju ;d
co do legend, to chyba najbardziej na midzie nie chciał bym się spotkać z nim:
http://www.youtube.com/watch?v=7gnnNPElrNQ
Coś czuje, że Dendi by latał ;d
yamateh>yaphets, potwierdzone na 43898934x turniejach, jak ja grałem w dote to chyba najlepszy mid to babyknight na tamte czasy, a dendi nie gra na midzie :P
mówie ogólnie, że by karał takiego dendiego ;d
tego yamateh nawet nie znam. zawsze wolałem grać, niż oglądać repy
tak btw. śmieszą mnie te pubtrashe co pickują rubicka i myślą, że wyjdzie im jakaś akcja tak jak Dendiemu XD
no yamateh zawsze takie nemesis było yaphetsa, bo każdy się kłócił kto ma top sf'a, aż wkońcu zrobili oficjalny turniej i yamateh wygrał, yamateh jest z usa, a yaphets jakiś azjata, no ja lubie do dziś oberzjeć stare repy, fajne czasy. Rubick straszny omper za moich czasów, donosiło się butelke z kurczaka i się spamowało z tego chaina jak pojebany i nie było jak na to ugrać. Szkoda, że teraz dota 1 tak wymarła, top teamy robią gorszy poziom niż inhausy na pdlu.
w ogóle niech polacy się wezmą w kupę i niech coś pokażą na arenie światowej. bo się wkurze i sam zrobię team ;d
kiedyś były 2 teamy, które się liczyły, jeden pokonał nawet na'vi - inF w którym byl creaton, a z tym typem to pół życia na pdlach grałem, a zrobił w jednej gierce 25/2 morphem, przegrali i tak i było jeszcze UCP dawno, dawno temu, które z sk robiło co chciało, teraz Ci ludzie nie grają już, a nie ma nikogo tak skillowego na polskiej scenie, wszyscy twierdzą, że dota 2 to kupa i chcą w jednyke grać, ale tam nie ma z kim, więc siłą rzeczy nie grają, więc polskiego teamu długo, długo nie będzię, a szkoda, bo Ci ludzie mieli ogromny potencjał, creaton typ, który nie grał na światowej scenie i całe życie grał z średniakami, zagrał dwie gierki i robi 25/2 morphem to mówi samo za siebie.
wywiad z jacobem z ucp- http://dota.pl/wywiady/498
replay inf vs navi - http://www.playdota.com/forums/showthread.php?t=418361
no wlasnie tego nie rozumiem. Dota 2 ma same zalety w porównaniu do pierwszej czesci.
Po 1. i najwazniejsze: można wracać do gry jak nam padnie net
Po 2. Gracze nie dzielą się na battle.netowców, garenowców itp.
Po 3. Odświeżona grafika, dostosowana do dzisiejszych standardów
Po 4. Przyjaźniejsza dla nowych graczy
Po 5. Lepsza organizacja turniejów oraz możliwość ich oglądania poprzez klienta
Po 6. Statystyki graczy, liczba wygranych, rekomendacje
Po 7. Nie trzeba hosterów, serwery valve
To tak moim zdaniem. Pewnie coś by się jeszcze znalazło ;p
No dota 1 to dota 1, klimat, oldschool that's the point. Pozatym odszedł z doty icecup, a bez niego polska scena nie ma szans gdziekolwiek zaistnieć, to, że jesteś dobry to nic nie znaczy, trzeba mieć kontakty, ogarnąć sponsorów i tak dalej, wystarczy wbić na garene do inhausa azjatów i zobaczyć co oni tam robią, ale co z tego skoro nigdy nie zostaną wypromowani, ogólnie haha, pamiętam jak grałem w dote to jak widziałem krzaczki zamiast nicku na rgc to wychodziłem, bo wiadomo, że insta lose.