jedyna szansa dla was to zwrocenie sie do ktoregos z atriumow o pomoc noobcharami, inaczej tego nie wygracie
Wersja do druku
jedyna szansa dla was to zwrocenie sie do ktoregos z atriumow o pomoc noobcharami, inaczej tego nie wygracie
moglby ktos nakreslic sytuacje?
No co można zrobić - takie są uroki przecież tej gry :)
Wątek sytuacji - podobno kilka tygodni temu "Morderca" groził jednemu z członków gildii Kaos (nick: Yagomoh - podobno jemu, ale szczerze nie chce mi się w to wierzyć). Niedawno, a właściwie 2 dni temu wpadli po niego i zabili jak robił runki. Były próby rozmów, dyskusji - jednak nie zdały się na nic i do niczego konkretnego nie doprowadziły (no dobra, doprowadziły - mamy małą bitwę :D).
Już kilka osób z gildii odeszło, część loguje się raz na ruski rok, aktywnych graczy jest może... 5-6 w tej chwili ^^ (w tym TYLKO 1 sorc).
Zobaczymy co przyniesie dzisiejszy dzień :)
Imo juz jestescie na straconej pozycji. 1 mag, paru palkow ;d Bez pomocy jakichs noobcharow nic nie ugracie. Jeszcze Ci ludzie uciekajacy z gildii - beka XD
dajcie jakiegos chara to moge polidowac wam albo ogarnijcie p rose na mojego 80 eka ;d doswiadczenie - gram prawie na kazdym ots 7.4, 7.72
Ich sie mają bać ?
http://s3-eu-west-1.amazonaws.com/sc...ojjoljynbu.jpg
wtf
http://s3-eu-west-1.amazonaws.com/sc...upzwqiegxv.jpg
----
Mogę wam pomóc nawet ;d
No to nie rozumiem po co się pchaliście w to ;d
jaka gildia ma wojne?
LINK NIE DZIALA NALEZYCIE ZARAZ ARZUCE
@edit
http://i54.photobucket.com/albums/g1...um/DsSjma0.jpg
GAY LOGGERS aka .Cam
http://speedyshare.com/EtWv9/2014-3-1-17-23-53.cam
Kaos to typowi gracze szukający wrażeń, Blood Brothers była zbieranicą grającą typowo RPG. I nie dziwi mnie to, że nie mają praktycznie szans, wystarczy tamtych 3 magów i ten ~100paladyn. Natomiast w BB ci co zostali to praktycznie sami palkowie i nawet nie zdejmą tego najwyższego maga w te 4 osoby, bo go nawet nie złapią. Po prostu są na straconej pozycji, a jedynym sposobem jest załagodzenie konfliktu i dojście tych niebojących się graczy do jakiejś delikatnie silniejszej ekipy, żeby takie sytuacje nie miały więcej miejsca